Pani Genowefa z Bobrów skończyła 100 lat

2017-06-30 09:00:00(ost. akt: 2017-06-30 10:10:55)
Życzenia urodzinowe pani Genowefie w piątek w obecności rodziny złożył wójt, urzędnicy, a także listownie sama premier Beata Szydło

Życzenia urodzinowe pani Genowefie w piątek w obecności rodziny złożył wójt, urzędnicy, a także listownie sama premier Beata Szydło

Autor zdjęcia: Kamil Mróz

Równo 100 lat temu urodziła się Pani Genowefa Łukasiak. W niedzielę przyjechała do niej połowa rodziny w pokaźnej reprezentacji prawie 50 osób. Natomiast z kwiatami w jej progach Mirosław Orłowski, wójt gminy Prostki, urzędnicy oraz przedstawiciele ZUS-u zjawili się w piątek.
Pani Genowefa urodziła się 100 lat temu pod Grajewem. W 1956 roku przeprowadziła się do Bobrów, obecnie leżących w gminie Prostki. Pani Genowefa całe swoje długie życie spędziła więc w naszym regionie.

— Mieszkam tutaj całe życie, tutaj się urodziłam, wyszłam za mąż, urodziłam dzieci, wysyłałam je do szkoły a później do pracy. Wyszłam za mąż, kiedy miałam 23 lata. Mój mąż był stolarzem. To był raczej cichy i spokojny człowiek. Nie żyje już od wielu lat. Ale cały czas o nim pamiętamy — wspomina pani Genowefa. — Pamięć mam dobrą, bo cały czas przypominam sobie różne rzeczy z przeszłości. Pamiętam wojnę, pamiętam komunę. Dużo się działo w tamtych czasach.

Pani Genowefa miało ośmioro dzieci. Najstarsi syn i córka już nie żyją. Ósemka dzieci oznacza, że rodzina pani Genowefy to prawdziwie liczny ród. W tej chwili otoczona jest miłością dziesiątek wnucząt, prawnucząt, a także ich dzieci.

— Mam teraz szóstkę dzieci, 17 wnuków, 36 prawnuków i 9 praprawnuków. Kocham ich najmocniej na świecie, cały czas o nich myślę i martwię się o nich. Jestem ze wszystkich dumna. Wychowałam dobrych ludzi, nigdy nie mieli problemów z prawem. Znaleźli kochających mężów i żony — dodaje jubilatka. — Teraz oni się porozjeżdżali po całej Polsce, a nawet po świecie.

Jak przyznają dzieci pani Genowefy, wciąż jest ona żywotna i nie da sobie w kaszę dmuchać.

— Tata zawsze mało mówił, a mama trzymała nas wszystkich w ryzach. Jak na swoje 100 lat, dalej jest w dobrej formie. Zawdzięczamy jej wychowanie i cieszymy się, że cały czas jest z nami — mówi syn jubilatki.

W niedzielę z okazji okrągłej rocznicy urodzin pani Genowefy, przyjechała do niej rodzina. Choć tylko połowa z nich dojechała na miejsce, to liczba była i tak powalająca. Urodziny praprababci świętowało prawie 50 osób. Życzenia dwustu lat pani Genowefie złożył także wójt gminy Prostki Mirosław Orłowski. Przywiózł ze sobą prezenty - kwiaty, koszyk upominków, a także list podpisany przez premier Beatę Szydło.

— Pani Genowefa to przesympatyczna kobieta, jesteśmy wszyscy pod ogromnym wrażeniem jej wigoru i siły spokoju — mówił po spotkaniu z jubilatką wójt Orłowski.

Wójt zapytał naszą bohaterkę, jaki jest jej sekret długowieczności. Nie zastanawiała się długo nad odpowiedzą. — Rodzina. Zawsze żyłam dla nich i kocham ich strasznie. Ja pomagałam im, teraz oni opiekują się mną — mówiła ze łzami w oczach pani Łukasiak.

Prostki można nazwać śmiało "długowieczną gminą". Aż 40 osób mieszkających w gminie osiągnęło wiek powyżej 91 lat. Pani Genowefa jest jedyną stulatką, ale za rok, miejmy nadzieję, dołączy do niej kolejna kobieta. Spośród wszystkich 40 długowiecznych mieszkańców, aż 34 to kobiety.


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Asia #2275782 | 176.221.*.* 30 cze 2017 10:53

    Zdrówka,zdrówka i jeszcze raz zdrówka.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5