MKS z trzema punktami w meczu z Ursusem

2017-03-21 11:00:00(ost. akt: 2017-03-21 11:45:30)
LePo/ursus.org.pl

LePo/ursus.org.pl

Po nieudanym początku rundy w ubiegłym tygodniu, piłkarzom Mazurskiego Klubu Sportowego udało się w miniony weekend pokonać klub Ursus Warszawa. Tym samym zawodnicy wrócili ze stolicy z trzema cennymi punktami i wyszli ze strefy spadkowej III ligi.
MKS Ełk odbył spotkanie w sobotę 18 marca w stolicy z lokalnym klubem Ursus Warszawa. Spotkanie było rewanżem po jesiennej porażce podopiecznych Mirosława Dymka 0:1. Tym razem ełckim zawodnikom udało się pokonać rywala, zresztą tym samym wynikiem. Przed spotkaniem władze klubowe zapowiadały, że to bardzo ważny dla mecz, ponieważ trzy punkty są niezbędne do wyjścia ze strefy spadkowej. Ełczanom udała się ta sztuka, po zaciętym boju na murawie.

Spotkanie rozpoczęło się wysokim tonem. Już w 5. minucie meczu gospodarze z Warszawy szturmowali bramkę Adama Radzikowskiego. Napastnik Ursusa, Patryk Kamiński, został faulowany przed polem karnym. Kamiński wykonał rzut wolny, ale kapitalną interwencją popisał się ełcki bramkarz. Trzy minuty później gospodarze znów próbowali swoich sił za sprawą strzału Mateusza Muszyńskiego, ale znów to bramkarz MKS-u wyszedł z pojedynku zwycięsko. W 14. minucie nastąpił zwrot akcji - bramkę próbował zdobyć Michał Hryszko, ale tym razem piłka powędrowała nad siatką gospodarzy. Akcję jeszcze raz Hryszko powtórzył w 20. minucie, niestety z podobnym rezultatem. Trzy minuty później strzałem z dystansu popisał się ełczanin Patryk Malinowski, jednak bramkarz Ursusa, Artur Haluch, wybił piłkę. W pierwszej połowie obie drużyny próbowały jeszcze zdobyć pierwszą bramkę kilkukrotnie, ale wynik nie uległ zmianie i na przerwę zawodnicy obu drużyn udali się bez zdobycia gola.

Spotkanie wyraźnie zaostrzyło się po gwizdku na drugą odsłonę. Było dużo fauli, żółty kartonik ujrzał najpierw zawodnik gospodarzy, Mateusz Muszyński, a kilka minut później piłkarz MKS-u Mateusz Butkiewicz. Zmiana w wyniku spotkania nastąpiła dopiero w 61. minucie. Po składnej akcji MKS-u, sam na sam z warszawskim bramkarzem znalazł się Daniel Świderski. Nie dał on szans golkiperowi uderzając mocno i celnie na długi róg. Było 1:0 dla ełczan.

Po stracie bramki gospodarze z Warszawy zaczęli atakować zacieklej i bardziej zdecydowanie walczyć o piłkę, co poskutkowało dwoma żółtymi kartonikami pod ich adresem. Podwoić liczbę bramek próbował jeszcze w 67. minucie Michał Hryszko, ale jego strzał w środek bramki ładnie wyłapał warszawski bramkarz. W 80. minucie brzydko faulował Mateusz Butkiewicz. Sędzia pokazał mu drugą żółtą kartkę, w związku z czym ełczanin musiał opuścić boisko. Gospodarze mieli szansę na wyrównanie wyniku jeszcze w doliczonym czasie gry za sprawą rzutu wolnego, ale ta sztuka im się nie udała. Sędzia zakończył spotkanie po 95 minutach gry, a ełczanie zeszli z murawy zadowoleni z trzech bardzo ważnych punktów.

— Dobra i agresywna gra z naszej strony spowodowała, że przeciwnik nie stwarzał sobie sytuacji, a my odwrotnie, mieliśmy trzy bardzo dobre okazje, gdzie Hryszko i Malinowski pomylili się o centymetry. Konsekwentna gra doprowadziła do tego, że Furman dograł do Świderskiego, a ten wykorzystał w końcu doskonałą sytuację. Grając nawet w osłabieniu, nie dopuściliśmy przeciwnika do sytuacji bramkowych i wracamy do domu ze zwycięstwem — powiedział po meczu z Ursusem trener naszego zespołu, Mirosław Dymek.

Po udanym wyjeździe do Warszawy, Mazurski Klub Sportowy awansował na 14. miejsce w ligowej tabeli, dzięki czemu nie jest już bezpośrednio zagrożony spadkiem do niższej ligi na koniec sezonu. Ełczanie wyprzedzają w tej chwili Ruch Wysokie Mazowieckie, Concordię Elbląg, Huragan Wołomin i Motor Lubawę. Do zajmującego 13. pozycję ŁKS-u tracimy z kolei 4 punkty. Następne spotkanie MKS-u już w sobotę. Rywalem będzie Huragan Wołomin. Przeciwnik znajduje się niżej w tabeli od ełczan, więc sobotni mecz jest doskonałą okazją do zmniejszenia dystansu między nami a drużyną o pozycję wyżej w tabeli. Zapraszamy na miejski stadion o godzinie 14:00.


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ir. #2206363 | 176.221.*.* 22 mar 2017 07:17

    Dobrze napisane " udało się "

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. P. #2206297 | 89.228.*.* 21 mar 2017 23:40

    Mam tylko pytanie, skąd macie wypowiedź trenera?

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5