Pijany lekarz leczył dzieci. Potem spowodował kolizję
2016-01-06 12:21:54(ost. akt: 2016-01-06 12:53:55)
Miał 2 promile alkoholu w organizmie. Kiedy po interwencji policjanta odesłano go do domu wsiadł do samochodu i spowodował kolizję.
Z opieki medycznej w izbie przyjęć ełckiego szpitala po godz. 18.00 skorzystało dwoje małych pacjentów. Tata 4-letniej dziewczynki – na co dzień policjant – po wizycie zgłosił w recepcji placówki dziwne zachowanie lekarza. Wg niego badanie było prowadzone chaotycznie, a zachowanie wskazywało na to, że lekarz może być pod wpływem alkoholu. Ojciec chorej dziewczynki powiadomił o swoich podejrzeniach personel medyczny i z dzieckiem trafił pod opiekę innego lekarza.
Jak wynika z ustaleń, lekarz po interwencji swoich przełożonych opuścił miejsce pracy.
Dosłownie kwadrans później policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że kierujący fordem na ul. Grajewskiej w Ełku spowodował kolizję, w której uczestniczyły 3 samochody. Na miejscu okazało się, że sprawca miał 2 promile alkoholu w organizmie. Przeprowadzono oględziny miejsca zdarzenia oraz aut w nim uczestniczących i zatrzymano prawo jazdy kierowcy forda. To nie pierwszy przypadek, kiedy ten mężczyzna kierował po alkoholu. Z tego powodu miał już zatrzymywane prawo jazdy.
Jak się okazało, nietrzeźwy sprawca kolizji i lekarz, który z powodu podejrzenia nietrzeźwości miał opuścić szpital, to ta sama osoba.
Osobie, która jest odpowiedzialna za życie i zdrowie innych – a lekarz niewątpliwie jest kimś takim – za narażenie życia i zdrowia na niebezpieczeństwo grozić może kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KPP Ełk
Czytaj e-wydanie
">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Komentarze (24) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
chytre #1900401 | 83.24.*.* 6 sty 2016 19:56
Bardzo dobrzy przełożeni w tym szpitalu, za bycie pijanym w pracy wysyłają do domu a nie wzywają policję- pogratulować . Do odpowiedzialności powinni pociągnąć jeszcze osobę która odesłała go do domu, częściowo za wypadek odpowiada i on.
Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz
Adam #1900707 | 213.180.*.* 7 sty 2016 11:55
Co to za lekarz? Kogo mam unikać, bo zapewne Pan dr i tak będzie leczył dalej
Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz
Miał pecha #1900221 | 188.146.*.* 6 sty 2016 15:36
Jak wynika z artykułu : "Jak wynika z ustaleń, lekarz po interwencji swoich przełożonych opuścił miejsce pracy.", więc jak sądzę gdyby zamówił taksówkę i pojechał się wyspać w domu nie byłoby sprawy. Pech polegał na tym, że wsiadł za kierownicę i spowodował kolizję, chociaż w dalszym ciągu uważam, że za bycie pod wpływem na dyżurze nic mu nie zrobią ponieważ "jego przełożeni" o to nie zadbali, a pan doktor pewnie powie, że źle się poczuł po bezpodstawnych oskarżeniach i przed odpaleniem auta machnął małpkę, lub 4 piwa. To ci nie wymienieni z nazwiska i funkcji "jego przełożeni" zaniechaniem odpowiednich działań spowodowali zagrożenie zdrowia i życia obywateli i powinni ponieść zasłużoną karę. Szkoda, że pacjent z dzieckiem ( policjant ) nie wezwał policji - wtedy może nie doszłoby do zderzenia 3 aut.
Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz
Tom Dee #1900098 | 88.156.*.* 6 sty 2016 13:05
Cóż, w tej kaście " nietykalnych " nadal obowiązuje zasada: " kruk krukowi oka nie wykole ". Do tego jest potrzebna dopiero interwencja Policji. Ciekaw jestem dalszego rozwoju tej sprawy.
Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)
Po interwencji przełożonych #1900231 | 88.156.*.* 6 sty 2016 15:49
to on powinien wylecieć z roboty, a nie wyjść... Ciekawe co mu zrobili/zrobią?
Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz