Chcą wyrzucić ich z domów, w których mieszkają od lat

2016-12-02 12:06:00(ost. akt: 2016-12-02 12:05:34)

Autor zdjęcia: Kamil Mróz

Aż 6 rodzin z ulicy Kolejowej musi opuścić swoje domy i mieszkania, w których mieszkają od dziesięcioleci. Wszystko przez błąd komornika, który prawdopodobnie nie dopełnił obowiązków służbowych i skazał kilkanaście osób na wyprowadzkę, nawet do innych miejscowości.
Rodzina pana Henryka Stankiewicza mieszka w swoim domu przy ul. Kolejowej w Ełku od 1948 roku. Jego ojciec dostał mieszkanie służbowe od Polskich Kolei Państwowych, w których pracował całe swoje życie. Pan Henryk przejął zawód po tacie, PKP pozwoliło mu i jego rodzinie mieszkać dalej w kolejowym budynku.

Dom po latach zaczął się rozpadać, dlatego pan Henryk wyjechał z Polski, by zarobić na przebudowę. Lata pracy pozwoliły mu dokonać remontu generalnego - pojawiły się nowe podłogi, instalacja elektryczna i grzewcza, nowa kuchnia. W remont zainwestowała też żona, dzieci oraz druga rodzina, która mieszka ze Stankiewiczami. Teraz ich życie stanęło pod znakiem zapytania, bo PKP każe im się z domu wyprowadzić.

— Dostałem pismo, gdzie jest napisane, że budynek w którym mieszkam z rodziną jest w "złym stanie technicznym" i że PKP chce, abym się wyprowadził. W zamian dostanę mieszkanie na Kilińskiego. Dużo mniejsze, po egzekucji komorniczej — opowiada pan Henryk Stankiewicz. — Przez tyle lat płaciłem PKP za mieszkanie, na własny koszt dokonywałem remontów, oni w ogóle się nie dorzucali. A teraz, jak naprawiliśmy dom, każą nam się wyprowadzać. Nie przedstawiają żadnych ekspertyz, nie mówią co dokładnie jest z domem nie tak, po prostu każą się wynieść.

Mają wyprowadzić się z miasta
W podobnej sytuacji jest 6 rodzin, które mieszkają w blokach i domach przy ulicy Kolejowej. Wszyscy dostali od PKP pismo o identycznej treści, w którym mowa jest o "złym stanie technicznym budynków". PKP oferuje mieszkania zastępcze - często mniejsze, czasem nawet w innych miejscowościach. Na zamianę zgadzają się ci lokatorzy, którym PKP proponuje mieszkania w Ełku, wyremontowane i gotowe do wprowadzenia. Nie wszyscy są jednak w tej komfortowej sytuacji.

— Żyjemy z mężem i dziećmi w mieszkaniu od prawie 30 lat. Jestem chora, mąż podobnie. A PKP chce, żebyśmy wyprowadzili się do Prostek albo Bajtkowa — mówi pani Teresa Borysowska. — Jestem jedynym żywicielem rodziny, mąż nie jest w stanie pracować, bo musi leżeć w łóżku. Pracuję na 5 rano, nie mam samochodu, a z tych miejscowości nie ma połączeń do mojej pracy. PKP chce, żebym przewróciła życie do góry nogami, zabrała dzieci ze szkoły, a sama chyba poszukała innej pracy. Nie zgadzam się na to. To nieludzkie.

Zawiłe losy ulicy Kolejowej
Grunty przy ul. Kolejowej od lat należały do pewnego ełckiego przedsiębiorcy. Natomiast PKP miało prawo wieczystego użytkowania bloków i mieszkań, które wynajmowało ełckim rodzinom. Przedsiębiorca narobił sobie ogromnych długów, na jego dochody "wsiadł" komornik, Przedsiębiorca, by się ratować, wyjechał do Rosji. Komornik był więc zmuszony dokonać egzekucji na nieruchomości. Problem w tym, że prawdopodobnie nie dopełnił on swoich powinności i sprzedał grunty ełckiemu deweloperowi bez poinformowania o licytacji zarówno Polskich Kolei Państwowych, jak i najemców mieszkań.

PKP: to wina komornika
Zapytaliśmy PKP, dlaczego zmusza mieszkańców do wyprowadzki, często do innych miejscowości.

— W pierwszej kolejności należy podkreślić, że PKP S.A. nie jest właścicielem gruntów przy ulicy Kolejowej 28 i 29 w Ełku. Na początku 2014 roku nieruchomość została wystawiona na aukcję i sprzedana deweloperowi przez komornika. Grunty zostały zbyte bez wiedzy użytkownika wieczystego budynku czyli PKP S.A. i najemców. Istotny jest fakt, że komornik w chwili przeprowadzania aukcji wiedział, że przedmiot sprzedaży jest zamieszkały. O zmianie właściciela gruntów PKP S.A. została poinformowana dopiero w 2016 roku. Sprawa bezprawnej licytacji została zgłoszona do Prokuratury Rejonowej w Ełku — wyjaśnia Maciej Bułtowicz, rzecznik prasowy kolei.

— Należy podkreślić, że PKP S.A. wynajmując pracownikom kolei i ich rodzinom mieszkania po cenach niższych niż rynkowe, kieruje się przede wszystkim dobrem lokatorów, a nie kwestiami finansowymi. Przegląd techniczny wspomnianych budynków zrealizowany pod koniec ubiegłego roku wskazuje, że niezadowalający stan techniczny jest podstawą do zaproponowania lokatorom innych mieszkań.

