Rozebrali chodnik i... odjechali

2018-07-19 11:39:30(ost. akt: 2018-07-19 11:44:18)
W podwórku przy ulicy Sikorskiego kilka tygodni temu robotnicy rozebrali zniszczony chodnik. Mieszkańcy ucieszyli się, że w końcu doczekają się nowego. Niestety ich radość była przedwczesna. A co będzie dalej, nie wiadomo.
Absurdów w życiu większości z nas nie brakuje. I to w każdej dziedzinie życia. Czasami sytuacje są śmieszne, innym razem denerwujące czy irytujące, ale za każdym razem kojarzą się z historiami z filmów Stanisława Barei. Nie inaczej jest też w przypadku mieszkańców kilku ełckich bloków u zbiegu ulic Sikorskiego i Gdańskiej.

Niedawno do naszej redakcji zadzwoniła Czytelniczka z prośbą o interwencję.
— Część chodników na naszym podwórku była w fatalnym stanie. Nie raz rozmawialiśmy, że ktoś powinien je w końcu wyremontować. Jakiś czas temu przyjechali robotnicy i rozebrali stare płytki w miejscu gdzie krzyżowało się kilka ścieżek. Ucieszyliśmy się już, że w końcu będziemy mieli nowy chodnik. Ale od tamtego czasu nic się tu nie dzieje. Został piach i jest jeszcze gorzej niż było, bo nawet nie da się normalnie przejść. Idąc przez nasze podwórko po prostu w pewnym miejscu kończy się chodnik i jest piach. To jakiś dramat — mówi Ula, która mieszka w tej okolicy.

Rzeczywiście podwórko między blokami Gdańskiej 35 i Sikorskiego 12B wygląda absurdalnie. Idąc na przykład po chodniku wzdłuż bloku Sikorskiego 12B, gdy mijamy blok nagle kończy się chodnik i dalej pozostaje nam piaszczysta ścieżka. Tak samo wygląda sytuacja jeśli zdecydowalibyśmy się pójść od strony sąsiednich budynków. Na feralnej działce krzyżowały się bowiem ze sobą.

Jak się okazało teren nie należy do żadnej ze spółdzielni mieszkaniowych ani okolicznych wspólnot. W wydziale planowania przestrzennego i gospodarki nieruchomościami ełckiego ratusza dowiedzieliśmy się, że działka należy do "kolei" czyli spółki PKP. Zapytaliśmy się, jakie plany kolej ma co do tego terenu. Do momentu powstawania artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.

Rozmawialiśmy za to z mieszkańcami okolicznych bloków. Ci sami nie wiedzą już czy doczekają się nowego chodnika. Mają za to inne spostrzeżenia i domysły.

— Teren ten należy do kolei. W mediach mówiło się, że PKP ma przekazywać tereny pod rządowy program "Mieszkanie+". A ta działka idealnie mogłaby się nadawać właśnie pod jakiś nieduży blok. Może właśnie już niedługo zamiast nowego chodnika będziemy mieli nowych sąsiadów — mówi Edmund z sąsiedniego bloku.

Czy przypuszczenia mieszkańców potwierdzą się, wkrótce się okaże.

Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. p.b. #2539801 | 176.221.*.* 19 lip 2018 22:44

    O czym Pan REDAKTOR chciał napisać - czy o tym , że na niezabudowanym terenie nie ma chodnika - sensacja

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. kB #2539725 | 89.228.*.* 19 lip 2018 19:55

    Na Chopina 21 i Kościuszki 5 chodnika nie była, nie ma i nie będzie, bo Miasto bardzo dba o te podwórka. Chyba lubią takie naturalne klimaty, szkoda, że nie u siebie...

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  3. Mieszkaniec Elk #2539672 | 83.24.*.* 19 lip 2018 18:04

    Popieramy przewietrzenie magistratu.Tam w UM nikt nie ma głowy do chodników.Prezio w panice bo pali mu się grunt pod nogami.12 lat zmarnowan Samo posprzątanie miasta nie da mieszkańcom chleba.Taki problem jak ten z chodnikiem go nie interesuje.cieply fotelik w sejmie z listy PiS to jest teraz cel.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  4. Maryjan #2539434 | 5.172.*.* 19 lip 2018 12:01

    "Teren ten należy do kolei. W mediach mówiło się, że PKP ma przekazywać tereny pod rządowy program "Mieszkanie+". A ta działka idealnie mogłaby się nadawać właśnie pod jakiś nieduży blok. Może właśnie już niedługo zamiast nowego chodnika będziemy mieli nowych sąsiadów — mówi Edmund z sąsiedniego bloku." - niestety nasze władze miejskie nie są zainteresowane tym programem Mieszkanie+. Miasto woli sprzedać działki miejscowym deweloperom, zarobić parę złotych, a deweloper odbija sobie cenami mieszkań i bezchołowiem w budowaniu bloków, aby gęsto, szybko i sprzedać. Aby za m2 wziąć jak najwięcej. Niestety ceny prawie warszawskie, 5-6-7 tys. za m2 wątpliwej jakości budynku to śmiech na sali. Skąd młodzi mają wziąć kasę na mieszkanie? Ale lokalne interesy ważniejsze niż mieszkanie młodym czy program Mieszkanie+. Wybory blisko, czas przewietrzyć magistrat.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5