Unieważniona uchwała śmieciowa Gminy Ełk - Przewodniczący Jerzy Czepułkowski "wyjaśnia" Wiesława Rusaka.

2020-06-08 20:08:47(ost. akt: 2020-06-08 21:03:43)

Autor zdjęcia: MCH

W naszym poprzednim artykule dotyczącym unieważnienia uchwały śmieciowej Gminy Ełk przez wojewodę, swój punkt widzenia przedstawił jeden z mieszkańców Gminy Ełk, Wiesław Rusak. W swoich wypowiedziach były sołtys Chruściel wiele miejsca poświęcił Jerzemu Czepułkowskiemu, Przewodniczącemu Zarządu Związku Międzygminnego „Gospodarka Komunalna”. Teraz Przewodniczący Czepułkowski na naszych łamach ustosunkował się do wypowiedzi swojego adwersarza.
Wyjaśnianie kwestii związanych z „zarzutami” wystosowanymi przez Wiesława Rusaka zaczęliśmy od sprecyzowania, dlaczego uchwała podjęta przez Radę Gminy Ełk została uchylona. Powodem unieważnienia uchwały przez wojewodę było pominięcie odpadów niebezpiecznych. Ustawa mówi, że w punktach selektywnej zbiórki odpadów komunalnych takie powinny być przyjmowane. W regulaminie punktu jest wymieniony katalog odpadów i brakuje w nim ujęcia śmieci właśnie tej kategorii. Przewodniczący Zarządu „Gospodarki Komunalnej” zdaje sobie z tego sprawę.

Przyznaję się, pominęliśmy odpady niebezpieczne. Natomiast chciałbym podkreślić, że z opublikowanego orzeczenia wojewody nie wynika, że powodem uchylenia uchwały była interwencja pana Rusaka – mówi Jerzy Czepułkowski.

Z czego wynika brak ujęcia odpadów niebezpiecznych? Czy jest to przeoczenie uchwałodawców lub niedopełnienie obowiązków urzędniczych? Jak się okazuje, nic z tych rzeczy, co precyzuje Przewodniczący Czepułkowski przy okazji tłumacząc, jak przełoży się to na „śmieciowe” procedury w gminie.

PGO „EKO-Mazury” w Siedliskach nie ma prawa przyjmowania odpadów niebezpiecznych (nie jest to ujęte w pozwoleniu zintegrowanym). Skoro wojewoda uchylił uchwałę z tego powodu, że nie ma w tym katalogu wymienionych odpadów niebezpiecznych, oznacza to tylko tyle, że musimy w punkcie dobrowolnego gromadzenia odpadów przyjmować te niebezpieczne i nie zagospodarowywać ich w Siedliskach tylko odsyłać do takich instalacji w kraju, które posiadają zezwolenie na przyjmowanie odpadów niebezpiecznych. I nic tutaj pan Rusak skarżący uchwałę nie wniósł. Mógłbym powiedzieć „konia kują, żaba nogę podstawia” - mówi Jerzy Czepułkowski.

Punkt selektywnej zbiórki odpadów komunalnych dla nas (miasta i gminy) to Siedliska, w siedzibie Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami „EKO-Mazury”. Kto zatem zajmie się odpadami niebezpiecznymi w naszej gminie, o ile takie do Siedlisk trafią? Jak mówi Przewodniczący ZM „Gospodarka Komunalna”, najważniejsze będzie to, aby zakłady przyjmujące takie odpady były najbliżej i robiły to w jak najkorzystniejszej cenie.

Przypominam, że te odpady w pszok-u przyjmowane są od naszych mieszkańców nieodpłatnie, czyli w ramach opłaty, którą każdy z nas ponosi co miesiąc – zwraca uwagę.

Jerzy Czepułkowski odniósł się także do zarzutów Wiesława Rusaka, który żalił się, że nie wprowadzono przedstawionych przez niego poprawek do gminnej uchwały śmieciowej. Przewodniczący tłumaczy również dlaczego radni i tak nie mogli takich zmian wprowadzić „w locie”. Jak się okazuje, po prostu nie pozwala na to obowiązujący porządek prawny.

Pan Rusak nie był obecny na posiedzeniu komisji komunalnej, natomiast stwierdziłem, że jego uwagi nie mogą być rozpatrzone z dwóch powodów. Po pierwsze: pan Rusak nie ma uprawnień do wnoszenia poprawek do uchwał, musieliby to zrobić radni, a po drugie: w tej uchwale nie wolno robić zmian. Można ją albo odrzucić w całości lub w całości przyjąć, ponieważ podlegała opiniowaniu przez Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Jakakolwiek zmiana w jej treści oznaczałaby jej wycofanie z porządku obrad i wójt musiałby ją ponownie skierować do szefa Sanepidu. Przypomnę tylko, że ten (Inspektor Sanitarny) zaopiniował ją bez uwag — mówi Jerzy Czepułkowski.

Wyjaśnia także zarzuty Wiesława Rusaka pod swoim adresem mówiące o tym, że „się myli i ma zerową wiedzę prawną” oraz że „popełnia błędy”.

Pełnię funkcję samorządową i z tej racji dysponuję pomocą pracownika-prawnika i sam nie muszę takiego wykształcenia posiadać, więc pan Rusak czyniąc mi tego rodzaju zarzuty jest, mówiąc bardzo delikatnie, niesprawiedliwy”. Projekt uchwały opiniowali fachowcy zarówno z ramienia Sanepidu, jak i urzędu gminy i nie mieli zastrzeżeń - dodaje.

