MKS notuje zwycięstwo i porażkę

2016-10-05 11:00:00(ost. akt: 2016-10-05 11:41:21)

Autor zdjęcia: Paweł Godlewski

MKS w ubiegłym tygodniu zanotował wzlot i upadek. Najpierw ełczanie zmierzyli się w Wojewódzkim Pucharze Polski z Mamrami Giżycko. Z pojedynku nasi piłkarze wyszli zwycięsko. Jednak w kolejnym meczu ligowym po zeszłotygodniowym remisie z wiceliderem tabeli, MKS-owcy odnotowali porażkę z Sokołem Ostródą.
W ubiegłym tygodniu gra MKS-u z wiceliderem tabeli z Nowego Miasta Lubawskiego wzbudziła wiele emocji. Ełczanie podjęli trudnego przeciwnika i udało im się z pojedynku wyciągnąć jeden cenny punkt. W tym tygodniu przyszedł czas na Wojewódzki Puchar Polski. Los sparował w 1/16 finału ełczan z Mamrami Giżycko. Czwartoligowiec postawił trudne warunki, ale tylko w pierwszej połowie był w staniu dotrzymać kroku naszym piłkarzom.

Warto wspomnieć, że największego pecha w tym meczu miał Paweł Sobolewski, którego uraz pachwiny wykluczył z gry w 36. minucie. Zmiana Pawła podziałała mobilizująco na piłkarzy MKS-u. Pierwszego gola zdobył z rzutu karnego Tomasz Tuttas, wpisując się w 40. minucie na listę strzelców. W drugiej połowie Tuttas dołożył dwa kolejne trafienia. Najpierw po faulu na Berezowskym wykonał bezbłędnie jedenastkę, a następnie strzałem głową podwyższył wynik na 3:0. Ostatnie, czwarte trafienie, dołożył Daniel Świderski w 70. minucie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:0.

Mniej szczęścia ełczanie mieli w ligowej potyczce z Sokołem Ostróda, który w ligowej tabeli jest tuż obok MKS-u. Mecz źle zaczął się dla podopiecznych Sławomira Majaka. W 6. minucie ełczanie stracili pierwszego gola. W 33. minucie w doskonałej sytuacji znalazł się Michał Świderski, ale jego strzał został zablokowany w ostatniej chwili przez obrońcę z Ostródy. Rywal również miał swoje sytuacje pod koniec pierwszej połowy, ale więcej bramek nie padło. Druga połowa to istny rollercoaster. Gdy w 65. minucie po wykonywanym rzucie rożnym piłka dotarła do Michała Hryszko, ten uderzył w światło bramki, a wynik zamienił się na 1:1.

W 74. minucie ekipa z Ełku znowu musiała gonić wynik po trafieniu Danilczyka. Tylko 6. minut później drużyna Sławomira Majaka wyrównała wynik, kiedy to Danilczyk niefortunnym wyrzutem trafił bramkę samobójczą. Zespół z Ełku uwierzył, że ten mecz można wygrać. Wtedy jeden z zawodników MKS-u był faulowany w polu karnym. Do piłki podszedł dobrze dysponowany Tomasz Tuttas, jednak tym razem spudłował. Po kontrze ekipy Sokoła Ostróda, ełczanie stracili trzeciego gola, kiedy piłkę do własnej siatki skierował Maciej Malinowski. Ten wynik szczególnie boli, bo MKS Ełk spadł o jedną lokatę w tabeli. Ełczanie są na 16. pozycji.

Michał Wawreniuk, oprac. mro


MAMRY GIŻYCKO-MKS EŁK 0:4 (0:1)
40′ 0:1 Tuttas (pen.), 65′ 0:2 Tuttas (pen.), 68′ 0:3 Tuttas, 70′ 0:4 Daniel Świderski
Skład MKS-u: Radzikowski-Finfando, Kuriata, Jambrzycki (60′ Rosoliński), Sobolewski (36′ M.Malinowski), M.Świderski (60′ Gryko), P.Malinowski, Berezowsky, Adamiec, Hryszko (46′ D.Świderski), Tuttas.


SOKÓŁ OSTRÓDA-MKS EŁK 3:2 (1:0)
6′ 1:0 Pączko, 65′ 1:1 Hryszko, 74′ 2:1 Danilczyk, 80′ 2:2 Samobójcza, 89′ 3:2 Samobójcza-M. Malinowski
Skład MKS-u: Muzyk-Finfando, Gryko, Berezowsky, M.Malinowski, M. Świderski (77′ D. Świderski), Atanacković, P. Malinowski, Adamiec (69′ Rosoliński), Hryszko, Tuttas (K). Rezerwowi: A. Radzikowski, Jambrzycki, Porębski, Rosoliński, D. Świderski, Butkiewicz.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5