Wypadek na trasie Mazurowo - Pisanica. Nie żyje motorowerzysta

2019-10-09 08:45:20(ost. akt: 2019-10-09 08:54:36)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Wypadek na trasie Mazurowo - Pisnica. Nie żyje 48-letni motorowerzysta, który podczas wyprzedzania samochodu osobowego zderzył się z jadącą z naprzeciwka maszyną rolniczą.
Do wypadku doszło wczoraj /08.10.2019/ o godzinie 18:15 na trasie Mazurowo – Pisanica. Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że kierujący motorowerem 48-letni mieszkaniec gminy Kalinowo wyprzedzając samochód osobowy zderzył się z jadącą z naprzeciwka maszyną rolniczą.

Niestety, 48-latek w wyniku poniesionych obrażeń zmarł. Policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Ełku wyjaśniają wszelkie okoliczności tego tragicznego zdarzenia.

O tej porze roku na drogach występują co raz trudniejsze warunki atmosferyczne – dzień jest krótszy, dodatkowo opady deszczu wpływają na pogorszenie widoczności. Zagrożenie powoduje też śliska nawierzchnia. Wszystko to tworzy niebezpieczeństwo zarówno dla kierujących jak i dla pieszych. Apelujemy więc do kierowców o ostrożną jazdę, zgodną z przepisami ruchu drogowego i zdrowym rozsądkiem.

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kierowca #2801972 | 176.221.*.* 9 paź 2019 12:01

    Byłem tam na miejscu i mogę napisać złożyło się na tą tragedię kilka czynników: Po 1: trudne warunki do jazdy motorowerem tj. pochmurno, deszczowa pogoda, ślisko. I do tego "ciemna" noc. Po 2: maszyna rolnicza, którą okazała się: sieczkarnią- niedostatecznie oświetlona tj. Dwa światła na wysokości ok. 2,5metra jak nie wyżej, umiejscowione jedno obok drugiego- "prawie jak w motorze" może troszkę szerzej. Maszyna ta ma szerokość ok 3 metrów i brak oświetlenia poza tym wyżej opisanym. Nie ma oświetlenia więcej niż te dwie lampy na wysokości 2,5 do 3 metrów po środku maszyny przy jej gabarytach ok. 3 metry szerokości na z 3-3,5 metry wysokości. Moim zdaniem nawet przy braku deszczu o tej porze sam mógłbym uznać, że jest to auto czy motór jadący z naprzeciwka w odległości dużo większej niż faktycznie się znajduje nawet kilkaset metrów przed przez te zjebane jego lampy jedna przy drugoej na wysokości tak jak mniej więcej powyżej w opisie. Nie lażdy wie jak sieczkarnia wygląda a więc: wybraźcie sobie jako kierowcy: deszcz, ciemna noc, , jedziecie za pojazdem który wg was się wlecze i chcecie go wyprzedzić, upewniacię się czy z naprzeciwka nic nie jedzie no i widzicie światło pojazdu z naprzeciwka ocenijąc że zdążycie wyprzedzić bo ten z naprzeciwka jest w hu.... daleko. No i wyprzedacie a tu się okazuje, że jest to TIR który ma jedyne światło zamontowane gdzieś na środku dachu i nic więcej i się okazuje że był kilkadziesiąt metrów przed wami a nie jak wam się wydawało kilkaset metrów przed wami przez te jeba... światło.

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. j. #2801959 | 83.9.*.* 9 paź 2019 11:29

      MOTOROWER Vmax 40km/h wyprzedzał osobówkę? Ciekawe! To albo ta osobówka stała na poboczu albo to był "motorower" 600ccm zarejestrowany jako motorower (widziałem taki)!

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

    2. Kuba #2801865 | 89.229.*.* 9 paź 2019 09:40

      Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Przez kierowcę auta ślimaka zginął kierowca motoroweru ,choć nie był bez winy.

      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5