Psie kupy wyrastają jak grzyby po deszczu

2017-03-01 11:00:00(ost. akt: 2017-03-01 11:31:24)

Autor zdjęcia: Aleksandra Jakimczuk

Na zewnątrz jest coraz cieplej. I choć zwykle to się miło kojarzy, to w przestrzeni miejskiej wraz z topniejącym śniegiem wyrasta inny problem. Po raz kolejny kończąca się zima ukazała nam na trawnikach prawdziwy wysyp psich kup. Władze miasta uczulają: sprzątanie po psie to wyraz odpowiedzialności i dojrzałości społecznej.
Zalegające na trawnikach zwierzęce nieczystości wywołują niechęć mieszkańców oraz sprawiają, że przestrzeń miejska staje się mało estetyczna i nieprzyjazna. O odpowiednie i dojrzałe zachowanie proszą miejscy urzędnicy.

— Apelujemy o odpowiedzialność do właścicieli czworonogów. Aby utrzymać czystość na terenie miasta i zadbać o ogólną estetykę należy sprzątać nieczystości pozostawione przez zwierzęta wyprowadzane na spacery — przekonują pracownicy urzędu miasta.

Pozostawienie psiej kupy na trawniku czy chodniku to nie tylko ewidentny brak taktu ze strony nieodpowiedzialnych właścicieli czworonogów. To także wykroczenie, za które grozi nieprzyjemna kara. W stosunku do osób, które nie dopełnią tego obowiązku, służby miejskie będą wyciągały konsekwencje zgodnie z art. 145. kodeksu wykroczeń. Jak czytamy w kodeksie, kto zanieczyszcza lub zaśmieca miejsca dostępne dla publiczności, a w szczególności drogę, ulicę, plac, ogród, trawnik lub zieleniec, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany.

— Muszę przyznać, że niektóre trawniki, szczególnie te w środku miejskich osiedli, są naprawdę obrzydliwe — mówi pani Małgorzata, która mieszka w centrum miasta. — Nie dalej jak wczoraj moja córka wyszła z koleżankami na podwórko poganiać się. Wróciła do domu za 5 minut z nieprzyjemną niespodzianką na bucie. Niesprzątanie po psie to niby nie ogromny problem, ale jakże irytujący. Ja po swoim psie sprzątam zawsze, to zajmuje tylko kilka sekund.
Straż Miejska zwraca na nieodpowiedzialnych właścicieli psów szczególną uwagę i może ukarać za to przewinienie upomnieniem, mandatem karnym do 500 zł, a nawet skierowaniem sprawy do sądu w przypadku odmowy przyjęcia mandatu.

— Podejrzewam, że gdyby strażnicy miejscy w ogóle nie zwracali uwagi na właścicieli psów niesprzątających po psach, trawniki wyglądałyby po zimie dużo gorzej — mówi Krzysztof Skiba, komendant ełckiej straży miejskiej. — Niestety, dużym problemem w miastach są psy bezdomne. Po nich nie ma kto sprzątać. Ale dalej zdarzają się też właściciele nieodpowiedzialni. My staramy się nie karać niebotycznymi sumami takich ludzi, raczej próbujemy przemówić im do rozsądku i wytłumaczyć, że warto zadbać o przestrzeń miejską, w której przecież wszyscy żyjemy i pracujemy. Wydaje mi się, że takie zwracanie uwagi działa całkiem nieźle, bo niesprzątających po czworonogach właścicieli mamy coraz mniej.



Komentarze (39) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mama #2192318 | 46.186.*.* 1 mar 2017 12:00

    psie kupy to jeden problem wyrzucanie petów przez okno to drugi problem

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

  2. A. #2192335 | 79.188.*.* 1 mar 2017 12:14

    nie byłoby z tym żadnego problemu gdyby prowadzono podatek od posiadania psa (w tym limit w ilości posiadanych psów). 1. ludzie zastanowiliby się 2 razy zanim wzięliby psa i 2. z tych pieniędzy można by opłacić sprzątanie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  3. kola #2192338 | unknown, 213.184.*.* 1 mar 2017 12:18

    Butelki, puszki na trawnikach i gumy do żucia przyklejone do płyt chodnikowych mniej przeszkadzają nam niż psia lub kocia a nawet ptasia kupa. A fe zwierzątka.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. Miejski krajobraz #2192345 | 81.108.*.* 1 mar 2017 12:22

    pod śniegiem gówienka sobie smacznie śpia, z pierwszą odwilżą nie idzie okien w bloku otworzyć...bydło i wieśniaki i brudasy i żryjcie te gówna po waszych pimpkach

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  5. o #2192353 | 89.228.*.* 1 mar 2017 12:28

    Mam wrażenie że trawniki są w mieście zarezerwowane dla zwierząt, bo dzieci gdy z nich wychodzą są ubrudzone w odchodach. Byłam w tylu krajach i uwierzcie mi tam ludzie nie chodzą z psami, a na trawnikach piknikują rodziny z dziećmi. Powinno się u nas rozwiązać ten problem, który jest niewygodny dla wszystkich.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (39)
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5