Na metę dotarło 193 zawodników

2017-01-10 12:00:00(ost. akt: 2017-01-10 12:42:28)

Autor zdjęcia: MOSiR Ełk

Tegoroczna edycja Ełckiej Zmarzliny dla wielu na pewno na długo zostanie w pamięci. Siarczyste mrozy sprawiły, że pokonanie 50 czy 100 kilometrów było trudniejsze, niż można było się spodziewać.
Za nami VIII edycja Ełckiej Zmarzliny 2017. Ten wyjątkowy Maraton Pieszy odbył się 6 i 7 stycznia. W te dni na naszych termometrach padały rekordy zimna. Temperatura w nocy spadała poniżej minus 20 stopni Celsjusza. Śmiałkowie rywalizowali na trzech dystansach: 100, 50 i 15 km. Ze względu na wymagające warunki pogodowe nie wszyscy zapisani stawili się na linii startu.

— Zimowe zawody, przy prawie -25 stopni C okazały się prawdziwym wyzwaniem dla 317 uczestników, którzy zdecydowali się wziąć udział i sprawdzić granice własnej wytrzymałości i odporności psychicznej — relacjonują pracownicy Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, organizatora pieszego maratonu.

W zawodach wzięło udział 317 osób. Ełcką Zmarzlinę ukończyło 193 zawodników. Najwięcej chętnych — 208 wystartowało na dystansie 50 kilometrów. Jako pierwsza na metę z czasem 8 godzin i 21 minut dotarła Anna Sejbuk. Wśród mężczyzn najlepszy okazał się Marcin Sontowski. Pokonanie 50 kilometrów zajęło mu 6 godzin i 44 minuty. Dystans ten ukończyła nieco ponad połowa startujących bo 110 osób. Co ciekawe najmłodszym zawodnikiem, który pokonał 50 kilometrowy maraton był 12-latek.

Na start na najdłuższym dystansie 100 kilometrów zdecydowało się 40 osób. Jak trudne było pokonanie tej trasy najlepiej świadczyć może fakt, że na metę dotarło zaledwie 16 osób. Spośród 5 startujących kobiet zmarzlinę ukończyła jedynie Katarzyna Skolimowska z czasem 25 godzin i 30 minut. Najlepszy z mężczyzn Michał Jędroszkowiak na metę dotarł już po 16 godzinach i 15 minutach.

W komplecie na metę dotarli natomiast zawodnicy startujący na najkrótszym dystansie 15 kilometrów. Zameldowało się na niej 69 osób. Wśród nich najmłodszym zawodnikiem był 9-latek. Wśród kobiet najszybciej na metę dotarła Ewa Sieczkowska, a wśród panów Paweł Motel.

Jak się okazuje Ełcka Zmarzlina bardzo dobrze znana jest zawodnikom w całej Polsce. Najlepiej świadczy o tym lista miast, z jakich na ełckie zawody przyjechali śmiałkowie. Nie brakowało zawodników nie tylko z okolicznych miejscowości jak Gołdap, Pisz czy Grajewo, ale także z Białegostoku, Warszawy, Elbląga czy Siedlec.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5