Olsztyn znany i zapomniany: cmentarzyk na Tracku

2024-03-21 10:25:04(ost. akt: 2024-04-20 19:00:26)

Autor zdjęcia: Igor Hrywna

Najbogatszy z nich miał miał dobra ziemskie w Track, Sześciowłókach i Nikielkowie. Serwował trunki i jadło w 9 własnych karczmach. Miał też prawo do połowu ryb. Jego przodkom nie układało się już tak dobrze. Stracili wszystko, na na koniec Track.
O kim mowa? O Wawrzyńcu Grzymale, który był w Prusach dziedzicem, ale nie "Pruskim", że zacytuję za Stanisławem Bareją, tylko polskim, z polskiej łomżyńskiej szlachty. A żyło mu się w latach (1680–1740). Jego przodkiem był Jan Grzymała, który w 1656 roku zakupił majątek w Tracku, a jakimś prawnukiem Wilhelma Grzymały, ostatniego właściciel Tracka z tego rodu, który sprzedał, żeby spłacić długi.

Rodzina, jak i inne polskie rody szlacheckie z Prus zniemczyła się z czasem, choć niektórzy wzorem Kętrzyńskiego odkrywali w sobie polskie iskierki.

Tak jak ksiądz ks. Juliusz Aleksander Grzymała (1822-1876), który wpierał edukację Jana Liszewskiego, ubogiego kowala z Klebarka Wielkiego i udzielił schronienia styczniowym powstańcom, a którego brat miał się za Niemca.

Grzymałowie na przełomie XVIII/XIX wieku zbudowali tam na Tracku dworek, który był polski, niemiecki a potem ludowy. Dworek dotrwał do naszych czasów i jest jedynym olsztyńskim materialnym śladem po tym rodzie. Sam dworek w XIX już wieku podał w niemieckie ręce, bo kupił go ojciec przyszłego burmistrza Olsztyna Oskara Beliana, który rządził miastem od 1877 do 1908 roku.

Po wojnie popadł w ręce władzy ludowej, a siedzibę umościł tam sobie PGR czyli Państwowe Gospodarstwo Rolne. Już za demokracji budynek przejęła Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa i kilka lat mieściły się tam mieszkania socjalne. W 2007 roku dworek Grzymałów przejęło miasto.

I wtedy, jak mawiał klasyk, przez lata nie było nic. Tylko otaczający park był coraz bardziej posępny.


Ostatnio jednak zaczęto dworek remontować. Położono między innymi nowy dach. Jednak większym problem niż znalezienie pieniędzy jest odpowiedź na pytanie: co z tym budynkiem zrobić? Jeżeli pomiędzy Trackiem a Lubelską powstanie Olsztyński Park Przemysłowy, to może tam będzie miał swoja siedzibę jakiś jego zarząd? To jednak chyba zbyt daleko od miejsca gdzie tenże ma powstać...

W każdym razie od jesieni 2023 dworek jest na zewnątrz zabezpieczony. To, jak wspomniałem, jedyny materialny ślad po trackich Grzymałach. Nie wiadomo bowiem gdzie ich chowano. Można się tylko domyśleć, że było to gdzieś w okolicach dworku. Obok zachował się niewielki cmentarzyk. Zachował to za dużo powiedziane, bo do naszych czasów przetrwał tam nagrobek ojca Oskara Beliana z 1868 roku. Możliwe, że Grzymałowie leżą na zarośniętej już części cmentarza?

Wspomniany nagrobek jest jednym z najstarszych na terenie obecnego Olsztyna. najbardziej wiekowy jaki znam znajduje się na cmentarzu św. Jakuba i pochodzi z 1848 roku.


Igor Hrywna





Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. inoc #3114155 21 mar 2024 12:41

    Myślę że go tylko otynkować i będzie ok

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5