Telefon zatroskanego ełczanina być może uratował mu życie

Pod numer alarmowy zadzwonił zaniepokojony mieszkaniec Ełku, który około 4:00 w nocy dostrzegł starszego, leżącego człowieka. Sytuacja była alarmująca, ponieważ leżący mężczyzna był bosy, a na sobie miał zaledwie krótką piżamę.

Zgłaszający nie mógł nawiązać z nim kontaktu. Nie pozostał jednak obojętny i powiadomił służby. Taką postawą być może uratował mu życie. Okazało się, że leżącym mężczyzną jest chory 66-latek, którego niezauważone wyjście z domu zgłosiła rodzina około godzinę wcześniej. Mężczyzna ze względu na problemy zdrowotne miał trudności z poruszaniem się i komunikacją.

Cała historia zakończyła się szczęśliwie. Dzięki telefonowi od zatroskanego i uważnego ełczanina schorowany 66-latek trafił pod opiekę personelu medycznego i rodziny.

W trosce o bezpieczeństwo osób z zaburzeniami pamięci dobrą praktyką jest zrobienie naszywek lub umieszczenie w kieszeniach odzieży karteczek z adresem lub numerem telefonu opiekuna. Można też nałożyć bransoletkę z niezbędnymi danymi. W razie potrzeby może pomóc to w szybszym kontakcie z bliskimi.

Dobrze mieć zapas zdjęć takiej osoby. W przypadku zaginięcia, fotografia pomoże w poszukiwaniach i w identyfikacji.

Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W środowym (3 czerwca) wydaniu m.in.


Dzień Dziecka w płomieniach
W Turzy Wielkiej dwóch chłopców bawiło się w garażu. Raptem pojawił się ogień, który szybko się rozprzestrzeniał.
Przeniósł się na dom mieszkalny. Dzieci z licznymi poparzeniami trafi ły do szpitala. Ten pożar to dramat czterech rodzin.

Pokazują olsztyńskie korzenie
Tosia, Julianna, Michalina, Ania, Alicja, Iga i Błażej, uczniowie SP 13 w Olsztynie, przygotowali pod okiem swoich nauczycielek film, którym promują miasto. W polskim tłumaczeniu wideo nosi tytuł „Moje korzenie stają się naszymi skrzydłami”.


Jak tarcza chroni miejsca pracy w regionie
Z powodu epidemii ucierpiała większość firm w regionie, sporo osób straciło pracę. Straty byłyby większe, gdyby nie pomocprogramów rządowych. Wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki podsumował we wtorek, jak działa u nas tarcza antykryzysowa.