Pod urokiem Portugalii – wizyta partnerska w Rio Maior

2019-04-12 13:14:56(ost. akt: 2019-04-12 13:20:01)

Autor zdjęcia: Szkoła Podstawowa nr 4 im. prof. Władysława Szafera w Ełku

17 marca 2019 roku rozpoczęła się nasza kolejna przygoda z Erasmus+. Nasza delegacja: p. Beata Dzierżanowska, p. Milena Laszkowska, Gabriela Kiersztyn, Dominika Sabasińska i Maja Grzegorczyk wyleciała do Portugalii w ramach projektu Erasmus+/Partnerstwa Strategiczne Szkół Akcja KA2 „Bullying: I don’t stay! Yes to friendship”.
Przez cały tydzień przebywaliśmy w Rio Maior, u naszych portugalskich partnerów. Celem spotkania było stworzenie komiksów i prezentacji multimedialnych im poświęconych, a dotyczących bullyingu, oraz poznanie kultury i historii Portugalii. Gabrysia, Dominika i Maja miały okazję bliżej poznać zainteresowania swoich rówieśników, zwyczaje, nawyki, tradycje Portugalczyków, gdyż mieszkały w ich domach.

Pierwszego dnia pobytu w Rio Maior odwiedziliśmy portugalską szkołę, Agrupamento de Eskolas Fernando Casimiro Pereira da Silva w Rio Maior, która różni się trochę od naszej. Nie ma tam dzwonków, dzieci uczą się francuskiego lub hiszpańskiego, a lekcja trwa 90 minut. Większość lekcji
z języków obcych odbywa się bez podziału na grupy. Po pierwszej lekcji portugalscy nauczyciele oprowadzili nas po szkole, pokazali sale lekcyjne i wytłumaczyli, w jaki sposób odbywają się zajęcia.

Po zwiedzeniu budynku wybraliśmy się na spacer do pobliskiej miejscowości Salinas, znanej głównie z wydobywania soli. Zwiedziliśmy wytwórnię soli, jedną z dwóch w Europie, jedyną w Portugalii. Dowiedzieliśmy się, w jaki sposób powstaje tamtejsza sól i jakie są jej zastosowania. Mieliśmy okazję kupić ją w postaci pamiątki. Warto dodać, że Salinas to urocza mała wioska z kamiennymi uliczkami, z drewnianymi domami, niektórzy nazywają ją żywym muzeum. W drodze powrotnej zjedliśmy pyszny lunch w przydrożnej restauracji. Spacerem wróciliśmy do Rio Maior, gdzie zaczęliśmy pracę nad nowym projektem dotyczącym nękania (ang. bullying), nad komiksem na ten temat.

Wtorkowy poranek spędziliśmy w szkolnej bibliotece, gdzie rozpoczęliśmy pracę w grupach. Zostaliśmy podzieleni na kilkuosobowe drużyny i naszym zadaniem było stworzenie własnego komiksu na temat bullyingu. Do dyspozycji mieliśmy komputery oraz materiały plastyczne takie jak: kredki, mazaki i kartki papieru. Głównie korzystaliśmy ze strony internetowej ToonDoo. Pracowaliśmy, rozmawiając z uczestnikami projektu w języku angielskim. To bardzo ciekawe doświadczenie, zarówno te dotyczące doskonalenia umiejętności językowych, jak i te usprawniające pracę zespołową. Około godziny 11.00 pojechaliśmy na wycieczkę do São Martinho do Porto, małej wioski przy spokojnej zatoce w kształcie muszelki, aby zobaczyć jedną z najpiękniejszych plaż w Portugalii. Gdy byliśmy już na miejscu, udaliśmy się na spacer brzegiem morza. Podziwialiśmy piękne morskie fale i niezwykle drobny biały piasek. Pogoda tego dnia była cudowna. Mimo dosyć mocnego wiatru, czuliśmy ciepłe promienie słońca. Dzięki temu mogliśmy robić wspólne zdjęcia na tle pięknych krajobrazów. Trzeba przyznać, że São Martinho do Porto ma doskonale symetryczną zatokę, bronioną przez klify, które ją okrążają i prawie spotykają się przy wejściu. W drodze do restauracji szybko zwiedziliśmy miasteczko i kupowaliśmy pamiątki. W São Martinho do Porto zjedliśmy smaczny obiad w dobrym towarzystwie, podziwiając piękne morskie widoki za oknem. Następnie udaliśmy się do Caldas da Rainha, miejscowości uzdrowiskowej w środkowej Portugalii. Jako że miejscowość ta słynie z wyrobów ceramicznych, udaliśmy się do Muzeum Ceramiki. Oglądaliśmy tam przeróżne rzeczy, takie jak np. naczynia lub rzeźby wykonane z ceramiki. Zdziwienie wywołały głównie zastawy stołowe przypominające głowy zwierząt lub te w kształcie warzyw i owoców. Warto było zobaczyć te antropomorficzne naczynia wykonane przez Rafaela Bordalo Pinheiro, które stały się ikoną portugalską. Po wizycie w muzeum przyszedł czas na krótki, ale przyjemny spacer. Zwiedziliśmy piękny park, przy którym mogliśmy podziwiać okazałe budynki uzdrowiska termalnego. Jest on tak zwanym „zielonym sercem miasta”, ponieważ znajduje się w nim dużo roślinności. Następnie udaliśmy się na krótkie zwiedzanie miasta.

