Wezwała policję na złość sąsiadce
2017-11-21 12:21:06(ost. akt: 2017-11-21 12:25:39)
Aż trzy razy wyjeżdżali wczoraj policjanci z Ełku do wezwań, które okazywały się niepotrzebne. Ełczanie, którzy bezpodstawnie wzywali policję odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara aresztu, ograniczenia wolności oraz grzywny do 1500 złotych.
Z pierwszego zgłoszenia wynikało, że nietrzeźwy syn grozi 57-letniej matce nożem. Na miejscu sytuacja wyglądała zgoła odmiennie. Policjanci ustalili, że kobieta po imprezie u koleżanki, nie mogła dostać się do mieszkania. Wymyśliła więc historię o nożu i zażądała od policjantów, by wyważyli jej drzwi i pokryli koszty wstawienia nowych.
Do oficera dyżurnego zadzwoniła także 52-latka z Ełku, którą miał nachodzić w mieszkaniu znajomy i zakłócać jej spokój. Policjanci ustalili, że pod wskazanym adresem nie ma żadnego awanturnika, a sama zgłaszająca nie potrafiła sensownie wyjaśnić, dlaczego właściwie wezwała policję i jakiej interwencji potrzebuje.
Niepotrzebną czynność wywołała także kobieta, która od dłuższego czasu skonfliktowana jest z sąsiadką. Okazało się, że kobiety kłócą się o liczne rzeczy, więc ze złośliwości przekazują policjantom różne informacje w celu dokuczenia sobie nawzajem.
Policjanci sporządzą wnioski o ukaranie do sądu wobec tych kobiet.
Niedopuszczalne jest, żeby bezmyślnie angażować policjantów bez rzeczywistej potrzeby, ze złośliwych pobudek lub w celu załatwienia sobie jakichś przysług. Służby ratunkowe są po to, by nieść pomoc i reagować w sytuacjach realnych zagrożeń.
Kobietom, za bezpodstawne wezwanie służb, grożą kary aresztu, ograniczenia wolności oraz grzywny do 1500 złotych.
Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
antyfeminista #2379152 | 81.190.*.* 21 lis 2017 15:58
Czy nie jest to dziwne, że wszystkie te lipne wezwania robią kobiety? Jaki to sort?
odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)