Liczymy na amerykańskich żołnierzy i ich pieniądze

2017-02-03 12:28:19(ost. akt: 2017-02-03 12:30:01)

Autor zdjęcia: mjr Robert Siemaszko (CO MON)

Pierwsi amerykańscy żołnierze już są w Polsce. Do północno-wschodniej Polsce, a dokładnie do Bemowa Piskiego mają trafić w kwietniu. Wiadomo też, że amerykańska armia spędzi tu najbliższe 5 lat, a żołnierze mają zmieniać się co kilka miesięcy.
Bieżący rok jest przełomowym ze względu na rozpoczęcie stacjonowania w Polsce sił sojuszniczych. Obecnie trwa proces rozlokowania sił zarówno we wschodniej, jak i zachodniej części kraju, co znacząco zwiększy potencjał obronny, nie tylko Polski, ale również pozostałych państw tzw. wschodniej flanki NATO. W trakcie warszawskiego Szczytu NATO zdecydowano, że w Polsce, w systemie rotacyjnym, stacjonować będą wojska w ramach natowskiej inicjatywy wzmocnionej Wysuniętej Obecności, czyli enhanced Forward Presence (eFP). Również w trakcie Szczytu Prezydent USA zakomunikował wysłanie do Polski i całego regionu wojsk amerykańskich w ramach inicjatywy wzmocnienia tzw. European Reassurance Initiative (ERI).

W ramach amerykańskiej inicjatywy ERI do zachodniej Polski trafia Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa. To około 3,5 tysięcy żołnierzy wyposażonych m.in. w ponad 80 czołgów, ponad 140 bojowych wozów piechoty Bradley i ponad 400 samochodów HMMWV w różnych wariantach. Pobyt wojsk amerykańskich będzie miał charakter trwały, ciągły i rotacyjny. Będą one ćwiczyły i szkoliły się na terenie całego kraju i będą obecne w pozostałych państwach wschodniej flanki NATO. Będzie dyslokowana w Żaganiu, Świętoszowie, Skwierzynie i Bolesławcu. Jej działania będą wspierane przez stacjonujące w Powidzu zespół zadaniowy Brygady Lotnictwa Bojowego oraz pododdziały zabezpieczenia logistycznego.

— Stany Zjednoczone będą również państwem ramowym Wielonarodowej Batalionowej Grupy Bojowej NATO eFP w Polsce. USA, wspólnie z Rumunią i Wielką Brytanią, stworzą pododdział, który zostanie rozmieszczony we wschodniej Polsce, w okolicach Orzysza. Przerzut wojsk planowany jest na kwiecień 2017 r. Grupa ta będzie gotowa do prowadzenia obronnych działań bojowych — czytamy na stronie Ministerstwa Obrony Narodowej. — W ramach eFP w Elblągu powstanie także wielonarodowe dowództwo dywizyjne, które będzie koordynować działania wszystkich czterech grup eFP, które powstaną również na Litwie, Łotwie i w Estonii.

Od kwietnia tego roku w naszym regionie zlokalizowany będzie wielonarodowy batalion. Według szacunków na mazurach może przebywać nawet około 1,5 tys. żołnierzy, wśród których będą Amerykanie, Brytyjczycy czy Rumuni. Żołnierze obecnie stacjonujący w Bawarii, po przyjeździe na Mazury będą zlokalizowani w Bemowie Piskim. Tak samo jak żołnierze polscy pracować będą od poniedziałku do piątku, a weekendy — za wyjątkiem służb — będą mieć do swojej dyspozycji. Tak liczna obecność gości z zagranicy, zdaniem mazurskich samorządowców, wymaga przygotowania wspólnej, atrakcyjnej oferty, gdyż może to się przełożyć na rozwój regionu.

— Będą się wymieniać co 9 miesięcy, przez najbliższych 5 lat. Jesteśmy największym samorządem i miastem, które będzie potencjalnym miejscem przyjazdu żołnierzy. Będą stacjonować w położonym w lesie Bemowie Piskim. Większość z nich zazwyczaj popołudniami i w weekendy będzie miała wolny czas. Jako samorządy mamy taki pomysł, aby wykorzystać nasz potencjał, by odwiedzali miasto a tym samym zostawiali tu pieniądze — mówi Tomasz Andrukiewicz, prezydent Ełku.

Pierwsze wspólne spotkania samorządowcy z regionu mają już za sobą. Są zgodni co do tego, że nie muszą ze sobą konkurować, lecz stworzyć jedną, wspólna, atrakcyjna ofertę w języku angielskim. Tak aby żołnierze mogli odwiedzić każde miejsce, na które będą mieli ochotę. Jedną z propozycji jest utworzenia jednego portalu informacyjnego, który będzie zawierał wszystkie niezbędne informacje.

— Nie będą pewnie korzystać z każdej naszej oferty. Ale będziemy chcieli im pokazać, że można u nas pójść do kina, do pubu, skorzystać z różnego rodzaju rozrywek. W różnych częściach Europy i świata, tam gdzie stacjonują żołnierze amerykańscy czy innej obcej armii, regiony mają dużą szansę rozwoju — dodaje Tomasz Andrukiewicz.


Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. MaPist #2252448 | 46.12.*.* 25 maj 2017 11:43

    Chciałam nauczyć się angielskiego, ale nie miałam czasu na dojeżdzanie do szkoły językowej. Jakiś czas temu odkryłam Preply. Jeśli interesuje cię nauka angielskiego przez skype to więcej informacji znajdziesz na stronie http://englishmyway.pl/preply-a-moze-ang ielski-przez-skype

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Weteran #2184478 | 89.228.*.* 17 lut 2017 09:24

    Tam gdzie Jankesi tam rozpoczyna się wojna.Powiem krótko:jankesi GO HOME.

    odpowiedz na ten komentarz

  3. Ziemowit #2176049 | 159.205.*.* 6 lut 2017 18:43

    Polska ,to taki kraj , że grzechem by było , nie jebnąć go w rogi - i tak się dzieje od setek lat.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. Krzychu #2175091 | 37.47.*.* 5 lut 2017 11:56

    Denerwujcie Putina a potem Przebacz!!!!!!!!!!!!!!

    odpowiedz na ten komentarz

  5. Aro #2174501 | 37.248.*.* 4 lut 2017 07:37

    Trzeba reaktywować "Czarnego Pająka" w Nowych Drygałach (jeśli wiecie o co chodzi - "lokal" z wieloletnimi tradycjami). Będzie miał największe wzięcie! Nowa nazwa: "Black Spider" !

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (18)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5