Seniorzy tęsknili za swoim azylem

2020-06-06 10:12:56(ost. akt: 2020-06-06 10:22:07)

Autor zdjęcia: Klub Seniora "Senior+" W Ełku

SPOŁECZEŃSTWO || Ełccy seniorzy ponownie będą „rządzić i dzielić” w Klubie Seniora „Senior+” – od 1 czerwca przywrócono funkcjonowanie jednostki, tyle że w nowym reżymie sanitarnym. Klubowicze tęsknili za wspólnymi spotkaniami.
Funkcjonujący w Ełku Klub Seniora „Senior+” już 3 rok jest miejscem integracji i spędzania czasu starszych ełczan, którzy czują, że nadal mają społeczeństwu do zaoferowania „coś od siebie” i szukają towarzyszy do rozmów i możliwości realizowania swoich zainteresowań.

Placówka mieści się w urokliwym budynku przy ul. Piłsudskiego 10, tzw. pałacyku. Kto może zostać członkiem Klubu Seniora? Każdy po 60 roku życia będący już nieaktywnym zawodowo, w tym oczywiście osoby niepełnosprawne.

Klub Seniora ma na celu przeciwdziałanie izolacji i marginalizacji seniorów w życiu publicznym, ich aktywizacji społecznej oraz szeroko pojętej pomocy w codziennym funkcjonowaniu. To tutaj ełckie „starszaki” mogą rozwijać swoje zainteresowania, nabywać nowe umiejętności, jak i uczyć się organizowania czasu wolnego we własnym zakresie.

Ta ostatnia umiejętność może być szczególnie przydatna ponieważ wielu seniorów spędza jesień swojego życia we własnych czterech kątach, w wycofaniu, nie tylko fizycznym, ale i mentalnym. Klub Seniora pokazuje, że dla tej przykrej rzeczywistości istnieje realna alternatywa.

I co ważniejsze, doskonale się sprawdziła, a klubowicze wykorzystywali potencjał „Seniora+” w maksymalnym zakresie, korzystając z bogatej oferty edukacyjno-kulturalnej klubu, który przecież de facto sami tworzą kreując jego życie na co dzień.

Obrazek w tresci

Niestety epidemia koronawirusa i wprowadzone w związku z nią obostrzenia wymusiły zamknięcie azylu ełckich seniorów. Na szczęście tylko chwilowo. To była jednak wieczność dla wielu jego klubowiczów.

W zasadzie to wszyscy przebierali nogami i czekali aż klub zostanie otwarty. Byliśmy cały czas w kontakcie telefonicznym z naszymi seniorami i wszyscy tylko dopytywali – kiedy, kiedy – i jak to w końcu się stało, to byłyśmy naprawdę miło zaskoczone frekwencją. Na 20 miejsc jakie mamy pojawiło się 18 seniorów. Im naprawdę brakowało towarzystwa, kontaktu z drugim człowiekiem. Muszą nacieszyć się sobą — tłumaczy nam jak wyglądał pierwszy dzień w Klubie Seniora, Justyna Kulik, która koordynuje prace klubu z ramienia MOPS-u.

Klub Seniora funkcjonował jednak w pewnej formie dzięki Internetowi, co pozwoliło m.in. podtrzymać klubowiczom kontakt ze sobą.

Na czas zawieszenia zajęć w siedzibie Klubu, wyszliśmy z ofertą zajęć „Domowy Klub Seniora”. Seniorzy otrzymywali pakiety materiałów w formule zajęć online i poprzez kontakt telefoniczny, z tymi którzy nie mogli korzystać z tej formy. Uczestnicy chętnie uczyli się poruszania w świecie wirtualnym. Czas nie był zmarnowany — mówi dyrektor ełckiego MOPS-u, Aneta Ruszczyk.

Jakkolwiek klub jest ponownie otwarty to funkcjonuje w nowej rzeczywistości wymuszonej nadal oficjalnie trwającą epidemią koronawirusa. Z tej racji wprowadzono drobne wymogi natury sanitarnej.

I tak seniorzy m.in. mają mierzoną na wejściu temperaturę (także wcześniej, przed wyjściem z domu), dezynfekują dłonie i integrują się podzieleni na mniejsze, 7-8 osobowe grupy. Funkcjonuje stały monitoring. Niestety ograniczona została także oferta zajęć i atrakcji, jaką dysponuje ełcki Klub Seniora.

Pocieszeniem jest fakt, iż wraz z wycofywaniem kolejnych obostrzeń i odmrażaniem kultury seniorzy wrócą do pełnej klubowej aktywności. Dwa, trzy razy w roku mają organizowane jednodniowe wycieczki turystyczne. Być może zdążą wyrobić ten limit także w tym. Na razie skorzystają z zajęć prowadzonych w ramach Klubu Seniora.

Jak tylko seniorzy nacieszą się sobą będziemy organizowali zajęcia tematyczne. Teraz edukujemy, wspieramy i integrujemy. Powoli zaczną do nas przychodzić specjaliści. Mamy zajęcia z usprawniania fizycznego, muzyczne, trening umysłu itd. Być może pierwsze odbędą się już w przyszłym tygodniu. Z wyjazdów póki co musieliśmy zrezygnować, ale monitorujemy sytuację związaną z koronawirusem i czekamy na możliwość wzięcia udziału w życiu społecznym miasta — tłumaczy sytuację swoich podopiecznych Justyna Kulik.

Mówiąc o życiu społecznym ma na myśli np. grupowe wyjścia z seniorami do kina, przeróżne imprezy organizowane przez ECK w Ełku, czy ogniska w Centrum Edukacji Ekologicznej.

Obrazek w tresci

Klub Seniora „Senior+” cieszy się wielkim powodzeniem wśród ełczan. Co prawda placówka dysponuje limitem 20 miejsc, ale autor tego artykułu nieśmiało zakłada, że każdy kto pojawi się w jego progach nie zostanie pozostawiony samemu sobie. Szczególnie mile widziani mogą być panowie, których jest „zaledwie” 5-6.

Panowie są u nas w zdecydowanej mniejszości i z tej racji są mile widziani. Chciałybyśmy, aby było ich u nas więcej. No cóż, może się nie pojawiają bo niestety wprowadzone obostrzenia sanitarne ograniczają możliwości gry w karty? — żartuje Justyna Kulik, która zna Klub Seniora i swoich podopiecznych od przysłowiowej podszewki.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5