Co łączy Adolfa Hitlera i stary magiel?

2020-10-03 18:00:00(ost. akt: 2020-10-03 19:17:28)

Autor zdjęcia: Muzeum Historyczne w Ełku

HISTORIA || Do Muzeum Historycznego w Ełku trafiły w tożsamym czasie ciekawe eksponaty – zabytkowy magiel oraz ścinki i fragmenty pruskich gazet z 1938 roku. Cenne artefakty ubogacą nieustannie rosnące zbiory prężnie działającej instytucji.
Magiel to nic innego, jak maszyna służąca do prasowania większych części bielizny lub tkanin, jak np. zasłony, obrusy, pościel. Wydawałoby się, ot, zwykły magiel, ale w przypadku tego przekazanego Muzeum Historycznemu w Ełku, możemy mówić już o specjalnym maglu. Jego sekret tkwi w wieku. To w zasadzie magiel-dziadek. I to z długą brodą. Pochodzi z okresu II wojny światowej.

Na fakt istnienia tego magla zwrócił nam uwagę sołtys z Woszczel, Piotr Słomkowski. Właścicielką była pani Irena Michniewicz, która po prostu podarowała nam ten magiel w imieniu ojca, śp. podporucznika Zygmunta Markowskiego — mówi dyrektor Muzeum Historycznego w Ełku, Rafał Żytyniec.

Tym samym nietypowy podarunek dołączył do nieustannie powiększających się zbiorów Muzeum Historycznego w Ełku i oczywiście będzie w odpowiednim czasie wystawiony. Co ciekawe, zanim trafił na Wąski Tor 1, od wielu lat służył jego posiadaczom w mniejszym lub większym stopniu.


Nietypowy artefakt pochodzi z tego samego okresu, co kolejne eksponaty, jakie trafiły do Muzeum Historycznego w Ełku. To fragmenty wydawnictw prasowych.

Któryś z mieszkańców przyniósł sołtysowi Woszczel ścinki gazet. Były częścią uszczelnienia okien. Są to wycinki prasowe z "Preußische Zeitung" z 1938 — dodaje dyrektor Żytyniec.

Gazety mają wartą uwagi wartość historyczną. To czas, kiedy w Niemczech nazizm był w pełnym rozkwicie, stąd nie może dziwić fakt, że na pruskich gazetach widnieją narodowosocjalistyczne swastyki, a w treści czy nagłówkach przewija się nazwisko architekta III Rzeszy, Adolfa Hitlera.

Cenne „znalezisko” przez niemal wiek, bo około 80 lat, było częścią ocieplenia stolarki okiennej w jednym z woszczelskich budynków. Do czasu, aż nie przeprowadzono remontu. Gdy jeden z mieszkańców zdał sobie sprawę z tego, że może mieć do czynienia z nietypowymi gazetami, zaniósł je do sołtysa Słomkowskiego, a ten właśnie do naszego ełckiego muzeum. Rafał Żytyniec docenia ten gest.

Chciałbym serdecznie podziękować, zarówno Sołtysowi Piotrowi Słomkowskiemu, Pani Irenie Michniewicz, jak i mieszkańcom za przekazane eksponaty.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5