Śmierć w trakcie policyjnej interwencji – śledztwo umorzone

2020-08-13 17:00:00(ost. akt: 2020-08-13 17:55:54)

Autor zdjęcia: OKO.press / rodzina zmarłego

NA SYGNALE || Prokuratura w Łomży umorzyła śledztwo mające wyjaśnić, czy policjanci przyczynili się do śmierci Tomasza Wróblewskiego podczas interwencji podjętej w jednym z ełckich hoteli. Rodzina mężczyzny nie zgadza się z decyzją śledczych.
Po raz kolejny wracamy na naszych łamach do tematu interwencji ełckiej policji podjętej równo rok temu na prośbę zgłaszającego 37-latka z Filipowa. Mężczyzna zmarł w trakcie interwencji patrolu wezwanego do jednego z ełckich hoteli, w nocy z 13 na 14 sierpnia. Bliscy Tomasza Wróblewskiego uznali, że policjanci przekroczyli swoje uprawnienia i podczas interwencji doprowadzili do jego zgonu. Siostra zmarłego złożyła zawiadomienie o możliwości przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy podejmujących interwencję.

Rodzina wiele razy zarzucała wymiarowi sprawiedliwości opieszałość w wyjaśnieniu okoliczności śmierci ich bliskiego. W listopadzie 2019 roku żaliła się w piśmie do Ministra Sprawiedliwości, Zbigniewa Ziobry, że nie było do tamtej pory wyników sekcji zwłok, jak i analizy telefonu komórkowego zmarłego – kobieta towarzysząca 37-latkowi tego wieczoru i będąca bezpośrednim świadkiem wydarzeń twierdziła, że jeden z funkcjonariuszy zabrał jej aparat i najprawdopodobniej wykasował dwa filmiki, które nagrała podczas interwencji.

Od momentu śmierci naszego brata upłynęły 3 miesiące, a my mamy wrażenie, że sprawa stoi w miejscu. Policjanci uczestniczący w interwencji nie mają postawionych zarzutów, a wyniki sekcji zwłok, mimo, że miały być wydane 15 listopada 2019, dalej nieujawnione — mogliśmy przeczytać w piśmie do ministra.

Rodzina zwracała także uwagę, że data ukazania się wyników sekcji była kilka razy zmieniana, a sprawę prowadził już piąty z kolei prokurator.

30 czerwca, niemal rok od zdarzenia, Prokuratura Rejonowa w Łomży umorzyła śledztwo mające ustalić, czy policjanci przekroczyli swoje uprawnienia i przyczynili się do śmierci Tomasza Wróblewskiego. Śledczy zadecydowali tak po przeanalizowaniu materiału dowodowego, przesłuchano również policjantów. Uznano, że nie przekroczyli swoich uprawnień i nie odpowiadają za śmierć mężczyzny.

Rodzina zmarłego jest rozgoryczona decyzją prokuratury. Zwraca uwagę, że śledczy poparli w każdym „punkcie spornym” wersję policjantów. Wspomina o obrażeniach, jakie odniósł ich bliski, zwraca uwagę na fakt, iż policjanci nie zachowali się zgodnie z instrukcjami, jak obchodzić się z osobą „naćpaną”, pomimo, że istnieje podręcznik, który mówi, co można, a czego nie. Serwis Oko Press ustalił, że ełcka prewencja otrzymała go 3 miesiące przed fatalną interwencją. Według rodziny do ich bliskiego powinno się w pierwszej kolejności wezwać karetkę. Prokuratura uznała, że jakkolwiek tak powinno być, to policjanci nie złamali przepisów bo nie wiedzieli, że jadą do „osoby z zaburzeniami osobowości”.

To, że być może jest pod wpływem narkotyków, zgłaszał policjantom sam Wróblewski. Twierdził, że go „ućpano”. Towarzysząca mu kobieta zeznała w umorzonym 30 czerwca śledztwie, że Tomasz sam przyjął narkotyki. Miał być to mefedron. Do tego miał zażyć tabletkę na potencję i pić alkohol – jedno piwo.

