Interwencja, która pozbawiła go zdrowia i marzeń

2020-08-21 16:00:00(ost. akt: 2020-08-21 16:50:36)
TRAGEDIE || W sobotę, 15 sierpnia runęły marzenia Sebastiana, pewnego 16-latka z Prostek. Utalentowany pomocnik lokalnej drużyny piłkarskiej doznał fatalnego urazu. Wstępna diagnoza jest przerażająca – paraliż od szyi w dół.
KS Pojezierze Prostki to klub piłkarski rywalizujący w A-Klasie województwa warmińsko-mazurskiego. Do nowego sezonu klub z powiatu ełckiego przygotowywał się rzetelnie. Dzięki serii rozegranych spotkań kontrolnych młoda kadra miała okazję zdobyć cenne, boiskowe doświadczenie.

Zadbano także o komfort kibiców KS Pojezierza Prostki. Niedawno klub zakończył realizację projektu, w ramach którego odświeżono image stadionu w Prostkach - zdemontowano stare, drewniane ławki na trybunach, poprawiono plastikowe krzesełka, pojawiły się także nowe.

Zwiastunem dobrego sezonu był dla piłkarzy z Prostek wynik ostatniego spotkanie kontrolnego, w którym Pojezierze wygrało 7:4 z juniorami Warmii Grajewo.

Nowy sezon dla Pojezierza rozpoczął się w sobotę, 15 sierpnia. Na Stadionie Leśnym w Prostkach zameldowała się ekipa UKS Rony 03 Ełk. Gdy równo o godz. 16:00 rozległ się pierwszy gwizdek sędziego inaugurujący spotkanie, nikt nie mógł przewidzieć tragedii, jaka za chwilę się wydarzy.

23. minuta meczu. Zawodnicy UKS Rona szykują się do rozegrania zasądzonego na ich korzyść rzutu wolnego. Piłka szybuje w stronę bramki Pojezierza, z interwencją rusza bramkarz. Ale nie tylko on.

Do piłki skacze również Sebastian Ocimek, młody, 16-letni pomocnik gospodarzy. W tej roli sprawdza się świetnie, w czym pomagają mu doskonałe warunki fizyczne – Sebastian ma 190 cm wzrostu. Niestety zderza się w interweniującym zza jego pleców kolegą-bramkarzem. Obaj panowie lądują na murawie. Sebastian już się z niej nie podniesie.

Piłka nożna to sport zespołowy i takie sytuacje nie są rzadkością, gdy na boisku „ściera” się ze sobą 22 zawodników. Ta wyglądała jednak szczególnie niebezpiecznie, tym bardziej, że Sebastian nie widział co dzieje się za nim i nie był na nią przygotowany.

Goście (UKS Rona 03 Ełk – przyp. red.) wykonywali rzut wolny. To wydarzyło się tak błyskawicznie, że ciężko teraz dokładnie przypomnieć sobie tą sytuację. Nasz bramkarz wspominał po niej, że boli go biodro, więc pewnie na tą część ciała wpadł mu Sebastian — przypomina sobie kapitan Pojezierza, Michał Sokół.

Sędzia prowadzący spotkanie zareagował błyskawicznie, podobnie, jak zmrożeni trwogą zawodnicy obecni na boisku. W ciągu ułamku sekund wszyscy zdali sobie sprawę z grozy sytuacji. Momentalnie wezwano służby ratunkowe. Sędzia decyduje się przerwać spotkanie. Jak się później okazało, aż na około godzinę.
Stan Sebastiana był tak ciężki, iż ściągnięto do niego helikopter, którym został przewieziony do szpitala. Wszystko wydarzyło się na płycie Stadionu Leśnego.

W swojej 12-letniej karierze sędziego pierwszy raz miałem do czynienia z lądowaniem helikoptera na płycie boiska. Szkoda, że doszło do tego niefortunnego wypadku, mam nadzieję, że chłopak odzyska zdrowie — mówi arbiter prowadzący spotkanie, Kajetan Korzeniowski.

Po około godzinie mecz został wznowiony. Obie drużyny zdecydowały się kontynuować spotkanie. Co na ten temat mówią przepisy?

Procedura mówi, że należy w tej sytuacji przerwać spotkanie i poczekać na interwencję służb medycznych, a gdy ta się zakończy i warunki umożliwiają rozegranie meczu (np. nie zrobi się ciemno itd.), to trzeba wykorzystać wszelkie możliwości na jego dokończenie. Gdyby natomiast oba kluby oświadczyły, że nie chcą dokończyć spotkania, jest ono przerywane, a sprawą zajmuje się Wydział Gier i Ewidencji Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej — tłumaczy sędzia Korzeniowski.

Sebastian obecnie przebywa w jednym z białostockich szpitali. Z tego co udało nam się ustalić, znajdował się/je się w śpiączce, był podłączony do respiratora. Klub nie pozostawił Sebastiana i ruszył z pomocą.

Cała drużyna wraz z działaczami, kibicami, wójtem oraz lokalnymi władzami - poruszymy niebo i ziemię, by Seba mógł sprawnie żyć i stanąć na nogi — czytamy na facebook’u KS Pojezierza Prostki.

Na portalu Pomagam.pl założono zbiórkę „Mecz o Wszystko”, która oczywiście jest przeznaczona na leczenie 16-latka.

Sebastian to 16-latek, który realizując swoje marzenia i pasję uległ poważnemu wypadkowi. Podczas meczu piłkarskiego doznał kontuzji uszkadzając kręgi szyjne wraz z uszkodzeniem rdzenia kręgowego co spowodował czterokończynowy paraliż. Chcąc jak najszybciej przystąpić do pomocy i leczenia organizujemy tę zbiórkę, gdyż rodzina nie posiada środków finansowych umożliwiających sprawne leczenie i rehabilitację Seby. Jeżeli możecie dołożyć złotówkę, dwie, 100 to pomóżcie!!! — apelują organizatorzy zbiórki.

Cały czas w akcję angażują się kolejne osoby dobrej woli. Prowadzone są licytacje, często bardzo atrakcyjnych fantów, jak np. rękawice z autografem bramkarza Grzegorza Sandomierskiego, buty pomocnika reprezentacji Polski, Grzegorza Krychowiaka, czy też piłka z podpisami zawodników Jagiellonii Białystok. Przyda się na pewno pomoc w każdej formie.

Fatalny uraz, jakiego doznał 16-letni pomocnik KS Pojezierza Prostki to tragiczna sytuacja dla wszystkich, przede wszystkim jego samego. Zapowiadał się na naprawdę dobrego, dojrzałego zawodnika.

Bardzo utalentowany chłopak, był do tej pory kapitanem drużyn młodzieżowych. Bardzo chętnie włączylibyśmy go do kadry seniorów już wcześniej, ale że Sebastian miał mniej, niż 16 lat, wymagane byłoby wówczas specjalne pozwolenie. Dlatego czekaliśmy. Sebastian grał jako pomocnik i początkowo zakładaliśmy, że w tym sezonie będzie wchodził na 15-20 minut danego meczu, ale tak fajnie wypadał w meczach kontrolnych, że jeszcze do momentu wypadku trener praktycznie od niego zaczynał ustalenie składu. To wyróżniający się zawodnik — komplementuje 16-latka Tomasz Sokół, prezes Pojezierza.






2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5