Zbierają fundusze na stanicę

2018-03-02 10:00:00(ost. akt: 2018-03-05 11:42:20)

Autor zdjęcia: Katarzyna i Marcin Haliccy

SPOŁECZEŃSTWO\\\ Najważniejszym celem, jakie postawiło sobie Stowarzyszenie Małoraczkowiacy znad Rospudy, jest wybudowanie Świetlicy-Stanicy Wodnej we wsi Małe Raczki. Dostaną unijne wsparcie, ale potrzebują pieniędzy na wkład własny.
Stowarzyszenie Małoraczkowiacy znad Rospudy zostało założone przez Antoniego Paciorko w maju 2016 roku. Najważniejszym celem jego działalności jest propagowanie kultury i tradycji wiejskich. Pierwszym celem, jaki sobie postawili, jest wybudowanie Świetlicy-Stanicy Wodnej we wsi Małe Raczki. Obecnie prezesem jest Anna Paciorko-Gawryłowicz.

— Dla mnie w Stowarzyszeniu najważniejszy jest fakt, że Tata to zaczął i nauczył mnie, co to znaczy że ziemia pachnie, a pracować trzeba tu, w naszych małych ojczyznach. Ja jego dzieło chcę dokończyć. Mam bardzo dużo ludzi, którzy mnie w tym wspierają - Mamę, Męża, Brata, Bratową i wielu innych — mówi Anna Paciorko-Gawryłowicz. — Dzięki Świetlicy-Stanicy chcemy pokazać, jak wspaniali ludzie tu mieszkają. Ludzie, którym się chce. Bez Koła Gospodyń z Małych Raczek, które według mnie jest trzonem Stowarzyszenia, to by się nie udało.
I jak dodaje, dzięki tym kobietom bardzo dużo można się nauczyć, na przykład pod względem kulinarnym. Ale gastronomia to jedno, a podejście do życia to drugie. Można prowadzić gospodarstwo lub pracować na etacie być żoną, mamą, babcią i jeszcze mieć czas na pracę społeczną. To przywraca wiarę, że w ludzkości jest jeszcze człowieczeństwo.

Celami działalności Stowarzyszenia są także krzewienie i podtrzymanie kultury wiejskiej, zatrzymanie młodych na terenach wiejskich, stworzenie miejsca spotkań koła różańcowego czy stworzenie izby pamięci Aleksandra Karasia. Wiele starszych osób kojarzy Małe Raczki właśnie z jedną niezwykłą postacią. Był nią Aleksander Karaś , znachor, którego sława wybiegała daleko poza granice Raczek i ówczesnego województwa.

Stowarzyszenie chce również stworzyć salę widowiskową, w której mogłyby odbywać się chrzciny, stypy, próby zespołów pieśni pogrzebowych, kameralne koncerty, warsztaty i wystawy etnograficzne oraz spotkania historycznie, a także przygotować profesjonalną kuchnię dla Gospodyń Małoraczkowskich kultywujących kuchnię regionalną.

Wszystko to będzie możliwe dzięki budowie Świetlicy-Stanicy Wodnej. W tym celu Stowarzyszenie złożyło dwa wnioski o dotację unijne. Pierwszy dotyczy propagowania dobrostanu społecznego na obszarze Pojezierza Suwalsko-Augustowskiego poprzez budowę świetlicy-stanicy wodnej nad Rospudą przeznaczonej na użytek publiczny, a kolejny zagospodarowania terenu – drogi i parkingi, chodniki i opaski, kort tenisowy, ogrodzenie – w związku z budową Świelicy – stanicy nad Rospudą. Łączna wartość obu projektów to ponad 613 tys. zł.

Żeby jednak zrealizować oba projekt, niezbędny jest wkład własny. W tym celu członkowie Stowarzyszenia Małoraczkowiacy znad Rospudy postanowili zorganizować Charytatywny Przaśny Bal. Cała obsługa: sali, kuchni , dodatki typu chusteczki, pierniki oraz całe jedzenie było zrobione przez członków stowarzyszenia . Zainteresowanie balem było ogromne.

— Podczas Balu zebraliśmy prawie 68 tys. zł. Dzięki organizacji balu utwierdziłam się w przekonaniu, że w gminie Raczki jest ogromna ilość osób z dużym sercem — mówi Anna Paciorko-Gawryułowicz.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5