Na "gigancie" często dochodzi do przestępstw

2015-07-18 11:00:00(ost. akt: 2015-07-18 10:14:22)

Autor zdjęcia:

"Jutro chcemy uciec z przyjaciółką z domu, bo wkurzają nas rodzice. Ja chodzę do 6 klasy a ona do 1 gimnazjum. Już mamy wyznaczone miejsce. Chcemy się na nich odegrać". Takich planów młodych ludzi na forach internetowych można znaleźć tysiące. Część z nich wciela je w życie, lecz zamiast wolności, poza domem często spotyka ich krzywda. Większość zaginięć ma szczęśliwy finał. Ale bywa, że rodzice nigdy się nie dowiadują, co stało się z ich dzieckiem.
Wakacje to okres, kiedy młodzi ludzie najczęściej decydują się na ucieczkę z domu. Bywa, że lato "na gigancie" spędzają już nawet dzieci poniżej 10. roku życia. Jak mówią policjanci, ucieczki najczęściej są krótkotrwałe. Bardzo często po kilku dniach poszukiwań okazuje się, że dziecko uciekło, bo ma kłopoty w szkole, albo z rówieśnikami.

Brawura i chęć popisania się przed kolegami, że "mogę wszystko" to kolejne powody samowolnych wyjazdów poza dom. Nie raz i nie dwa policjanci szukali też małoletniego, który przesadził z imprezowaniem. Przebywanie "na gigancie" w miesiącach letnich daje większe możliwości znalezienia noclegu i pożywienia. Podczas wakacji znacznie łatwiej nawiązuje się też kontakty z rówieśnikami. Szybciej można ukryć się przed organami ścigania. A jedyną drogą do zdobycia pieniędzy czy jedzenia nierzadko stają się kradzieże, które bardzo często idą w parze z ucieczkami.

— Uciekałam, bo mnie ojciec denerwował — opowiada o swojej przeszłości 30—letnia mieszkanka Ełku. — Zamykał mi drzwi jak za późno wracałam i krążyłam się po mieście w poszukiwaniu wrażeń. Czasem też szykowała się fajna impreza w innym mieście, a rodzice, wiadomo, nie pozwalali. Trzeba było dać nogę, żeby dobrze się pobawić.
W poprzednim tygodniu Ełk żył ucieczką 17-letniej Pauliny. Na szczęście dziewczyna się znalazła. Jednak "zrywki" nastolatków nie zawsze kończą się szczęśliwie. Dlaczego młodzi ludzie decydują się wyrwać z domu? Najczęściej po to, by zwrócić na siebie uwagę. Nie zawsze jednak jest to złośliwość. Bywa tak, że jest to krzyk o pomoc, krzyk o zrozumienie i o chwilę zainteresowania.

— Są trzy kategorie, w jakich podejmujemy działania poszukiwawcze — mówi Anna Fic, rzecznik wojewódzki policji. — Do pierwszej należą osoby najbardziej zagrożone, czyli narażone na przestępstwa, małoletni bez historii ucieczek, chorzy lub prawdopodobni samobójcy. Druga i trzecia kategoria to osoby, które uciekły z domu lub ośrodka wychowawczego z własnej woli, którym nie grozi bezpośrednie niebezpieczeństwo. Jeśli chodzi o statystyki, najczęściej z domu ucieka młodzież w wieku 11-17 lat. W ciągu pierwszej połowy 2014 roku z domów, ośrodków wychowawczych i poprawczych uciekło w województwie 907 osób. Dla porównania, w tym roku do końca czerwca było ich 816.

Co zrobić, jeśli dziecko ucieknie z domu? Przede wszystkim podjąć szybkie działania. Mimo, że policjanci codziennie dostają dziesiątki zawiadomień o ucieczce, żadnego z nich nie wolno im bagatelizować. Istnieją mechanizmy, które pozwalają funkcjonariuszom szybko odnaleźć zguby. Jedną z takich metod jest udostępnienie wizerunku zaginionego w mediach. Warto też przeszukać pokój dziecka, może znaleźć się tam ślad prowadzący do miejsca przebywania. Dodatkowo, policjanci chętnie wykorzystują sporządzone przez rodziców listy kolegów i aktualne zdjęcia uciekiniera.


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5