Matka z Prostek chciała wyleczyć ciężko poparzone dziecko przez Facebooka

2017-03-28 11:38:29(ost. akt: 2017-04-04 12:28:07)
Zdjęcie jest ilustracją do treści!

Zdjęcie jest ilustracją do treści!

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Kiedy zobaczyły wrzucone na Facebooka zdjęcie poparzonego dziecka, próbowały namówić matkę chłopczyka, żeby poszła z nim do lekarza. Kiedy to nie poskutkowało, powiadomiły policję. Po jej interwencji dziecko trafiło do szpitala.
Natalia nie może zapomnieć tego widoku. — Zdjęcie było straszne. Cała nóżka w czerwonych bąblach. Kobiety namawiały matkę tego chłopca, żeby poszła z nim do lekarza, ale ona nie reagowała — opowiada.

Zdjęcie, o którym mówi Natalia, pojawiło się na facebookowej grupie "Łomżyńskie Mamuśki". To wirtualna grupa mam, które w internecie udzielają sobie wzajemnie rad. Piszą o blaskach i cieniach macierzyństwa, chwalą się swoimi pociechami. Takiego czegoś jednak żadna z nich jeszcze nie widziała. Na zdjęciu była pokryta bąblami nóżka chłopczyka. Obok widniało pytanie: „Co na oparzenia dla dziecka?”.

Na reakcję "Mamusiek" nie trzeba było długo czekać. Post wywołał lawinę komentarzy. — Kobiety namawiały tę matkę, żeby poszła z dzieckiem do lekarza. Żadna z nich nie zalecała domowych sposobów, maści ani leczenia na własną rękę — opowiada pani Natalia. — Wszystkim nam się wydawało, że sprawa jest bardzo poważna. Kiedy prośby o udanie się do lekarza nie skutkowały, jedna z nas zawiadomiła policję.

— Kobieta obawiała się, że matka nie zgłosi się z dzieckiem do lekarza. Była zaniepokojona tą sytuacją. Dlatego zgłosiła więc sprawę policji — nadkom. Agata Janik z Komendy Powiatowej Policji w Ełku.

Policji szybko udało się ustalić, że autorką wpisu jest mieszkanka gminy Prostki pod Ełkiem. — Z naszych ustaleń wynika, że dziecko oparzyło się gorącą herbatą — opowiada nadkom. Janik. — Kobieta miała pod opieką jeszcze drugie dziecko.
Szpital w Ełku potwierdził, że w czwartek trafiło do nich poparzone dziecko. Nie udziela jednak informacji na temat jego stanu zdrowia, zasłaniając się ochroną danych osobowych.

Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie wyjaśniające. — Sprawdzamy, czy doszło do narażenia zdrowia lub życia dziecka. Za taki czyn grozi pięć lat więzienia. Ale za wcześnie, żeby o tym mówić, bo nie postawiliśmy nikomu jeszcze żadnych zarzutów — zastrzega nadkomisarz Janiak. — Niezależnie od tego jak sprawa się potoczy, sprawą zajmie się sąd rodzinny. Przekazaliśmy też sprawę do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej.

I dodaje, żeby nie piętnować bezkrytycznie matki poparzonego chłopczyka. — Z naszych ustaleń wynika, że starała się pomoc swojemu dziecku. Zastosowała leki. Próbowała mu pomoc tak, jak potrafiła, we własnym zakresie. Być może źle oceniła tę sytuację.

O sprawie szybko zrobiło się głośno w mediach społecznościowych. Na innych wirtualnych grupach zrzeszających mamy postawa pań z Łomży spotkała się z uznaniem. — Gdyby to zdarzyło się na grupie, do której należę, też zadzwoniłabym na policję — mówi bez wahania Beata Łukaszuk z Olsztyna. — Nieważne, czy zdjęcie byłoby prowokacją czy nie. Zawsze trzeba sprawdzić taką sytuację.
at

Komentarze (12) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. m #2210850 | 31.10.*.* 28 mar 2017 12:01

    OK, rozumiem, że na początku kobieta mogła 'źle ocenić sytuację'. Ale już po przeczytaniu lawiny komentarzy, że należy natychmiast się zgłosić do lekarza, o złej ocenie sytuacji nie ma mowy. Żal tylko dziecka, które ma nieodpowiedzialną matkę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Dyda #2210851 | 31.1.*.* 28 mar 2017 12:01

      Dr Google masakra

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    2. Andrzej #2210914 | 81.190.*.* 28 mar 2017 13:14

      Dr. Facebook i Dr. Google - za niedługo to faktycznie będziemy się tak leczyć. Przez NFZ.

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. niemożliwe #2211007 | 81.15.*.* 28 mar 2017 15:28

        Facebook poparzył dziecko?

        Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

      2. Ja pier... #2211131 | 81.190.*.* 28 mar 2017 17:47

        zamiast zapier... do lekarza z dzieciakiem, to tępa dzida próbowała "na własną rękę. Dziecko cierpi, a ona jeszcze robi mu zdjęcia poparzeń i wrzuca to na tego badziewnego fujzbuka. Idiotka!

        Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (12)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5