Trzeciego dnia naszego pobytu w Rio Maior, zabrałyśmy się porządnie za pracę. Zaczęłyśmy dzień od lekcji religii. Po 30 minutach zajęć udałyśmy się wraz z naszymi portugalskimi gospodyniami do biblioteki, czyli naszego miejsca pracy przez cały tydzień. Kiedy wszyscy się już zebrali, usiedliśmy w naszych grupach i zaczęliśmy pracę od przejrzenia wszystkiego, co zrobiliśmy na ostatnich zajęciach. Tego dnia wszystkie grupy stworzyły swoje komiksy za pomocą strony internetowej ToonDoo, wykonaliśmy też prezentację dotyczącą naszej historii, którą mieliśmy przedstawić ostatniego dnia. W trakcie zajęć zrobiliśmy sobie przerwę, podczas której wyszliśmy do pobliskiego parku, gdzie mogliśmy integrować się, poćwiczyć na siłowni, porozmawiać na świeżym powietrzu. Później udaliśmy się do specjalnej sali dedykowanej zajęciom kulinarnym, gdzie jedna z klas siódmych, realizująca specjalny program przygotowujący ich do nauki w szkole zawodowej, przygotowała nam lunch. Nasz pobyt w szkole zakończył się około godziny 17. Z tego dnia zapamiętamy m.in., że Portugalia specjalizuje się z hodowli dorsza, jej mieszkańcy mają na jego przygotowanie ponad 100 przepisów, w tym babkę ziemniaczaną z dorszem, która miałyśmy okazję skosztować właśnie w szkolnej stołówce.

Czwartek obfitował w kilka atrakcji, w głównej mierze związany był z zaplanowanymi na ten dzień wycieczkami. Portugalscy gospodarze zabrali nas do Mafry i Lizbony. W Mafrze podziwialiśmy monumentalny zespół pałacowo-klasztorny z kościołem. Pałac ten jest największą rezydencją królewską w Portugalii i jednym z największych budynków zbudowanych w Europie w XVIII wieku. Służył również za klasztor franciszkanów. Po upadku monarchii w 1910 pałac został zamieniony na muzeum. Miejsce to słynie przede wszystkim z wielkiej, przepięknej biblioteki. Jeszcze większe wrażenie zrobiła na nas Lizbona. Szczególnie ta zabytkowa część. Zobaczyliśmy m. in. Rossio Square, Chiado i Terreiro do Paco. Byliśmy też w Lisboa Story Centre, czyli muzeum historii Lizbony, które pokazuje historię obecnej stolicy Portugalii w multimedialny sposób, gdzie dzięki słuchowi, dotykowi, wzrokowi i węchowi zobaczyliśmy, jak kształtowała się Lizbona i jakie były jej dzieje. To była sześćdziesięciominutowa podróż przez Lizbonę od czasów Fenicjan po dzień dzisiejszy. To, co nas poruszyło, to opowieść o jednym z największych trzęsień ziemi (9 stopni w skali Richtera) w historii Europy, które nawiedziło Lizbonę 1 listopada 1755 roku. W jego wyniku przeszła potężna fala tsunami i wybuchły pożarty, które doszczętnie zniszczyły około 85% budynków oraz pochłonęły 275 tysięcy ofiar. Podczas pobytu w stolicy Portugalii najbardziej zauroczył nas Terreiro do Paço (pol. Plac Pałacowy), usytuowany na brzegu rzeki Tag, w osi reprezentacyjnego dziś deptaka Lizbony - Rua Augusta. Od wylotu tej ulicy oddziela go dostojny Łuk Triumfalny, zaś od rzeki - fragment nabrzeża. To naprawdę wyjątkowe miejsce.

Ostatniego dnia naszego pobytu w Portugalii odbyła się oficjalna prezentacja efektów czterodniowej pracy. Grupy zaprezentowały swoje komiksy dotyczące gnębienia i znęcania się (z ang. „bullying”). Okazało się, że można skutecznie przedstawić ten trudny problem z odrobiną humoru, w formie kreskówki. Następnie obejrzeliśmy film nagrany podczas październikowego spotkania partnerów projektu w Ełku. Chwili tej towarzyszyło wiele śmiechu oraz wzruszeń.

Punktem kulminacyjnym dnia była uroczysta kolacja certyfikacyjna. Po raz ostatni spotkaliśmy się ze wszystkimi uczestnikami projektu i otrzymaliśmy pamiątkowe dyplomy uczestnictwa. Pyszne jedzenie, muzyka na żywo oraz świetne humory sprzyjały dobrej zabawie. Późniejszym pożegnaniom towarzyszyły łzy i żal, ze to już koniec pobytu.

Będziemy zawsze ciepło wspominać wspólne chwile spędzone Rio Maior, gdzie w atmosferze tolerancji i otwartości poznawaliśmy inne kultury. Dzięki wspólnej pracy wszystkie cele i idea programu Erasmus + zostały zrealizowane, a nawiązane znajomości i nowe przyjaźnie przetrwają lata. Wyjazd do Portugalii uświadomił nam, że Erasmus+ to wspaniała przygoda, pozwalająca m.in. zdobyć wiedzę i doświadczenie w wielu dziedzinach, poszerzyć horyzonty, otworzyć umysł, poprawić umiejętności językowe oraz przeżyć niesamowitą przygodę życia.

Beata Dzierżanowska, Milena Laszkowska, Dominika Sabasińska, Gabriela Kiersztyn i Maja Grzegorczyk


Ten tekst napisał dziennikarz obywatelski. Więcej tekstów tego autora przeczytacie państwo na jego profilu: SP4

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5