Pączki, że palce lizać. Mistrz Jan poleca!

Działalność Cukierni Staniszewskich sięga początków lat 80. Ponad 30 lat tradycji i wypiekania ciast na specjalne potrzeby klientów sprawiają, że Cukiernia Jana to miejsce, gdzie warto się udać po wyjątkowe wypieki domowej roboty. W produkcję wyrobów pracownicy cukierni wkładają całe serce i dokładają wszelkich starań, by spełnić oczekiwania nawet najbardziej wymagających klientów. Rodzinna sieć cukierni stawia na pracowników - każdy z nich traktowany jest uczciwie i ciepło, jednak obok odpowiedniej atmosfery idzie też dobre przygotowanie do zawodu w postaci szkoleń i warsztatów przeznaczonych dla cukierników. To właśnie to staranie o wykwalifikowaną kadrę sprawia, że wyroby Cukierni Jana są tak wyjątkowe.

— Na Tłusty Czwartek przygotowujemy około 30 tys. pączków — mówi Jan Staniszewski — Robimy to z wielkim poświęceniem i dokładamy wszelkich starań, aby nasze pączki były wyjątkowe. Będą nimi pyszne luxy ręcznie zwijane z wiśniami przygotowane według tradycyjnej receptury, a także z nadzieniem śliwkowym, w pomadzie lub pudrze. Dla koneserów gratką będą pączki z ajerkoniakiem. Wszystkie są wypiekane w tradycyjny sposób, nad czym czuwam osobiście. W dobie beznamiętnej produkcji maszynowej, nasze pączki są robione z sercem i zapewniam, że mają niepowtarzalny smak.

Warto wiedzieć, że Cukiernie Jana Staniszewskiego to nie tylko miejsce sprzedaży słodkich wyrobów, ale także miejsce, gdzie można spotkać się przy kawałku ulubionego ciasta i filiżance kawy a w sezonie letnim zjeść tradycyjnie lody.