„Nasz człowiek” trenuje Artura Szpilkę

2020-03-28 12:13:06(ost. akt: 2020-03-28 12:17:07)

Autor zdjęcia: Cezary Samełko

Ełczanin Cezary Samełko — były pięściarz, a obecnie specjalista od treningu siłowo-motorycznego — opowiedział nam, jak układa mu się współpraca z Arturem Szpilką. Cezary jest trenerem w sztabie czołowego polskiego pięściarza.
Czarku, na początek może powiedz nam, czy po przetasowaniach w sztabie Artura Szpilki nadal współpracujecie? Jak wiemy, po walce Szpilka-Radczenko Artur zakończył współpracę z trenerem Romanem Anuczinem. Ty zostałeś „oszczędzony”?

— Współpracujemy nadal, bo praca, jaką wykonywaliśmy do tej pory pasowała dla Artura, ale także dla mnie. To bardzo ważne, aby obie strony się zgrywały. Ma to przełożenie na wspólne treningi, sparingi zawodnika i finalnie samą walkę, a dokładniej formę fizyczną pięściarza. Zostałem, bo moja współpraca z Arturem szła zgodnie z planem. Wszystkie nasze założenia zostały, bądź są, realizowane. Nie było z naszej strony podstaw do zrezygnowania z współpracy.

Gdy ostatnio rozmawialiśmy, w zasadzie dopiero rozpoczynaliście swoją oficjalną współpracę. Czy Artura trzeba było przekonywać do Twoich metod treningowych, czy po prostu zaufał Tobie, jako praktykowi i przyjacielowi?

— Zaufanie było od początku, ale obaj zakładaliśmy ewentualność, że nasze dobre relacje towarzyskie (panowie znają się z kadry polski i są przyjaciółmi) mogą rozmiękczyć naszą relację trenerską. Ale tak się nie stało i wszystko szło zgodnie z planem, nie było niespodzianek.

Jak duży miałeś wpływ na to, co dzieje się w sztabie Artura i potem w ringu? Czy zajmowałeś się także aspektami jego treningu czysto bokserskiego? Byłeś przecież, po Anuczinie, drugim trenerem w sztabie Artura. Teraz można powiedzieć przekornie, że jesteś pierwszym?

— Nie odpowiadałem i nie odpowiadam za taktykę, strategię i treningi pięściarskie. Dostałem swój skrawek odpowiedzialności i wykonałem swoją robotę rzetelnie. Inna sprawa, że wbrew pozorom trenerzy od przygotowania motoryczno-siłowego powinni mieć większy udział w przygotowaniach zawodnika.

Dlaczego? Mówisz o wchodzeniu częściowo w rolę pierwszego trenera czy bardziej o optymalnym rozłożeniu odpowiedzialności za przygotowania zawodnika?

— Tutaj liczy się dobra współpraca z głównym trenerem. Ważne jest zgranie temperamentów i fakt, czy trener chce rozwijać zawodnika, czy urabiać go do swojego stylu. Jeżeli ma wielkie ego i jest skupiony na sobie, a nie na zawodniku, a do tego ktoś ze sztabu wyjdzie z nowatorską propozycją, która na dodatek się sprawdzi – wówczas tacy trenerzy czują się urażeni, że to nie jest ich zasługa. Mówi się, że dobry trener umie dzielić się sukcesami i docenić rolę całego sztabu, a w przypadku niepowodzeń winę bierze na siebie.

Nad czym zamierzacie pracować z Arturem?

— To będzie zapełnianie luk w jego przygotowaniu ogólnosportowym. Tam, gdzie są jeszcze braki będziemy działać priorytetowo. To co już opanował będzie nadal szlifowane i udoskonalane. Na pewnym etapie nie ma sensu uczyć się nowych rzeczy, jeżeli nie sprawdziłeś tych, których uczyłeś się do tej pory. Należy przekonać się, czy twoje metody adaptują się do zawodnika poprzez jego walki, sparingi, więcej niż jeden obóz treningowy. Z Arturem popracujemy nad poprawieniem kompleksowego zestawu cech, od motoryki, poprzez siłę, aż po szybkość. Współpraca idzie nam tak dobrze, ponieważ swoje metody dostosowałem dokładnie pod charakterystykę Artura.

Sam byłeś pięściarzem, i to z sukcesami, (m.in. 2-krotny ME, Mistrz Polski), czy ten fakt pomaga Ci widzieć więcej, gdy opracowujesz treningi dla Szpilki?

— Tak, to jest esencja tego, że nasze treningi spełniają swoją rolę i mają przełożenie na wydolność i motorykę Artura. Sam kiedyś miałem wiele braków (podczas kariery), o które nikt nie zadbał. Dlatego wiem jak atakować słabe punkty.

Jak wiemy, w kraju mamy do czynienia z epidemią koronawirusa i wprowadzono szereg uciążliwych ograniczeń. Rozumiem, że Wasze treningi się obecnie nie odbywają?

— Teraz mamy przerwę w treningach, ale jesteśmy ze sobą nieustannie w kontakcie. Czekamy aż sytuacja z koronawirusem się uspokoi i wracamy na salę ciężko pracować.

Dziękujemy za rozmowę.

MCH

Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Waldek #2915224 | 69.115.*.* 3 maj 2020 14:37

    Tylko gdzie napisaliscie ze trenuje z nim gre w szachy?

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Ryszard #2895670 | 83.9.*.* 29 mar 2020 10:41

    Powodzenia, trzymam za was kciuki!!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz

  3. Ir. #2895583 | 176.221.*.* 29 mar 2020 08:58

    No i czym tu się chwalić !

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5