Izba Pamięci pozwoli zachować dziedzictwo Mazurów

2019-10-28 15:59:06(ost. akt: 2019-10-28 16:17:53)

Autor zdjęcia: Robert Arbatowski - Facebook

W Starych Juchach koło Ełku powstała Izba Pamięci poświęcona Mazurom wyznania ewangelickiego. Ma na celu zachowanie pamięci po rdzennych mieszkańcach tych terenów oraz rozwianie krzywdzących ich stereotypów.
Izba Pamięci w Starych Juchach ma na celu przypominanie o historii i dziedzictwie mazurskich ewangelików, a powstała dzięki pastorom z parafii ewangelicko-metodystycznej w Ełku. Jak opowiedziała nam pastor Monika Zuber, celem powstania izby było także rozbicie stereotypów krzywdzących ludność rdzenną tych terenów – po dziś dzień pokutuje przekonanie, że Mazurzy byli Niemcami.

- Pomysł na powstanie izby pojawił się w zasadzie już 7 lat temu, gdy pojawiłam się w ełckiej parafii. Pewnego razu któryś młody człowiek powiedział „a, bo Wy jesteście Niemcami”, co mnie nieco zdziwiło, ponieważ sama pochodzę z Podlasia. Szybko okazało się, że powodem nazwania nas Niemcami było kojarzenie z tą narodowością ewangelików – mówi Monika Zuber.

Pastor z Ełku dodaje, że była to dla niej dziwna sytuacja ponieważ mieszkała w wielu zakątkach Polski i tylko tutaj skojarzono jej wyznanie z narodowością niemiecką. Duchowna zastanawiała się, jak rozwiać takie stereotypy, a umocniła się w swoim postanowieniu, gdy wraz z dr Marcinkiewiczem nagrywała materiały ze wspomnieniami starych Mazurów, tych, którzy pamiętają wojnę, w wyniku której ten teren trafił w granice Polski.

- Okazało się, że ci ludzie przeszli dużo traumy i nieprzyjemnych historii. Ich dramat w zasadzie zaczął się nie tyle podczas wojny (II wojna światowa), a tuż po niej, gdy przesiedlona na te tereny ludność ze wschodu zaczęła momentalnie traktować Mazurów jako Niemców, a co najmniej element proniemiecki. A to oczywiście ludziom nie kojarzyło się dobrze – tłumaczy pastor.

Lokalnych dyskryminowano i szykanowano tylko dlatego, że byli ewangelikami. Bardzo dużo takich osób wyjechało z Mazur, została dosłownie ich garstka. Mazurzy ponadto byli zmęczeni próbami zachowania swojej odrębnej tożsamości, mieli dość tego, że Niemcy próbowali ich uczynić Niemcami, a Polacy Polakami.

- Kierując się tą logiką należałoby każdego Podlasianina nazywać „Ruskiem”, a przecież tak nie jest. To, że Mazurzy używali również języka niemieckiego (a także polskiego i własnego) nie oznacza, że byli Niemcami – precyzuje Monika Zuber.

Właśnie otwarta Izba Pamięci ma na celu odbudowanie dziedzictwa Mazurów, aby przeciwdziałać stereotypom, ale także edukować, jak żyli i funkcjonowali ci ludzie. Ponadto, jak mówi pastor z Ełku, izba ma być także swoistą pomocą dla osób, które są ciekawe historii i losów Mazurów.

- Nie jest to wielka inicjatywa, ale ważna w kontekście pogodzenia się z dużą traumą, jaka dotknęła Mazurów w latach powojennych. W społeczeństwach jest tak, że jak nie „przepracujemy” traumy, to ona powraca. Izba Pamięci ma w pewnym sensie to leczyć. Chcemy z Mazurów-ewagelików zdjąć odium krzywdzących ich stereotypów – podkreśla inicjatorka postania obiektu, który, pomimo skromnych gabarytów, zawiera sporo cennych z punktu widzenia historycznego artefaktów i przedmiotów związanych z mazurskimi ewangelikami.

- Jest np. reprint Biblii Brzeskiej, psałterze, książki z XIX/XX wieku, kazania, eksponaty z czasów wojennych. Mamy wydrukowaną tablicę z modlitwą w języku Mazurów, pieśni mazurskie, publikacje z czasów przedwojennych. Na komputerze można odsłuchać wspomnienia, które zebraliśmy, a parę dni temu do Izby Pamięci trafił słownik mazurski, za co dziękujemy. Jest także książka ze wspomnieniami pierwszego powojennego pastora na tych obszarach – wymienia Monika Zuber.

Niektóre materiały można obejrzeć na miejscu, inne, w tym publikacje, wypożyczyć. Izba Pamięci jest obsługiwana przez wolontariuszy, którzy mieszkają w pobliżu i można się z nimi umówić przez telefon na jej zwiedzanie.

Izba Pamięci w Starych Juchach powstała dzięki środkom przeznaczonym na rozwój obszarów wiejskich. Budynek został za nie wyremontowany. Dołożyła się także parafia oraz mnóstwo osób dobrej woli, które nasyciły izbę przeróżnymi przedmiotami – książkami, zdjęciami, publikacjami itd.

- Chcemy aby ta przestrzeń współżyła z otoczeniem. Chętnie pomożemy w organizowaniu spotkań w naszym obiekcie. W zasadzie już służy ludziom w wymiarze edukacyjnym. Prowadzę Zieloną Szkołę i moi uczniowie pytają, czym jest otwarta w Starych Juchach Izba Pamięci – mówi pastor Zuber, która dodaje, że trzeba zrozumieć Polskę, jako kraj o wielu obszarach posiadających odrębność kulturową i warto ten fakt mieć na uwadze.

Korzenie protestantyzmu na Mazurach sięgają czasów Hołdu Pruskiego (1525), kiedy to Krzyżacy zobowiązali się do powołania państwa świeckiego i przejścia na ewangelicyzm.


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5