O piękne dłonie i paznokcie możesz zadbać sama

— Teraz mamy czas przejściowy. Nasza skóra jest strasznie wysuszona po okresie zimowym, przechodzimy przez piękną wiosnę, dostajemy kopa słonecznego co dodatkowo potęguje wysuszenie skóry — tłumaczy dlaczego warto zadbać o nasze dłonie Kalina Kalinowska, właścicielka Centrum Kosmetycznego dla Profesjonalistów „Lunula”.

Epidemia koronawirusa wymusiła szczególne dbanie o higienę rąk, i o ile różnorakie płyny dezynfekcyjne są pomocne, to niestety szkodzą naszej skórze. Wręcz ranią naskórek i ściągają ten zimowy. Jak sobie z tym poradzić?

— Można powiedzieć, że ściągamy skórę tak jak węże. Na powstałe wówczas mikrouszkodzenia polecam krem-maść regenerującą. Jest o tyle fajny, że można go stosować do atopowej skóry i jest używany nawet na szpitalnych oddziałach dziecięcych. Można nim smarować najmniejsze dzieciaczki. Regeneruje bo sprawdziłam na sobie — zapewnia szefowa „Lunuli”, która jest także nail educatorem i na co dzień dba o paznokcie i dłonie swoich klientek.

Niestety obecna sytuacja nie pozwala na wizyty. Jednak i tutaj jest światełko w tunelu. Jak nam zdradza, Panie mogą w skuteczny sposób zadbać o piękno swoich dłoni własnoręcznie, w domowym zaciszu.

— Możemy wykonać albo pełen manicure hybrydowy, albo zrobić zwykły manicure klasyczny, lakierami, które zmywane są zwykłymi zmywaczami do paznokci. Przygotowanie płytki, wycięcie skóreczek, nałożenie bazy, wybudowanie paznokcia bazą, nałożenia koloru pod skórki i piękne wykończenie topem matowym albo błyszczącym. Damy radę to w pełni zrobić w domu — zapewnia Kalina Kalinowska, i na początek poleca Paniom spróbowania klasycznego manicure.

— Tutaj nie potrzebujemy lampy, po prostu usuwamy skórki za pomocą specjalnego removera, który ma kwasy owocowe w składzie, delikatnie rozpuszcza naskórek i wówczas łatwiej go wyciąć. Manicure klasyczny ma trwałość do półtorej tygodnia.

Trwalszym, ale i wymagającym większego zachodu zabiegiem jest manicure hybrydowy.

— W założeniu ma trwałość od 3 do 5 tygodni, ale ja się śmieję, że trwałość jest, aż nam się znudzi kolor. Mniej więcej to 4 tygodnie, po tym czasie kobieta czuje, że potrzebuje zmiany i wtedy po prostu zmienia kolor włosów albo paznokci — zauważa właścicielka „Lunuli”.

A co jeżeli zamierzamy spędzić majówkę na łonie natury, np. na własnej działce czy domku letniskowym? Czy w takich warunkach Panie także mają szanse zadbać o piękno swoich dłoni i paznokci?

— Możemy zrobić zabieg nawilżający na naszą skórę dłoni. Wystarczy zrobić sobie peeling z tego, co tak naprawdę mamy zapewne na działce. Każdy ma jakąś kawę sypaną, mydełko, cukier. Robimy z tego peeling skórny, nanosimy maść regenerującą, nakładamy rękawiczki i po prostu zajmujemy się jakimiś pracami w ogrodzie – pokopaniem w ziemi czy przesadzeniem kwiatuszka. Mamy wówczas zrobioną robotę i zadbane dłonie — podsuwa pomysł na połączenie przyjemnego z pożytecznym Kalina Kalinowska.

Nail educator i właścicielka „Lunuli” doradza także, jak do zabiegów związanych z paznokciami podchodzić w warunkach „zewnętrznych”. Zwraca uwagę na bardzo ważną kwestię.

— Przy produktach światłoutwardzalnych musimy uważać na nasze światło słoneczne. Słoneczko emituje dużo promieni UV i potrafi nam niestety utwardzić top, bazę albo żel. Wystarczy, że złapie ciut UV i będzie cały twardy. Najlepiej dbać o paznokcie pod tzw. zimnym światłem (białe), wówczas jest wszystko widoczne, widzimy każdy paproszek i każdą skóreczkę.

Kalina Kalinowska zauważa także, że coraz częściej z dobrodziejstw zabiegów kosmetycznych korzystają mężczyźni. Są to głównie adwokaci, lekarze, politycy oraz przedstawiciele branż związanych z szeroko pojętym modelingiem. Jednak wciąż wielu Panów uznaje dbanie o dłonie i paznokcie za zbędne dyrdymały. Jak można ich skłonić do zmiany zdania?

— Panów do zadbania o swoje dłonie chyba najbardziej może przekonać wzrok kobiety. Nic nie cieszy bardziej, niż zadbane dłonie mężczyzny. No bo przecież lepiej być głaskanym mięciutką rączką, niż szorstką — śmieje się szefowa Centrum Kosmetycznego „Lunula”, Kalina Kalinowska.