Sezon na morsa

Podczas spotkania mimo chłodnych warunków panowała gorąca atmosfera
Spotkanie rozpoczęło się od przywitania gości przez prezes ełckiego klubu morsów „Arktyka”, Alicję Śliwę. Podziękowała ona przybyłym gościom i zaprosiła wszystkich na krótką rozgrzewkę. Dziękowała też nowym morsom, bo w tym roku do klubu dołączyło kilku śmiałków.

- Hartowanie się w zimnej wodzie to naturalny sposób na wzmocnienie organizmu – przekonywała Alicja Śliwa. – Mamy w Ełku ku temu świetne warunku, więc cieszymy się, że możemy je wykorzystać.

Po intensywnych, 10-minutowych przygotowaniach, ełckie morsy wbiegły do zimnej już wody Jeziora Ełckiego. Kąpiący się nie zważając na warunki pogodowe i temperaturę wody, bawili się w niej jakby był środek lata.

- Woda dzisiaj jest całkiem ciepła w porównaniu do tego, co jest w lutym – przekonuje Barbara Marcińczyk, członkini klubu „Arktyka”. – Hartowanie się w takiej wodzie to świetna sprawa, człowiek jest odporniejszy na wirusy i bakterie, czuje się świetnie i rześko. Z pewnością mogę stwierdzić, że bycie morsem poprawia stan zdrowia!

To pierwsza tego typu impreza w tym sezonie. Następna kąpiel morsów już w październiku, kiedy to nastąpi „zaprzysiężenie” nowych klubowiczów „Arktyki”.

">kliknij tutaj
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna