Mecz na szczycie w Białymstoku

2016-03-14 08:00:39(ost. akt: 2016-03-14 08:04:14)
Niezwykle agresywną defensywą ze strony Bestios Białystok rozpoczął się w dniu wczorajszym o godzinie 18:00 w Białymstoku kolejny mecz ligowy ełckich szczypiornistów. Był to najważniejszy dla obu drużyn mecz gdyż są to liderzy ligi i dzieliła ich przed tym meczem różnica jednej bramki, bo bilans punktowy miały identyczny po 14 pkt.
W Szczypiorniaku pod znakiem zapytania był występ czołowego zawodnika Artura Bućko, który w starciu z Jaćwingami Gołdap tydzień wcześniej, naderwał sobie mięsień prawej łydki oraz wiązadła lewego kolana. Olbrzymia wola walki oraz konieczność wsparcia swoich kolegów z drużyny pomimo bólu sprawiła, że wspólnie z pozostałymi stanął w szranki z Bestiosem.
Od pierwszych minut to Bestios kontrolował wynik meczu prowadząc nawet 4 bramkami w 13 minucie (8:4). Przebieg meczy powinien być całkowicie inny ponieważ ełczanie doprowadzali do pozycji rzutowych lecz nieskuteczność i dobra postawa bramkarza przeciwników uniemożliwiała powiększenie wyniku.

Pierwsza połowa to popisy snajperskie dwóch zawodników Puchalskiego Mateusza (Bestios Białystok) 7 bramek oraz Artura Bućko (EKS Szczypiorniak) 9 bramek. Po pierwszej połowie wynik 12:10 dla gospodarzy.

Marcin Lewandowski (bramkarz EKSS) popisał się także fantastycznymi paradami broniąc słupków przed rzutami przeciwników z pola jak i rzuty karne. Cała ełcka drużyna w 53. minucie doprowadziła do wyniku remisowego 26:26 i tu szczęście sprzyjało lepszym. 3 stuprocentowe akcje ełczan nie doprowadziły do powiększenia wyniku a w tym czasie Bestios oddał dwa celne rzuty. EKSS pomimo starań nie zdołał doprowadzić do remisu.

O dużej agresji przeciwników świadczy fakt dużej ilości kar dwuminutowych po stronie Bestios bo aż 9 i przyznanych 8 rzutów karnych gdzie ełczanie ukarani zostali 6 karami i 5 karnymi. Wynik końcowy 28:27 dla gospodarzy.

Należy wspomnieć iż pomimo niekorzystnego dla EKSS wyniku nasi zawodnicy pokazali się z bardzo dobrej strony tak jak Jakub Karczewski pokazał jak należy wykonać tzw. wkrętki i rzuty podkręconą piłką ze skrzydła. Każdy z ełczan walczył o zwycięstwo pomimo tego że zdawaliśmy sobie sprawę iż w II lidze nie zagramy. Pasja i wola walki nie pozwala odpuścić do końca.

W ełckiej drużynie zagrali: Klimczak Mateusz, Zapolski Artur (1 bramka), Karczawski Jakub (4 bramki), Jabłoński Kamil (6 bramek), Misztal Przemyslaw ( 1 bramka), Bućko Artur (14 bramek), Myszczyński Sebastian, Górski Krystian (1 bramka), Pstrągowski Piotr, Stypulkowski Tomasz, Brzuchalski Jakub, Lewandowski Marcin, Myszczyński Emanuel. Drużynę prowadził Dariusz Malinowski.

- Ostatni mecz zagramy z TS Siemiatycze 2 lub 3 kwietnia w Ełku na hali Mosir na oś Baranki - zapraszają zawodnicy Szczypiorniaka.

Czytaj e-wydanie





Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. 

Swoją stronę założysz TUTAJ ".

Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5