Co się stanie z ełcką podstrefą?

We wrześniu ubiegłego roku pojawił się pomysł na przekształcenie terytorium całego kraju w jedną wielką specjalną strefę ekonomiczną. Projekt ustawy o zasadach wspierania nowych inwestycji został sporządzony przez Ministerstwo Rozwoju (obecnie Ministerstwo Przedsiębiorczości i Rozwoju). Rząd zaakceptował projekt, teraz nad przepisami pochylą się parlamentarzyści.

O co chodzi w ustawie? O to, aby preferencyjnymi zasadami opodatkowania przedsiębiorstw otoczyć cały kraj, a nie tylko terytoria Specjalnych Stref Ekonomicznych. "Celem zmian jest zwiększenie oferty atrakcyjnych terenów inwestycyjnych dla potencjalnych inwestorów" — czytamy w komunikacie Centrum Informacyjnego Rządu. I dalej: "Zlikwidowana zostanie długotrwała i obciążająca przedsiębiorcę procedura zmiany granic SSE".

W projekcie ustawy znaleźć możemy informacje o ulgach podatkowych oraz elastycznych zasadach przyznawania tychże. Domyślnie ulgi będą przyznawane na okres 10-15 lat. Warunki uzyskania zwolnienia mają zależeć od kilku czynników - m.in. wielkości firmy i stopy bezrobocie w poszczególnych powiatach.

Wszystko wskazuje na to, że ustawa zostanie przez Sejm i Senat przyjęta. Co to oznacza dla naszego regionu? W województwie działają dwie Specjalne Strefy Ekonomiczne - Suwalska i Warmińsko-Mazurska. Dotychczasowe oddziały stref nie będą likwidowane, przynajmniej na razie. Przekształcą się w swoiste "centra dowodzenia" inwestycji dla danych regionów.

Jakie mogą być konsekwencje dla naszego regionu? Jak wskazuje prezydent Tomasz Andrukiewicz, nowe przepisy mogą osłabić zainteresowanie inwestorów terenami Polski połnocno-wschodniej.

— W skali kraju pomysł jest bardzo ciekawy, ale obawiam się, że obniżałby nieco potencjał gospodarczy naszego regionu — mówi prezydent Ełku Tomasz Andrukiewicz. — Warto wspomnieć, że nasze strefy oferują zwolnienia podatkowe nawet do 70 procent. W strefach w województwie mazowieckim to na przykład już 20-30 procent. To był sposób na wzbudzenie zainteresowania inwestorów. Po zmianie w przepisach wszystko zależałoby od tego, jak elastycznie przyznawane byłyby ulgi. Dobrym pomysłem byłaby możliwość rozszerzenia takich zwolnień na terenach szczególnych, tak jak nasze województwo, gdzie stopa bezrobocia jest najwyższa w kraju. Tym niemniej Ełk powinien być bezpieczny ze względu na trasy Via Baltica i Rail Baltica. Inwestorzy chcą lokować swoje firmy w pobliżu tych dużych ciągów komunikacyjnych, które powstaną na przestrzeni kolejnych lat — dodaje.

Jak dowiadujemy się z komunikatu CIR, przyznawanie ulg będzie zależeć w dużej mierze od rodzaju działalności inwestorów. Najlepiej punktowane będą firmy zajmujące się działalnością badawczo-rozwojową oraz takie, które zapewniają korzystne warunki pracownikom.