Uczniowie "Czwórki" w konsulacie Świętego Mikołaja

2016-12-08 14:39:12(ost. akt: 2016-12-08 14:44:38)

Autor zdjęcia: Szkoła Podstawowa nr 4 im. prof. Władysława Szafera w Ełku

Mikołajki to czas radości i zaskakujących podarunków. I w tym roku nie mogło być w naszej szkole inaczej. Klasa 4B, dzięki kochanym rodzicom i pracownikom szkoły, przeżyła tego dnia niezwykłą mikołajkową przygodę.
W czasie zajęć lekcyjnych odwiedziły nas hojne panie dyrektor i starsze koleżanki elfy, które oprócz słodkich niespodzianek przekazały nam życzenia: uśmiechu, spełnienia marzeń, radosnych niespodzianek. Wszystko wskazywało na to, że w życzeniach kryła się sprawcza moc. Już kilka godzin później wychowawczyni poinformowała uczniów 4B, że czeka na nich mikołajkowy autobus, który zawiezie klasę do „Konsulatu Świętego Mikołaja” w Kętrzynie. Nie sposób opisać radości uczniów. Szczęście, że szkolne mury nie runęły pod wpływem dziecięcych okrzyków.

Kiedy dotarliśmy do konsulatu, powitał nas gospodarz firmy „Doroszko”. W niezwykłej bożonarodzeniowej scenerii opowiedział grupie o tym, czym jest „Konsulat Świętego Mikołaja”. Pracownicy konsulatu pokazali dzieciom, w jaki sposób powstają bombki. Z uwagą śledziliśmy wydmuchiwanie mniejszych, większych, kulistych, podłużnych i najfikuśniejszych w kształcie ozdób ze szkła. Obserwowaliśmy proces malowania bombek i ozdabiania ich najróżniejszymi sposobami. Mieliśmy wreszcie okazję wykonać swoje ozdoby. Najpierw ogrzewaliśmy szkło na specjalnym palniku, potem dmuchaliśmy, tworząc przezroczyste bańki. Kolorowaliśmy je następnie lub oblepialiśmy błyszczącym brokatem. Wielu z nas zastosowało maszynę, dzięki której powtarzaliśmy najpiękniejsze wzory – śniegowe gwiazdki.

Skorzystaliśmy z możliwości napisania listów do Mikołaja. Wszystkie je zostawiliśmy na mikołajowej poczcie. Podczas krzątania się dzieci w warsztacie, ni stąd, ni zowąd pojawił się sam „święty”. Trochę nas postraszył, krzycząc głośne „ho, ho, ho!”. Nikt się jednak nie obawiał długo, ponieważ okazał się bardzo sympatyczny. Zaprowadził nas do muzealnej części konsulatu. Tam każdy z nas mógł spocząć w mikołajowych saniach, a nawet zasiąść na siodle na białym jak śnieg reniferze. Odbyliśmy małą sesję zdjęciową z Mikołajem, a potem obejrzeliśmy ekspozycję najpiękniejszych, najdziwniejszych i unikatowych ozdób choinkowych. Kilkoro z nas przymierzyło suknię panny młodej wykonaną z bombek.

Nie mogło zabraknąć upominków. Mikołaj obdarował nas słodkościami. Z pewnością wrażenie przepięknego „Konsulatu Świętego Mikołaja” w Kętrzynie, ciepłego gospodarza i nowe umiejętności pozostaną z nami na długo. Dobrze, że Gwiazdka tuż-tuż, bo nie możemy się doczekać, kiedy własnoręcznie zrobione bombki zawisną na naszych choinkach.
G. Truszkowska



Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: SP4

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5