Muzyka poważna jest dla każdego

2018-08-08 15:00:00(ost. akt: 2018-08-08 15:12:36)

Autor zdjęcia: Kamil Mróz

W tym roku dziesiąty jubileusz obchodzą Ełckie Koncerty Muzyki Organowej i Kameralnej. Rozmawiamy z Marią Terlecką, organizatorką i pomysłodawczynią festiwalu, która zaprasza na środowy (15.08) koncert w Kościele Najświętszego Serca Jezusowego.
— Ełckie Koncerty Muzyki Organowej i Kameralnej rozbrzmiewają w ełckich kościołach już dziesiąty rok. Jak wyglądały początki festiwalu?

— Zaczęło się dziesięć lat temu, zwróciłam się z prośbą o wsparcie do pana prezydenta, który pomógł mi w realizacji. Tegoroczną, dziesiątką edycję chętnie objął swoim honorowym patronatem. Festiwal przeszedł prawdziwą ewolucję, a zainteresowanie koncertami organowymi i kameralnymi stale rośnie. Słuchaczy mamy coraz więcej, co mnie jako organizatora bardzo cieszy. Publiczność bardzo pięknie słucha, a podbudowujące jest szczególnie to, że pojawia się u nas wielu młodych ludzi.

— Jaka idea przyświeca koncertom?

— W Ełku dotychczas królowała muzyka rozrywkowa, plażowa. Oczywiście nie ma w niej niczego złego, nie było natomiast regularnych koncertów muzyki klasycznej, poważnej. Każdy taki koncert w moim odczuciu ma ogromne walory edukacyjne, ełczanie i przyjezdni uczą się o muzyce klasycznej. Staramy się w przystępny sposób przybliżać zarówno muzykę, jak i sylwetki samych artystów. Zaczynaliśmy stricte od muzyki organowej, w tym momencie pojawiają się koncerty fortepianowe, harmonijkowe, puzonowe... Wsparcia udziela nam także Ełckie Centrum Kultury, chociażby w tym roku 28 października czeka nas koncert w sali ECK. Tym niemniej skupiamy się na muzyce w obiektach sakralnych, bo zupełnie inaczej słucha się koncertów w kościołach, atmosfera jest niepowtarzalna.

— Wspomniała Pani o młodych ludziach. Można powiedzieć, że panuje przekonanie, że muzyka poważna jest tylko dla starszych. To prawda?

— Absolutnie nie, zarówno artystów jak i słuchaczy mamy często bardzo młodych. Grają u nas adepci, którzy niedawno zaczęli przygodę z muzyką poważną, chociażby uczniowie liceów i średnich szkół muzycznych. Ostatnio miałam okazję promować młodą ełczankę, Żanetę Rydzewską, która jest kompozytorką i wykonawczynią, a ukończyła szkołę muzyczną w Ełku. Natomiast publiczność to bardzo często całe rodziny z małymi dziećmi, które po koncercie chętnie podchodzą do artystów, rozmawiają z nimi, oglądają z bliska instrumenty. To dla nich wielka frajda.

— Jak to wygląda od strony organizacyjnej? Trudno sprowadzić do Ełku znane w świecie muzyki poważnej nazwiska?

— Pierwszy rok faktycznie był trudny, bez pomocy artystów i ich chęci zaangażowania w projekt, pierwszy festiwal nie byłby możliwy. Z czasem jednak gdy Ełckie Koncerty Muzyki Organowej i Kameralnej nabrały swojej renomy, w tej kwestii jest teraz zdecydowanie lepiej. Ja też gram na organach, uczestniczę w wielu festiwalach w całej Polsce i poznaję ludzi. To ułatwia organizację wydarzeń, dlatego w Ełku możemy cieszyć się wykonawstwem prawdziwych profesjonalistów. Nieskromnie przyznam, że nasz festiwal nabrał już takiej marki, że artyści sami się zgłaszają z chęcią zagrania. Jest ich wielu, dlatego w tym roku zaplanowaliśmy dziesięć koncertów i stale rozszerzamy naszą ofertę.

— Proszę powiedzieć kilka słów o środowym koncercie w "dużym kościele".

— Zapraszam serdecznie wszystkich ełczan w środę 15 sierpnia do Kościoła Najświętszego Serca Jezusowego o godzinie 18:45. Wystąpi wspaniała sopranistka Magdalena Witczak, która śpiewa w operach na całym świecie. Pani Magda dawała występ w ramach naszych koncertów już wcześniej. Muszę przyznać, że wtedy wycisnęła łzy z oczu publiczności. Z pewnością i tym razem będzie wspaniała. Akompaniował będzie jej na organach profesor Roman Perucki, uznany instrumentalista i muzyczny autorytet. Emocji na środowym koncercie przy tak wspaniałych artystach na pewno nie zabraknie.

— To będzie też dobra okazja dla tych, którzy po raz pierwszy chcieliby uczestniczyć w podobnym koncercie?

— Oczywiście! Poziom artystyczny będzie bardzo wysoki, ale z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że spodoba się osobom dopiero zaczynającym słuchać muzyki poważnej. Jesteśmy na półmetku tegorocznej edycji festiwalu, przed nami pięć kolejnych koncertów. Już teraz zapraszam na każdy z nich osobna. Proszę mi uwierzyć, muzyka piękna w sakralnym otoczeniu robi niesamowite i niepowtarzalne wrażenie. Każdy powinien spróbować choćby jeden raz.

Rozmawiał Kamil Mróz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5