Cichego zabójcy nie można lekceważyć

W ramach przyjętego przez rząd programu utylizacji azbestu, do 2032 roku należy wymienić wszystkie dachy pokryte tym szkodliwym dla zdrowia i środowiska materiałem.

Na terenie Związku Międzygminnego „Gospodarka Komunalna” azbest występuje jako składnik przede wszystkim tzw. eternitu, czyli poszyć dachowych, ale również jako filarki międzyokienne w budynkach wielorodzinnych z tzw. wielkiej płyty, czy jako materiał izolacyjny w kotłowniach oraz płytkach podłogowych PCV.

— Przeprowadziliśmy inwentaryzację takich wyrobów na terenie naszych 12 gmin — mówi Jerzy Czepulkowski, przewodniczący ZM "Gospodarka Komunalna". — Wynika z niej, że na dachach obór, stodół i budynków mieszkalnych zalega jeszcze ponad 1,5 mln m kw. eternitu. Jest to 17,5 tys. ton, które należy zdjąć, zabezpieczyć, przetransportować i złożyć w specjalnych składowiskach pod ziemią, gdzie będą zalegały po wsze czasy. Innych wyrobów, szczególnie tych znajdujących się wewnątrz budynków mieszkalnych, nie jesteśmy w stanie policzyć i ocenić.
Zdjęcie pokryć dachowych i ich unieszkodliwienie to koszt od 24 do 53 mln zł.
— 26 czerwca zgromadzenie Związku podjęło uchwałę o przystąpieniu do akcji usuwania azbestu, co oznacza przejęcie tego zadania, w części, od gmin — mówi Jerzy Czepułkowski. — Gminy będą nam wskazywać obiekty i właścicieli tych obiektów, którzy są gotowi na to, aby usunąć azbest z ich nieruchomości. Przyjmując na siebie obowiązek usunięcia azbestu pokrywamy 85proc. kosztów demontażu, transportu i unieszkodliwienia. Natomiast zadaniem właściciela nieruchomości jest odbudowa, we własnym zakresie, pokrycia dachowego.

Właściciele nieruchomości, którzy są zainteresowani usunięciem azbestu z ich mienia winni zgłosić się do swoich gmin z wnioskiem, w którym wnoszą o usunięcie azbestu i oświadczają, że są gotowi do pokrycia kosztów odbudowy. Gminy w zależności od posiadanych środków mają prawo pokryć 15proc. kosztów które normalnie ponosi właściciel nieruchomości.

Czar