Pożar w Szczecinowie. Cztery osoby straciły dach nad głową

2017-04-26 11:17:29(ost. akt: 2017-04-26 12:47:56)

Autor zdjęcia: OSP Stare Juchy

Do ogromnego pożaru doszło w Szczecinowie (gm. Stare Juchy) w nocy z 25 na 26 kwietnia. Palił się budynek mieszkalny. Niestety, obiektu nie udało się uratować. Na szczęście obyło się bez ofiar.
Do dużego pożaru doszło w nocy z wtorku na środę 25-26 kwietnia. Około godziny 23:30 ełccy strażacy dostali informację, że w Szczecinowie (gm. Stare Juchy) płonie budynek mieszkalny.

— Od razu ma miejsce zadysponowali byli strażacy OSP ze Starych Juch i Gorłówka i to oni jako pierwsi dotarli na miejsce — relacjonuje Jarosław Pieszko z ełckiej straży pożarnej. — Dostęp na miejsce był bardzo utrudniony, bo budynek znajdował się kilkaset metrów od drogi głównej, a teren był mocno zabłocony. Kiedy strażacy dotarli na miejsce, płonęła już niemal cała budowla.

Strażacy czekając na wsparcie przystąpili do akcji gaszenia. Skupili się na przyległym budynku garażowym tak, aby nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na sąsiednie budynki.

— Strażakom w ostatniej chwili udało się wypchnąć auta zaparkowane w garażu. W akcji uczestniczyło łącznie aż 30 strażaków w 7 zastępach: 2 z OSP Stare Juchy, 1 z OSP Gorłówko, 1 z OSP Woszczele, 1 z OSP Wydminy, 3 zastępy JRG Ełk. Na miejscu pracowało też pogotowie, policja i dyżurni zakładu energetycznego. Akcja trwała do rana. Niestety, w momencie, kiedy dojechaliśmy na miejsce, pożar był bardzo zaawansowany. Zaraz po przyjeździe zawalił się dach, w związku z czym ratowanie mienia było bardzo utrudnione. Budynek doszczętnie spłonął — dodaje Jarosław Pieszko.

Straty strażacy szacują na około 200 tysięcy złotych. Jak się okazało, na szczęście tym razem obyło się bez ofiar. Czterech osób mieszkających w budynku akurat nie było w domu. Pod numer alarmowy zadzwonił sąsiad.

— Przyczynę pożaru wyjaśni postępowanie policji. Wstępnie orzeknięto jednak, że prawdopodobnie zwarciu uległa instalacja elektryczna domu — wyjaśnia strażak.

Na miejscu pożaru w nocy była też wójt gminy Stare Juchy, Ewa Jurkowska-Kawałko.

— Kiedy tylko dowiedziałam się o pożarze, wybrałam się na miejsce. Zaproponowaliśmy poszkodowanym pomoc. Przekazaliśmy im już pieniądze na doraźne potrzeby. Oferowaliśmy też miejsce do spania w Starych Juchach, ale wspólnie z mieszkańcami doszliśmy do wniosku, że powinni oni zostać na miejscu, by dalej prowadzić gospodarstwo rolne — informuje wójt gminy Stare Juchy.

Mężczyźni mieszkający w budynku na razie zamieszkają nieopodal, w pomieszczeniu socjalnym, aby móc zająć się gospodarstwem. Wójt Ewa Jurkowska-Kawałko obiecuje doposażyć pokój tak, by można w nim było normalnie funkcjonować. Natomiast panie zamieszkają u rodzin na terenie Szczecinowa.

Obrazek w tresci
Fot. OSP Stare Juchy

Obrazek w tresci
Fot. Radek Nowacki



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5