MZK: Pasażerowie źle korzystają z autobusów

Dzieki Bogu. To nase wspolcesne Bohatery. #1489030 | 89.228.*.* 20 wrz 2014 09:48

I tak jest okay. Jakby ponad polowa ludu nie pojechala na roboty, to dopiero by byly jaja/ abo ta kamieni kupa.Abo by nie bylo nic, jak gadal kandydat na prezydenta z bialegostoku.Bo jak by nie przywiezli pomocy finansowej i nie dali rade zarobic na utrzymanie rodzin, siebie, miasta i regiuona, to i autobusow by juz nie bylo wcale i nie byloby nicego.Te kucharze, zmywaki, majstry budowlane, ogrodniki, sprzatacze i , masarze, piekarze i cala kupa ludu to nase wspolczesne bohateryTo nase wspolczesne Bohatery.

Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

bo te biurowe ludzie jadom na styk na 8.00. #1488886 | 89.228.*.* 20 wrz 2014 00:09

gdyby te biurowe ludzie musieli byc w robocie na cas koniecnie, nie byloby tego harmideru, a tak bez obawy ze sie spuzniom z konsekwencjami jadom na styk i wpadajom na stolki jak po ogien, . A dzieciaki to widzi i to samo.Dopiero syckie przed samo usmo malo sie nie zesr.. , bo jak te co gadajo, ze na urzedach mogo robic co chco, niby te kamieni kupe, to mlode tez olewajo.; Takie kolo graniaste, cy blendne kolo. I to wsycko. To samo po robocie.Nima ladu ni skladu.

Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

jechalem ci ja rambambura raz #1488884 | 89.228.*.* 20 wrz 2014 00:00

razu pewnego jechal ci ja z olstyna do elka synobusem, i co? Ano jechala taka dama z przoda kolo konduktora. Siedziala, a duzo ludu stalo, i ja stal tez sobie. Ale ta dama miala kapelusz polozony obok siebie na siedzeniu.Mysle sobie, ze szycha jakas, bo ludzie bojom sie jo rusyc. pytam , a oni gadajo, ze to pani wykladowca ,z olstyna i tak jezdzi cesto do kentsyna , i ma chlopa co je tez sycho duzo.Podchodze ci ja do psodu i pytam , ze moze bym usiad, bo slabo mi, a tu siedzi tez po drugiej stronie , obok miejsca dla konduktora taki nachlany, cy nacpany niby jego kolega, bo gadali po fachu i tsyma jesce jedno wolne miejsce. No to ja mysle sobie, no to ja mam was pijaki i te co nie sanujo biedakow i prose o miejsce wolne, nie skutkuje, bo glos podnosi ten pijacek, ale ustempujom, a paniusia wysiadla ze swoim kapelusem w tym kentsynie i nie zdonzylem ja tez uswiadomic, ze stare ludzie stojom, i skoda. A z kolejazem dogadali my sie prawie do rodziny.Ot i pojezdzil ja sobie. See You next time.Pa .A o busach to napise potem. Tkanks.

Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

ełczanka #1488746 | 83.24.*.* 19 wrz 2014 21:15

zawsze tak było w autobusach, ja szkole srednia skonczylam w 2001, dojezdzalam z kilinskiego na sikorskiego przez 4 lata i zawsze byl scisk, tłok, przed 8 to chyba ze 3 czy 4 osemki podjezdzaly i we wszystkich kupa ludzi. teraz na szczescie nie musze jezdzic mzk, raz na jakis czas tylko sie zdarzy. ale to fakt ze ludzie stoja przy drzwiach, srodek pusty, nikt sie nie posunie dalej jakby zycie od tego zalezalo kto blizej drzwi stanie. mlodziez plecakow nie zdejmie, a gdyby kazdy z nich trzymal plecak w garsci to juz byloby luzniej. ale siniakow to raczej nigdy nie mialam od jazdy autobusem ;)

Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

~oko #1488638 | 89.228.*.* 19 wrz 2014 19:28

W Polsce EKOLOGICZNE miasta dopłacają do zakupu rowerów (przez ich mieszkańców) - zwłaszcza elektrycznych a także pracodawcy "wypłacają" pracownikom premie dodatkowe za jazdę do pracy na rowerze. O ścieżkach rowerowych w mieście i udogodnieniach dla rowerzystów - nie wspomnę. Więc, Ełk jest EKOLOGICZNYM miastem, czy "samozawańczy" ma TYLKO taki tytuł...?

Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)