Seniorzy mogą liczyć na pomoc wolontariuszy

Seniorzy, którzy nie mają zapewnionej opieki bliskich i sąsiadów, a potrzebują pomocy przy zrobieniu zakupów mogą skorzystać ze wsparcia ełckich wolontariuszy. W tym celu należy kontaktować się telefonicznie z Miejskim Ośrodkiem Pomocy Społecznej — czytamy w oświadczeniu władz ełckiego ratusza, który wyszedł z powyższą ofertą mając na celu wspomożenie ełczan, którzy z różnych przyczyn nie są w stanie poradzić sobie w obecnej rzeczywistości.

Zgłoszenia o pomoc przyjmowane są pod nr tel. 87 732 67 18, od poniedziałku do piątku w godz. 9:00 – 13:00. W trakcie rozmowy telefonicznej pracownik MOPS-u omówi zakres pomocy i sposób dostarczenia odpowiedniej paczki, jak i formę płatności.

Taka informacja trafia do jednego z podmiotów świadczących już bezpośrednią linię pomocy: Fundacji Wolontariacki Ośrodek Wsparcia, harcerzy z ZHP lub Jednostki Strzeleckiej 1007 Ełk i to właśnie one dowożą potrzebne seniorom rzeczy.

— Zaczęliśmy od naszej wolontariuszki, Pani Tereski i szybko rozszerzyliśmy naszą pomoc na kolejne osoby. Zastanawialiśmy się co możemy zrobić, jak pomóc — mówi Patrycja Łapińska, prezes fundacji.

W tym celu władze WOW-u spotkały się z przedstawicielami MOPS-u oraz Wydziału Polityki Społecznej ełckiego ratusza, aby omówić z nimi temat pomocy świadczonej seniorom. Ustalono m.in., że skrupulatnie należy przestrzegać przepisów bezpieczeństwa, np. wolontariuszami mogą zostać tylko i wyłącznie osoby pełnoletnie.

Jak mówi Patrycja Łapińska, pomoc MOPSU i ratusza jest nieoceniona ponieważ te jednostki mają dogłębne dane mówiące o tym, kto jest stałym podopiecznym ośrodka. Kontakt z MOPS-em ułatwia procedurę otrzymania pomocy przez takie osoby. Można również dzwonić bezpośrednio pod numer 692 716 413 – do Wolontariackiego Ośrodka Wsparcia. Fundacja ma już grono osób, które są odwiedzane przez jej wolontariuszy.

— Mamy około 10 wolontariuszy, to ścisła grupa sprawdzonych osób, które pomagają na dzień dzisiejszy kilkunastu osobom. Osób, które zwracają się do nas o pomoc nadal przybywa. Jesteśmy także w kontakcie ze „Strzelcami” od Cezarego Kasprzyka oraz księdzem Białołusem i harcerzami ze Związku Harcerstwa Polskiego — tłumaczy Patrycja Łapińska.

Szefowa fundacji zwraca uwagę na jedno – pomocy wolontariuszy nie należy nadużywać i po prostu się nimi wyręczać, gdy mamy możliwość otrzymania pomocy bezpośrednio od najbliższych członków rodziny. Jak mówi Patrycja Łapińska, to ważne, aby pomoc trafiała jak najszybciej do tych, którzy jej najbardziej potrzebują.

— Nie pomagamy na zasadzie spełniania życzeń klientów i dowożenia ściśle określonych, pojedynczych produktów. Robimy i dostarczamy zakupy spożywcze, pomagamy także w wykupieniu odpowiednich leków z apteki. Odwiedzamy sklep najbliższy miejscu zamieszkania takiej osoby i robimy większe, kilkudniowe zakupy. Potem wystarczy się tylko z nami rozliczyć i za nie zapłacić — precyzuje.

Szefowa WOW-u dodaje, że wolontariusze nie obsługują osób objętych kwarantanną, tym zajmują się np. żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej, oczywiście odpowiednio zabezpieczeni.

Chcących do skorzystania z pomocy ełckich wolontariuszy przybywa, a oni sami liczą się z tym, że wraz z nadchodzącą Wielkanocą mogą mieć więcej telefonów. Są jednak przygotowani na taką okoliczność i, jak mówi Patrycja Łapińska, będą starali się pomóc każdemu kto się do nich zgłosi.