Kolejna rzecz na jaką zwraca uwagę Jerzy Czepułkowski to fakt wezwania przez Wiesława Rusaka radnych do tego, aby w sprawie wadliwej ustawy wystąpili do Ministerstwa Klimatu o opinię. Przewodniczący Zarządu „Gospodarki Komunalnej” twierdzi, że taka „porada” to duża wpadka ze strony byłego sołtysa Chruściel.

Ministerstwo Klimatu nie opiniuje projektów uchwał. Projekt uchwały mający status tzw. prawa miejscowego, a regulamin takim jest, podlega zaopiniowaniu przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Ministerstwo Klimatu takich usług nie świadczy — podkreśla Jerzy Czepułkowski.

Przewodniczący Zarządu „Gospodarki Komunalnej” zwraca uwagę jeszcze na jedną, bodajże najważniejszą w tej kwestii sprawę. Według niego rozwiązanie zaproponowane w gminnej uchwale co do uznaniowości sortowania jest korzystne dla mieszkańców co najlepiej świadczy o intencjach radnych, którzy ją przyjęli. W jaki sposób?

Przepisy prawa pozwalają gminie doprecyzować we własnym zakresie, kiedy uznaje się selekcję za spełnioną, a kiedy nie. Ustawa (O utrzymaniu porządku (…)) mówi o tym, że odbierający odpady ma obowiązek sprawdzić, czy nie są one zmieszane. Jeżeli są, czyli zebrano je nieselektywnie, odbierający ma obowiązek poinformować gminę, a ta musi wszcząć postępowanie i zakończyć je decyzją, np. w sprawie wprowadzenia opłaty karnej lub jej wielokrotności — tłumaczy Jerzy Czepułkowski i zwraca uwagę, jakie wygenerowałoby to problemy.

Do worka z papierem ktoś wrzuci metalową puszkę. Zgodnie z ustawą przepisy o segregacji zostały złamane, to już odpady zmieszane. Tak samo w przypadku wrzucania do plastików szkła lub na odwrót. Wówczas trzeba przeprowadzić powyższe postępowanie i ewentualne kary. Od czasu funkcjonowania w gminach ZM selektywnej zbiórki odpadów komunalnych nie zdarzyło się jeszcze, aby przywiezione odpady zebrane selektywnie nie wymagały dodatkowego „doczyszczania”. I tutaj dochodzimy do naszej uchwały. Brak umieszczenia takiego zapisu w naszej uchwale gminnej - do czego mieliśmy prawo – spowodować może to, że jeżeli np. w worku przeznaczonym ma szkło będzie puszka metalowa to po prostu się takie śmieci rozsortowuje jak należy i nie przeprowadza się postępowania administracyjnego i nie karze się mieszkańców. To pójście im na rękę. Dlatego właśnie Gmina Ełk wprowadziła przepis, który mówi, że za odpady selektywne uznaje się te, które nie są zanieczyszczone bioodpadami lub popiołem, aby mieszkańcy mieli mniej głowienia się przy segregacji. To pomoc dla mieszkańców — precyzuje.

Ale nie tylko dla nich. Gdyby gmina miała zamiar bardzo precyzyjnie sprawdzać od każdego odbierane odpady i prowadzić postępowania, musiałaby zatrudnić kilku pracowników i wygospodarować kilkaset tysięcy zł, aby pokryć koszty administracyjne związane z gminną gospodarką odpadami.

Jerzy Czepułkowski ma także swoje wyjaśnienie tego, co napędza byłego sołtysa Chruściel do „działania”.

Pan Rusak słynie z tego, że jako obywatel biorący udział w życiu gminy i składający różne wnioski, torpeduje różne inicjatywy zmierzające do tego, aby ceny obniżać lub ich nie podnosić. Jest przeciwny stosowaniu wszelkich ułatwień, które by temu, i mieszkańcom, służyły. Pan Rusak udaje takiego szeryfa, który stoi na straży prawa, który robi dużo zamieszania i czerpie satysfakcję z tego, że komuś zaszkodzi – mówi Przewodniczący Zarządu „Gospodarki Komunalnej.

Na potwierdzenie swoich słów o dziwnym postępowaniu Wiesława Rusaka, Jerzy Czepułkowski pokazuje nam treść sms-a, jakiego otrzymał od byłego sołtysa Chruściel, gdy ten wiedział już, że wojewoda uchyli gminną uchwałę śmieciową.

Gratulacje i wszelkie formy podziwu dla mnie przyjmuję po 20-stej — napisał szeryf z Chruściel do Prezesa „Gospodarki Komunalnej”.

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ir. #2931409 | 176.221.*.* 9 cze 2020 07:51

    No cóż są i tacy "ludzie" jak Rusak.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. edek #2931515 | 37.47.*.* 9 cze 2020 10:24

      Wszyscy winni (łącznie z doradcami) , tylko Czepułkowski niewinny - po prostu Anioł.

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    2. jp #2931797 | 87.207.*.* 9 cze 2020 19:09

      Gdzie te czasy, kiedy panowie o takich samych nazwiskach, spotykali się jak przyjaciele na polowaniach.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    3. T #2931852 | 159.205.*.* 9 cze 2020 21:30

      Z tym SMSem przegięcie pały, skromność na poziomie buty i aroganckimi Prezydenta Ełku

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. mm #2931869 | 176.109.*.* 9 cze 2020 22:16

        a ja dalej nie wiem czy mam segregować, czy nie, a jeśli tak to jak i od kiedy:(

        odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (6)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5