Czy kierowcy pozostaną bezkarni?

2015-03-13 11:36:19(ost. akt: 2015-03-13 11:58:28)

Autor zdjęcia: Archiwum redakcji

Aby wiedzieć, że w terenie zabudowanym panuje ograniczenie prędkości do 50 km/h, nie trzeba mieć prawa jazdy. Jednak mieszkańcy wsi Niedźwiedzkie w gminie Prostki wiedzą, że ludzie nic sobie z przepisów nie robią.
Czytaj e-wydanie Wszyscy, którzy jeżdżą regularnie na trasie z Ełku do Białegostoku doskonale wiedzą, jak jedzie się przez Niedźwiedzkie. Miejscowość ma raptem kilkaset metrów długości, droga jest prosta. Taki stan rzeczy zachęca kierowców do nadrobienia kilka sekund i zaniechania zastosowania się do obowiązujących przepisów. W końcu wyhamowanie z 90 hm/h do 50 km/h kosztuje czas i przede wszystkim paliwo. Kierowcy bardzo często przejeżdżają przez Niedźwiedzkie przy prędkości o 20, 30 km/h większej od dopuszczalnej. To sprawia, że mieszkańcy wsi nie czują się bezpiecznie.

— Żeby przejść przez przejście dla pieszych musimy zastanowić się najpierw 50 razy, czy to na pewno bezpieczne — mówi jeden z mieszkańców wsi. — Tutaj chodzą dzieci i się boimy o nie. Sam jestem doświadczonym kierowcą, więc wiem, jak się w Polsce jeździ, ale z własnego doświadczenia czuję, jak bardzo mieszkańców takich wsi denerwuje, jak kierowcy nie stosują do przepisów, dlatego ja zawsze zwalniam. Patrole policji czy inspektora ruchu trafiają tu raczej rzadko. Trzeba coś tym tematem w końcu zrobić. To jakiś cud, że przez te wszystkie lata nikt nikogo tu nie przejechał.

Co można zrobić, aby w tak małej wsi wymusić od kierowców ograniczenie prędkości? Zapytaliśmy o to zarządcę drogi oraz policję, do której zadań należy egzekwowanie przestrzegania przepisów.

— Oczywiście pomożemy w zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańcom, ale możemy działać tylko w ramach naszych kompetencji — twierdzi Karol Głębocki z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Olsztynie, czyli zarządcy drogi krajowej nr 65. — Najlepszym rozwiązaniem w tym wypadku byłby oficjalny wniosek od mieszkańców o poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

— Taki wniosek podparty pozytywną opinią Komendy Powiatowej Policji w Ełku na pewno pomógłby szybko załatwić sprawę — uważa Wojciech Bądaruk, kierownik ełckiego oddziału terenowego Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Olsztynie. — Moglibyśmy wtedy przeprowadzić wszystkie potrzebne badania i, przykładowo, umieścić w tamtym miejscu fotoradar.

Czy mieszkańcy doczekają się poprawy bezpieczeństwa?

Czytaj więcej w dzisiejszych "Rozmaitościach Ełckich"!

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. kierowc. #1690047 | 91.210.*.* 15 mar 2015 10:29

    jestes.slabym.kiereowco.bo.dobry.by.niep isal.artykulu

    odpowiedz na ten komentarz

  2. lol #1689621 | 164.126.*.* 14 mar 2015 14:57

    Ja zaś jestem zdania, że sygnalizacja przydałaby się w Prostkach. Niby to taka trudna droga, a kierowcy przyspieszają przed każdymi pasami. Byle tylko pieszy im się nie władował na jezdnię. Strach przechodzić przez te pasy.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  3. Tomek #1688726 | 89.228.*.* 13 mar 2015 14:01

    Bardzo dobrze że wreszcie ktos porusza temat panów kierowców na tej trasie , nie tylko Niedzwidzckie , bo Zdunki i tak aż do Prostek no i na Grajewo ich jazda otwiera nóż w kieszeni . Kierowcy nie dosc że pędzą na łeb , szyje to jeszcze jeden drugiego wyprzedza sam widziałem jak tam wyprzedzają przydałaby się na odcinku Zdunki , Niedzwiedzkie , Prostki , Grajewo Policja i wlepienie mandatów dla tych którzy jaja sobie robią z jazdy , nie daj Bóg jak na poboczu jedzie rowerzysta sam tego doswiadczyłem jest taki strach w oczach na widok jak jeden drugiego wyprzedza , a to jest droga do smierci . Nie mówiąc o dzieciach idących poboczem , Prostki niedawno przeżyły tragedię , dzis nawet na chodniku można zginąć . Pan Głębocki dużo mówi , nic nie zrobią w Ełku też były apele do Olsztyna o zainstalowanie sygnalizacji na przejsciu skrzyżowania Piłsudskiego - Sikorskiego , nic z tego nie wyszło , Prezydent chciał swiatła , był wniosek ale w Olsztynie olali to a ulica niestety była ich własnoscią , dlatego nie wierzę aby cos zrobili Prostki poczekają tatka latka , to samo będzie tu a szkoda bo bezpieczenstwo jest najważniejsze .

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (-4)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5