Przed nami wyjątkowa sylwestrowa noc!

2019-12-31 09:37:29(ost. akt: 2019-12-31 09:38:15)

Autor zdjęcia: Pixabay

Noc sylwestrowa, czas zabawy i świętowania, zbliża się wielkimi krokami. Zapytaliśmy ełczan, jak będą żegnali odchodzący, stary rok i witali nowy, a przy okazji czy planują jakieś noworoczne postanowienia. Oto co nam powiedzieli.
Świętowanie Nowego Roku i żegnanie starego, to czas świetnej zabawy w gronie naszych przyjaciół, znajomych i rodziny. To także czas podejmowania noworocznych postanowień, coś, co ma na koncie chyba każdy z nas. Korzystając ze świąteczno-noworocznego zamieszania i tłoku w ełckich sklepach i galeriach, zapytaliśmy pędzących mieszkańców naszego miasta, jak zamierzają świętować tę wyjątkową i jedyną taką noc w roku i czy być może z okazji nadejścia nowego podjęli jakieś postanowienia.

Okazuje się, że wśród ełczan popularne jest korzystanie z ofert przeróżnych lokali i restauracji, które organizują z okazji Sylwestra rozliczne zabawy oraz bale. Ceny za udział w takich eventach zaczynają się już od ok. 100 zł za osobę, a kończą nawet na ponad 1 tys. Cena może wydawać się dla niektórych nieco za wysoka, ale często takie wspólne bale to dla wielu znajomych niemal tradycja, ponieważ znają się z poprzednich.

— Wraz z mężem chodzimy tutaj na sylwestrową zabawę, zanim byliśmy jeszcze małżeństwem, a wraz z kolejnymi zabawami integrujemy się z pozostałymi gośćmi. Nawiązaliśmy tutaj wiele cennych znajomości i dobrze czujemy się we własnym gronie — tłumaczy pani Aniela, która rok w rok bawi się w jednym z ełckich lokali.

Inni, jak Robert i Katarzyna, także stawiają na grupową zabawę, także „pod dachem”, ale poza samym Ełkiem. Spróbowali dwa lata temu i twierdzą, że miejsce, jakie wybrali na świętowanie nocy sylwestrowej, to prawdziwy strzał w dziesiątkę.

— Po raz kolejny spędzimy Sylwestra na wynajętym wraz ze znajomymi domku poza miastem. Cenowo wyszło naprawdę tanio, jedyny minus to fakt, że musimy sami zapewnić sobie żywność i napoje, ale to nie problem — mówi pan Robert, którego zapytaliśmy przy okazji o to, czy nie planuje podjąć jakichś noworocznych postanowień, i jak się okazało, mieliśmy nosa. Bo, o ile nasza poprzednia rozmówczyni takowych nie miała, to młode małżeństwo już tak. I to nietypowe.

— Tak! Powiem szczerze, w nowym roku będziemy starać się o dziecko — śmieje się pan Robert.

— To chyba idealny czas. Budujemy własny dom i na wakacje planujemy już się do niego wprowadzić. Chciałabym, aby nasz dzidziuś miał już własny domek, bo póki co wynajmujemy w Ełku mieszkanie — dodaje jego zarumieniona małżonka.
Kolejnego naszego rozmówcę oprócz planów sylwestrowych zapytaliśmy już o jakieś typowe postanowienia noworoczne. Postawiliśmy na rzucenie papierosów. Byliśmy blisko.

— A czemu mam rzucać. W sumie tak naprawdę lubię zapalić, szczególnie w pewnych momentach, np. po jedzeniu, czy – obowiązkowo – do kawusi. A co do moich planów na Sylwestra to zamierzam go spędzić u znajomych. Mają duże mieszkanie i postawiliśmy na klasyczną domówkę. Będziemy świetnie bawić się we własnym gronie, bo jesteśmy zgraną paczką starych znajomych. No i gospodarze mają wolną chatę, bo dzieci już odchowali — puszcza nam na odchodne pan Marek.

Są także tacy, którzy, jak sami twierdzą, łączą miłe spędzanie czasu w noc sylwestrową z pożytecznym zajęciem. Jak pani Teresa, którą spotkaliśmy pod ełcką katedrą.

— Będę pilnowała wnusiów. Asia i Wiktor są na tyle mali, że nie mogą zostawać zbyt długo sami, a na tyle duzi, że opieka nad nimi nie sprawia mi problemów. Ja posiedzę z małymi, a moja córka z mężem będzie bawiła się na nartach w Zakopanem. Niech młodzi mają trochę od życia — mówi nam uśmiechnięta staruszka. Zapytana o noworoczne postanowienia mówi, że będzie starała się być po prostu jeszcze bardziej miła i dobra dla ludzi. Postawa godna naśladowania!
Nieopodal naszej redakcji spotkaliśmy roześmianą grupę 3 młodych chłopaków. Zapytani o plany na Sylwestra i postanowienia mieli sporo do powiedzenia.

— Pewnie, że będziemy się bawić. Każdy z nas ma dziewczynę i, o dziwo, nasze kobiety świetnie się ze sobą dogadują. Mieliśmy jechać w góry, ale trafili tam moi rodzice, więc wykorzystamy do zabawy moje mieszkanie — śmieje się jeden z nich, Mariusz.

— Moje postanowienie to pobić własny rekord w podciąganiu się na drążku — mówi jego kolega, Romek.

— Impreza, tak jak kolega powiedział, będzie u niego, ale nie nastawiamy się na picie dużych ilości alkoholu. Każdy z nas poważnie traktuje sport, no a poza tym będą z nami nasze panie — dodaje ostatni z trójki, Andrzej.

Jak więc widać, ełczanie mają bardzo różne plany na Sylwestra, ale każdy z nich stawia na dobrą zabawę. Ta dla niektórych nieodłącznie wiąże się z rzucaniem petard i odpalaniem fajerwerków. Nam nie pozostaje nic innego, jak życzyć Państwu i sobie udanej i bezpiecznej zabawy!

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5