Mazury straciły swojego człowieka w ministerstwie

2017-10-04 14:00:00(ost. akt: 2017-10-04 14:04:43)

Autor zdjęcia: Paweł Kicowski

Jerzy Szmit, wiceminister infrastruktury i budownictwa w minionym tygodniu podał się do dymisji. Teraz mieszkańcy regionu zastanawiają się, czy w dalszym ciągu północno-wschodnia Polska będzie mogła liczyć na kolejne, tak duże jak za czasów wiceministra Szmita, inwestycje.
Przez ostatnie dwa lata Warmia i Mazury miały "swojego człowieka" w ministerstwie infrastruktury. Był nim związany z Olsztynem Jerzy Szmit. W swojej dotychczasowej karierze samorządowej i politycznej był m.in. marszałkiem województwa warmińsko-mazurskiego, zastępcą prezydenta Olsztyna, posłem, członkiem Komisji Finansów, Komisji Infrastruktury, przewodniczącym podkomisji stałej ds. Transportu Drogowego i Drogownictwa, a także przewodniczącym Parlamentarnego Zespołu ds. Rozwoju Polski Wschodniej.

Od kiedy rozpoczął swoją pracę w ministerstwie w listopadzie 2015 roku, był odpowiedzialny za autostrady, drogi, transport drogowy i lotniczy. W tym czasie, mimo wielu obowiązków, był również częstym gościem w Ełku i na Mazurach. Zazwyczaj wiązało się to z dobrymi informacjami dla mieszkańców. Chodziło głównie o postępy i decyzje związane z budową takich tras jak S7 i S16, ekspresowej drogi z Olsztyna do Olsztynka, czy tras Via Baltica i Via Carpatia będących częścią transeuropejskiej sieci transportowej. Podczas jego pracy w ministerstwie udało się sfinalizować także bardzo ważne i istotne dla mieszkańców inwestycje związane z koleją. Chodzi o elektryfikację linii z Ełku do Korsz, a także o modernizację linii Ełk-Pisz-Szczytno. Prace na tej ostatniej mają rozpocząć się już w przyszłym roku. Jako wiceminister infrastruktury uczestniczył także w negocjacjach ze stroną rosyjską na temat liczby zezwoleń na wjazd polskich przewoźników na terytorium Federacji Rosyjskiej.

Decyzja o dymisji Jerzego Szmita była dużym zaskoczeniem. Przyczyną jej podjęcia były sprawy osobiste.

- Życie w drodze ma swoje plusy, nawet wtedy gdy trzeba te drogi zbudować. Pozwala na poznanie ludzi i miejsc, których nigdy byśmy nie poznali,a szkoda, bo potrafią pozytywnie zaskoczyć. Ma też niestety minusy, budząc się rano w hotelu często pojawiał się dylemat - nadal jestem w Działdowie czy już może w Moskwie (sceptyków informuję, że moim ulubionym napojem jest zielona herbata. Praca przez 7 dni w tygodniu, od rana do wieczora daje w kość, nawet jeśli są to tylko 2 lata. Jak znajdę czas to postaram się podsumować ten okres w życiu dokładnie, w tej chwili chciałbym podziękować wszystkim moim współpracownikom i partnerom, także przypadkowo spotykanym osobom, które rozmawiały z ministrem jak z normalnym człowiekiem - napisał na swoim facebookowym profilu Jerzy Szmit.

Były wiceminister na razie nie zdradza swoich dalszych planów zawodowych.

Fot. Archiwum gazety

Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. To cienias #2350487 | 88.156.*.* 14 paź 2017 11:44

    dziw że zaszedł tak daleko

    odpowiedz na ten komentarz

  2. z onetu #2344944 | 89.228.*.* 6 paź 2017 12:50

    Ostatnim sygnałem ostrzegawczym dla Adamczyka była nagła dymisja wiceministra infrastruktury Jerzego Szmita. Oficjalnie zrezygnował on z pracy w rządzie z powodów osobistych. Lecz decyzja o jego losie została wymuszona dzień wcześniej na spotkaniu kierownictwa PiS. Jak słyszymy nieoficjalnie, Szmit popadł w niełaskę polityką kadrową w spółkach mu bezpośrednio podległych, pompowaniem pieniędzy w lotnisko w Modlinie, uchodzące za przyczółek dla interesów ludzi związanych z poprzednią władzą oraz dziwnymi umowami, mającymi być w kręgu zainteresowania CBA.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. kim #2344020 | 83.6.*.* 5 paź 2017 11:40

    Z treści artykułu rozumiem, że dymisją ministra było przemęczenie... Naprawdę??? A to biedaczysko. A jaka tam odprawa? Godna, czy jakieś śmieszne drobniaki? Pan minister wszystkim swoim wyborcom pokazał środkowy palec.Taka jest prawda-jesteśmy potrzebni tylko do głosowania, potem morda w kubeł i co najwyżej pokłony walić przed panami. Panie-miej pan honor i powiedz co naprawdę spowodowało tą dymisję.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. mazur #2343523 | 89.228.*.* 4 paź 2017 18:55

      no to S16, S61 popłynęły...

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. ad #2343458 | 83.24.*.* 4 paź 2017 17:13

      Wiadomo ze został wywalony i dziwię się że ludzie nie szanują tego co mają. Wiadomo ze sie urzadzil ale co minister to minister.Panie posle Kosakowski pora na Pana bo obiecaliście w drogach rewolucję.

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (8)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5