Niebezpiecznie na drogach. Za Siedliskami dachowało auto
2018-02-26 17:01:16(ost. akt: 2018-02-26 17:21:01)
Do kolejnego niebezpiecznego zdarzenia na drodze doszło w poniedziałek (26.02) koło Ełku, na drodze z Siedlisk do Woszczel. Auto osobowe wskutek nieudanego wyprzedzania wylądowało w rowie.
Do zdarzenia doszło około godziny 16 w poniedziałek (26.02) obok Ełku, zaraz za Siedliskami. Wskutek nieudanego manewru wyprzedzania samochód osobowy z kierowcą i pasażerką wylądował na dachu w rowie.
Byliśmy na miejscu zdarzenia i rozmawialiśmy z jednym z uczestników kolizji.
- Zacząłem wyprzedzać i za późno zobaczyłem, że ktoś już zaczął wyprzedzać mnie. Próbowałem zrobić mu miejsce, ale zahaczył o mnie i wjechał do rowu - powiedział nam mężczyzna.
Po przyjeździe policji, straży pożarnej i pogotowia ratunkowego okazało się, że życiu i zdrowiu uczestników zdarzenia nic nie zagraża. Pas został już odblokowany, ruch odbywa się normalnie.
Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
tutejszy #2449034 | 5.172.*.* 27 lut 2018 08:46
Kubice powiatowe. Z Siedlisk do przejazdu kolejowego w Chrzanowie, gdzie i tak trzeba się porządnie rozejrzeć, a przed i po są dość ostre zakręty, jest na tyle niedaleko, że na tym wyprzedzaniu można zyskać ze 20 sekund. I co, warto było?
Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz
taka prawda #2449022 | 176.221.*.* 27 lut 2018 08:30
przed rozpoczęciem manewry wyprzedzania trzeba się upewnić, czy ktoś nas nie zaczął już wyprzedzać! a nie "Zacząłem wyprzedzać i za późno zobaczyłem, że ktoś już zaczął wyprzedzać mnie"
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
qazwsx #2452924 | 89.228.*.* 2 mar 2018 21:57
"Po przyjeździe policji, straży pożarnej i pogotowia ratunkowego okazało się ...." Byłem na miejscu i pierwsza była karetka. Długo trzeba było czekać na nowe BMW policji i gości od św. Floriana. Wkurza mnie jak czytam Wasze wypociny ze zdarzeń i zawsze załoga karetki tylko przewiozła poszkodowanego którego uratowali dzielni strażacy. Dla mnie to właśnie Ci goście są aniołami, niestety anonimowymi, oni robią swoje i znikają po przewiezieniu do szpitala. Do mojej schorowanej babci (nieżyjącej już niestety) kilka wzywaliśmy pogotowie i nierzadko byłem świadkiem ich niemalże heroicznej walki o życie. Dzięki nim babcia miała możliwość zobaczyć i przytulić swojego prawnuka a mojego syna. Nie dziwię się jak denerwują się jak jadą do gorączki lub innej pierdoły bo nie są od leczenia a od ratowania. Wielu z nich znam z widzenia, niestety nie znam ich imion i nazwisk. Dziwię się obserwując łamy rozmaitości ełckich i widząc różne dni policji, strażnika miejskiego czy straży pożarnej oraz dumnie wypięte piersi do odznaczeń przez pana prezydenta Andrukiewicza, dlaczego tak nienawidzicie ratowników i lekarzy pracujących w ełckich karetkach
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz