Usłyszałem: „Autobus to nie taksówka”!


2014-10-24 12:49:29(ost. akt: 2014-10-24 12:51:29)

Autor zdjęcia: Archiwum gazety


W piątek, o godzinie 12:44, autobus linii nr 4 zatrzymał się na przystanku autobusowym przy ul. A. Krajowej w Ełku. Był tak zatłoczony, że nie zabrał wszystkich pasażerów. Moja córka musiała czekać na kolejny autobus, żeby wrócić ze szkoły do domu — skarży się mieszkaniec Nowej Wsi Ełckiej.
Zgłosił się do nas mężczyzna wzburzony zachowaniem pracownika MZK. 
— Zadzwoniłem do MZK, żeby złożyć skargę w związku z tym, że moja córka nie mogła wsiąść do autobusu — opowiada mężczyzna. — W odpowiedzi na moje zarzuty pracownik sekcji pasażerskiej powiedział: "Autobus to nie taksówka"...

Co na to MZK?

Czytaj w dzisiejszym wydaniu "Rozmaitości Ełckich".

Czar

Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. MARCO #1537330 | 89.228.*.* 7 lis 2014 22:32

    Oj, trza zrealizować pomysł radnego Bogusa Wysowotawego od kolejki linowej hehe ,ciekawszego banału dawno nie słyszałem .Tylko Radni z DW mogą coś takiego strzelić.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Johny #1522115 | 26 paź 2014 20:26

    Co za gnomy się tu rozpisują? Sam mieszkam w NWE i nie rozumiem dlaczego autobus MZK wyjeżdża rano do szkoły o 7.00? Ano dlatego, że Urząd Gminy pracuje od 7.15 a Urząd Pracy od 7.30, to ja przepraszam, ale to z założenia jest autobus szkolny? Czy autobus pracowniczy? Tak to jest w dzisiejszym świecie. Np. w Norwegii po dziecko przyjeżdża bus pod dom, w Polsce krytykuje się ojca za to, że nie podoba mu się sano podejście pracownika i działalność MZK, za którą płaci ze swojej kieszeni. I jeszcze ludzi to bulwesuje, haha, dobre! Mam nadzieję, że postoi któryś na kilkunastostopniowym mrozie czekając na następny autobus....

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. komedia #1521929 | 78.149.*.* 26 paź 2014 18:46

    Niech tatus odwozi i przywozi. Czy to wina mzk, ze mlodziez nie umie z komunikacji? A moze maja sprawdzac kto gdzie mieszka na legitymacjach zeby nie wsiadali do 4 czy tam innego autobusu ?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  4. były już kierowca #1521682 | 89.228.*.* 26 paź 2014 15:16

    Inna sprawa to brak odpowiedniego zaopatrzenia autobusów. O ile gaśnice i młotki są, żarówki także, w razie przepalenia, tak już w ŻADNYM autobusie nie ma kamizelki odblaskowej. A w wielu nie ma trójkąta ostrzegawczego(32 autobusy więc powinny być 32 trójkąty, a tak jeden kierowca podkrada drugiemu z jego autobusu, bo brakuje trójkątów). Ja na przykład dostałem za brak wyżej wymienionych 150 złotych mandatu, gdy autobus mi zgasł i doznał nagłej usterki, tak już nie dało rady go uruchomić. Zawaliłem całe Sikorskiego aż pojawili sie panowie z 997. Na pomoc drogową oddaloną o 350 metrów, czekałem ok. 15 minut, więc 997 sie wkurzyli i walnęli mi kwit. Teoretycznie na obsługę codzienną jest 20 minut. Sprawdzanie stanu autobusu, wyposażenia itp. Ale i tak w tych 20 minutach jest dojazd na pętlę gdzie zaczyna się kurs. Stąd praktycznie do roboty, trzeba było przychodzić 15-20 minut wcześniej. Bo gdyby przychodzić na planową godzinę rozpoczęcia pracy, niemożliwe byłoby wyrobienie sie w 10 minutach na sprawdzenie, rozruch autobusu. Umycie też zabiera 10 minut. A brudasem nie pojedziesz, bo nie każdy lubi takim jeździć, no i świadczy to o firmie, dlatego w moim wypadku zawsze starałem się zachować zewnętrzną i wewnętrzną czystość. Bo lubię czystość. Ale za to nikt nie płaci. A wychodzą z tego godziny. Nawet przy 20 minutach na 20 dni pracy = 400 minut = 6.5 godziny. Więc to jest w ramach czynu społecznego. W sezonie zimowym wyjdzie tego więcej, gdyż trzeba przyjść jeszcze wcześniej z wiadomych powodów.

    odpowiedz na ten komentarz

  5. były już kierowca #1521659 | 89.228.*.* 26 paź 2014 14:57

    Tyle, że w godzinach szczytu 95% taboru jest na mieście. Zawsze 1 lub 2 muszą być na rezerwie. Czekanie godzinę? Mi by się nie uśmiechało czekanie tyle czasu np. przy -20 stopniach. A ludzie pchają się do pierwszego lepszego autobusu. Nawet jak za 5 min. np. po "4" jedzie "12". Jadąc na Baranki, zabierają miejsce tym którzy jadą do Nowej Wsi. Bo szybciej... bo czekać nie trzeba.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (20)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5