Sekcja ustaliła, że przyczyną śmierci mężczyzny była ostra niewydolność krążeniowo-oddechowa spowodowana przedawkowaniem psychotropów i substancji odurzających (tzw.3-CMC oraz 4-CMC).

Ale ta sama sekcja wykazała także liczne obrażenia, o jakich wspominała rodzina zmarłego. Powołani w sprawie biegli uznali, że mogły one zostać spowodowane narzędziami, jak np. sińce na plecach (pałka policyjna), wgniecenia twarzoczaszki (narzędzia tępe), krwiak pod okiem (pięść lub łokieć). Wróblewski był także duszony, ale patomorfolodzy nie uznali, aby przyczyniło się to do jego zgonu.

Bliscy zmarłego twierdzą, że śledczy zignorowali lub „przemilczeli” wiele faktów i dowodów świadczących na niekorzyść policjantów. Mieli zastrzeżenia do prac jednego z patomorfologów (dr Jacka Cywika z UM w Białymstoku).

Według rodziny Tomasza, która widziała jego ciało w dniu śmierci, ten opis obrażeń nie jest kompletny. Wnioskowali o powołanie drugiego biegłego, ale prowadzący sprawę asesor odmówił. Zawiadomili więc prokuraturę o sfałszowaniu ekspertyzy przez dr. Cylwika. W uzasadnieniu wytykają biegłemu pominięcie niektórych obrażeń (np. zsiniałego ucha) i fałszywe wyjaśnienie przyczyn powstania innych. Między innymi śladu na głowie, który według rodziny był ewidentnym odciskiem buta. Dr Cylwik uznał, że to otarcie powstałe po uderzeniu o twarde podłoże — twierdzi redakcja Oko Press, która miała bliski kontakt z rodziną Wróblewskiego i jako jedna z pierwszych podjęła temat feralnej interwencji. Cytuje także asesora Piotra Pogorzelskiego, który uznał, że „zebrane w sprawie dowody nie uprawdopodobniły, iż (obrażenia – przyp. Oko Press) powstały wskutek umyślnego działania funkcjonariuszy”.

Rodzina Tomasza Wróblewskiego nie zgadza się z umorzeniem śledztwa mającego wyjaśnić, czy policjanci z Ełku przyczynili się do śmierci ich bliskiego i złożyli na nie zażalenie. Nie kryje także rozgoryczenia całą sprawą.

Ostatnie miesiące były dla nas niezwykle trudne. Najpierw wydana po pół roku od śmierci opinia z sekcji, potem kolejne pisma i wnioski, które w większości nie zostały uwzględnione. Oskarżanie nas jako rodziny o celowe przedłużanie śledztwa. Kolejne przesłuchania. Niestety tak jak się spodziewaliśmy śledztwo w sprawie śmierci Tomka zostało umorzone. Złożyliśmy zażalenia. Czekamy na odpowiedź — czytamy na stronie facebookowej poświęconej sprawie fatalnej interwencji zakończonej zgonem Tomasza Wróblewskiego.

Komentarze (5) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Komendant #2959810 | 31.0.*.* 14 sie 2020 10:37

    Policja i sądy w polszy tworzą mafie. Nic nie zmienia się od lat!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. j. #2959750 | 83.5.*.* 14 sie 2020 08:23

      Nie chcę bronić policjantów, ale.... narkotyki + alkohol + viagra , to by wołu powaliło a nie tylko człowieka. Przecież to chyba nie policjanci go "ućpali"... I kto winien? Szukanie na siłę kozła ofiarnego? Tylko szkoda człowieka...

      Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz

    2. MNIEJ NIŻ ZERO #2959651 | 81.15.*.* 13 sie 2020 19:38

      A NO ICO???? HAHA ZERO NIE POMOGŁO? TAM POMAGA GDZIE CZUJE KORZYŚĆ MEDIALNĄ.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    3. haha #2959639 | 89.229.*.* 13 sie 2020 19:10

      sędzia który umarza sprawę policjanta mordercy jest sam potencjalnym mordercą bo to jedna kasta i sitwa

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

    4. śmierdzi #2959626 | 94.254.*.* 13 sie 2020 18:08

      nie poddawajcie się, idźcie wyżej, macie racje i tylko zaciętość i upartość da wam to czego szukacie...

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5