Jezioro Ełckie kryje w sobie legendę

2016-02-27 10:13:00(ost. akt: 2016-02-27 10:16:14)

Autor zdjęcia: Bundesarchiv, Bild 183-1987-1210-502 / Hoffmann, Heinrich / CC-BY-SA

Na dnie Jeziora Ełckiego może spoczywać szkielet niemieckiego bombowca Junkers. Legenda ta krąży po Ełku już od wielu lat. Niedawno jednak o sprawie tajemniczego samolotu znowu zrobiło się głośno, kiedy chęć poszukiwań zadeklarowało Stowarzyszenie Granica z Tomaszem Szulcem na czele.
W mieście co jakiś czas robi się głośno o szczątkach samolotu, które rzekomo mają spoczywać na dnie Jeziora Ełckiego. Jeśli legenda ma w sobie odrobinę prawdy, to w wodach jeziora leży niemiecki bombowiec Junkers. Spoczywa tam prawdopodobnie od 1944 roku.

Skąd może pochodzić samolot? Wersji zdarzeń jest tyle, ile miłośników historii w naszym mieście. Jedni twierdzą, że niemiecki pilot wracał z bombardowania Warszawy, kiedy samolot uległ awarii i spadł do jeziora. Inni uważają, że znalazł się na dnie akwenu po katastrofie, kiedy startował lub lądował z niemieckiego lotniska znajdującego się w okolicy obecnej ulicy Suwalskiej. Krąży też wersja bardziej romantyczna, lepiej wpasowująca się w katalog tajemniczych legend.

Ta opowiada o niemieckim pilocie, który za każdym razem przelatując nad Ełkiem zniżał pułap, bo zakochał się w lokalnej dziewczynie. Popisywał się, robił beczki i korkociągi, by zaimponować ełczance. Któregoś razu przesadził z akrobacjami, a jego maszyna wylądowała zamiast na lotnisku, na dnie ełckiego akwenu.

Podążając tropem tych bardziej prawdopodobnych legend, szkieletu samolotu próbowano szukać kilkakrotnie. Za każdym razem bez efektu. Jednak miłośnicy historii naszego regionu nie poddają się, wierząc, że legenda ma w sobie ziarenko prawdy. Jednym z takich miłośników jest Tomasz Szulc ze Stowarzyszenia Granica w Prostkach. To właśnie pan Tomasz zamierza zaangażować wyszkolonych nurków i specjalistyczny sprzęt do odkrycia jednej z największych ełckich tajemnic.

— Wierzę, że na dnie Jeziora Ełckiego leży niemiecki samolot — przekonuje Tomasz Szulc. — Coś musi być na rzeczy. Pamiętam, jak kilkanaście lat temu pływaliśmy łódką z kolegą i wyraźnie widziałem na tafli jeziora duży zarys samolotu. Do dziś pamiętam to miejsce, chociaż woda jest już znacznie mniej przejrzysta, a jej poziom trochę się podniósł. Zdecydowałem, że jeśli samolot tam jest, to powinniśmy się sprawą zająć. Kilka miesięcy temu zaczęliśmy szukać, głównie źródeł historycznych. Szukamy wzmianek o samolocie w dokumentach niemieckich z czasów wojny, zapytaliśmy na internetowych forach znawców historii, prosiliśmy też ełczan o rozmowy z najstarszymi mieszkańcami miasta, którzy mogą pamiętać fakty z dawnych lat. Co jakiś czas wracają do nas ciekawe informacje, które skłaniają mnie do tezy, że samolot gdzieś tam jest. Być może nie w idealnym stanie, bo po tylu latach mogą to być tylko jego fragmenty. Zależy mi jednak na promocji miasta i naszego regionu, dlatego powoli zabieramy się za poszukiwania.

Tomasz Szulc zapowiada, że wraku będą szukać wyszkoleni nurkowie. Dno akwenu prześwietlą używając sonarów. Poszukiwania z pewnością zajmą dużo czasu, ale nie ma powodu do pośpiechu.

— Chcemy wokół poszukiwań zbudować otoczkę i odpowiedni klimat. Nasz region ma piękną historię, którą od lat próbujemy jako stowarzyszenie opowiadać mieszkańcom Ełku i okolic — mówi Szulc. — Mam nadzieję, że ełcki samorząd i jego jednostki wesprą nas i będą patronować naszym poszukiwaniom. Marzę o tym, żeby kiedyś w ełckim muzeum stanął, obok innych ciekawych eksponatów, wrak niemieckiego Junkersa z naszego jeziora.
Tomasz Szulc zachęca do kontaktu ze Stowarzyszeniem Granica z Prostek wszystkich, którzy mają informacje związane z legendą o wraku samolotu. Jak zapewnia miłośnik lokalnej historii, każda informacja jest na wagę złota.

Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
 Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

Komentarze (21) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. edek #1941411 | 91.245.*.* 27 lut 2016 11:49

    Bardzo dobra inicjatywa.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. olo #1941422 | 89.228.*.* 27 lut 2016 12:11

    kto wie...może i złoty pociąg też gdzieś tam jest w głębinach... już widzę te koszulki z nadrukiem promocyjnym miasta i programy w lokalnej telewizji miejskiej :)

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. karol #1941425 | 91.245.*.* 27 lut 2016 12:19

    podniebne popisy samolotem bombowym, beczki i korkociągi , to oczywiście bujda na resorach, ale inicjatywa fajna

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Echo historii #1941441 | 89.228.*.* 27 lut 2016 12:36

      Gratulacje Panie Szulc.Prowadzone przez Pana stowarzyszenie dobrze promuje gminę Prostki.Ogladajac stronę stowarzyszenia , ilosc dokumentow oraz eksponatow juz tworzy muzeum.Niewielu spolecznikow ma poparcie wladz lokalnych Pan je ma ze strony władz gminy ,a to już wspolny sukces

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    2. legebda #1941521 | 89.229.*.* 27 lut 2016 15:00

      Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Ełk to jedna wielka legenda - czyli zakłamanie. Znowu poprzez te śmieszne legendy chce gdzieś zaistnieć jako najważniejsze i największe centrum turystyczne na Mazurach.

      Pokaż wszystkie komentarze (21)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5