Najważniejszy jednak jest fakt, że decydując się na lokale należące do PKP S.A., zgodnie z ustawą o PKP, najemcy mają prawo wykupić je po cenach uwzględniających rabaty sięgające nawet 95 proc. wartości rynkowej. W przypadku omawianej nieruchomości przy ul. Kolejowej, nie ma takiej możliwości ponieważ właścicielem nie jest PKP S.A.

W całej sytuacji nie bez znaczenia jest też fakt, że plany dewelopera nie są znane, dlatego wyprzedzając jego ewentualne brzemienne w skutki decyzje, PKP S.A. postanowiła zaproponować mieszkańcom alternatywne rozwiązanie. Lokatorom przedstawione są wszystkie należące do spółki lokale mieszkalne o podobnym standardzie zlokalizowane w powiecie ełckim. Należy zaznaczyć, że zmiana miejsca zamieszkania ma charakter dobrowolny, a składając taką propozycję, PKP S.A. kierowała się tylko i wyłącznie dobrem lokatorów — dodaje rzecznik kolei.

Komornik wytłumaczy się przed prokuratorem
Skontaktowaliśmy się w tej sprawie z ełcką prokuraturą. I faktycznie, kilka dni temu zostało wszczęte śledztwo, a jego przedmiotem jest niedopełnienie obowiązków służbowych przez komornika.

— Zgłoszenie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa otrzymaliśmy pod koniec października. Po czynnościach sprawdzających okazało się, że są przesłanki do wszczęcia śledztwa w tej sprawie z art. 231§1 Kodeksu Karnego, czyli nadużycia uprawnień przez funkcjonariusza publicznego — tłumaczy Wojciech Piktel, szef ełckiej prokuratury. — Rzecz tyczy się domniemanych nieprawidłowości przy egzekucji z nieruchomości na szkodę użytkownika wieczystego gruntów, czyli spółki PKP S.A. Śledztwo zostało wszczęte 18 listopada, będziemy szczegółowo wyjaśniać wszystkie okoliczności tej sprawy.

Za nadużycie uprawnień w brzmieniu kodeksu grozi kara więzienia nawet do 3 lat. Skontaktowaliśmy się z komornikiem, który przeprowadzał licytacje gruntów przy ul. Kolejowej. Dostaliśmy odpowiedź, że komornik nie może wypowiadać się w sprawie toczących się postępowań, ponieważ grozi za to sankcja karna.

Co dalej z mieszkańcami?
Niestety, jak to zwykle bywa w takich sytuacjach, najbardziej cierpią nie deweloperzy, przedsiębiorcy i wielkie spółki, a nawet nie komornicy, tylko zwykli ludzie. Przedstawiciele PKP dzień po naszym telefonie przyszli do pana Henryka i zaproponowali mu inny dom, obok dotychczasowego lokalu. Spółka zrewidowała też kilka innych propozycji, większość lokatorów zgodziła się już na nowe warunki. Reszta mieszkańców zapowiada jednak, że się nie podda i będzie walczyć o swoje. Bo cały ten zagmatwany zbieg błędów i złych decyzji może kosztować ich cały dorobek życia.



Komentarze (17) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. § #2133871 | 37.201.*.* 13 gru 2016 09:08

    Od dawna jest przepis , ze wlasnoscia budynku jest ten kto jest wlascicielem gruntu . I nie wazne kto budowal ten budynek. Co do remontu, to pan Henryk na swoje zyczenie wyjechal z kraju , zeby zarobic i na swoje zyczenie remontowal nie jego wlasnosc. Mogl te pieniadze przeznaczyc na splate kredytu i kupic cos na wlasnosc. To tak jak budowanie garazy na gruncie komunalnym - moga ci garaz zabrac w kazdej chwili jak nie posiadasz samochodu. Tak zrobili w Olsztynie , zabrali mnie garaz, ktory byl moj , a postawiony na gruncie miasta bo nie kupilam samochodu .

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. ktoś #2132301 | 46.238.*.* 10 gru 2016 17:33

    Pana redaktora zachęcam do zaznajomienia sie z przepisami prawa jesli juz tworzy takie artykuły. Co to znaczy, ze komornik prawdopodobnie nie dopełnił swoich obowiązków. Pj żeby pan redaktor nie musial przepraszać komornika za artykuł, jak to juz koledzy po fachu robili.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. adam #2126504 | 83.24.*.* 3 gru 2016 18:23

    Dlaczego Andrukiewicz nie zainteresuje sie sprawą?

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Un #2126488 | 87.205.*.* 3 gru 2016 18:10

      skoro redakcja pisze iż komornik popełnił błąd więc ,niech się nie tłumaczy przed prokuratorem ,tylko zapłaci swoim całym majątkiem za swój błąd. W Korei Pn. urzędnicy nie popełniają takich błędów -NIGDY i tam jest prawo ,a nie -reżim.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. Matrix #2126483 | 87.205.*.* 3 gru 2016 18:05

      Szanowni Państwo , Drodzy Mieszkańcy....... Nie na wątpliwości chyba , czyje jest to miasto....... kilku deweloperów i kleru. Zarządzany przez kilka marionetek i jednego Pinokia

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (17)
    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5