Dzieci na zdalnym nauczaniu. Kto ma się nimi opiekować?

2020-10-06 18:00:14(ost. akt: 2020-10-06 18:14:14)
zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay

Do poniedziałku zdalnym nauczaniem objęci są uczniowie klas 1-3 oraz jednej klasy ósmej w SP 7. Problem w tym, że dla większości rodziców zasiłek opiekuńczy już nie przysługuje.
Jak już pisaliśmy, jeden z pracowników SP 7 jest zakażony koronawirusem. Na kwarantannę, z najbliższego otoczenia tej osoby, zostało skierowanych 3 nauczycieli i 62 uczniów.

— Dla mnie to chore, powinna być zamknięta cała szkoła, a nie dzieci klas 1-3, bo byli na świetlicy — pisze w komentarzach na naszym facebookowym profilu mama dzieci, które zostały objęte kwarantanną.

Jak wyjaśnia, w piątek przebywały w szkolnej świetlicy stąd taka decyzja.

— Od dzisiaj do poniedziałku włącznie jestem na kwarantannie. Sanepid do mnie zadzwonił i grzecznie poinformował. Powiedziała Pani, że od 02.09 zmieniły się przepisy i nie wykonują badań. Nie mogę opuścić mieszkania i codziennie policja ma przyjeżdżać i sprawdzać czy jestem w domu. Gdyby coś się działo, to mam dzwonić do sanepidu i dwa razy dziennie mierzyć temperaturę — pisze dalej ełczanka. — Jestem przedstawicielem handlowym, od piątku do wczoraj byłam w trasie, z wieloma ludźmi się widziałam i co?

Od środy do 12 października w klasach 1-3 nauka będzie odbywała się w sposób zdalny. Zdalnym nauczaniem objęta została też jedna z klas ósmych z SP 7.

Jak mówią w rozmowie z nami rodzice dzieci, jeszcze do niedawna rodzicom przysługiwał zasiłek opiekuńczy. Teraz to się zmieniło. Twierdzą, że ci, którzy nie mają z kim zostawić dzieci, muszą iść na urlop albo zwolnienie lekarskie. O komentarz poprosiliśmy przedstawicieli Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Jak się dowiedzieliśmy, jeśli nagle zamknięto żłobek, przedszkole, czy szkołę rodzic może zostać w domu z dzieckiem i skorzystać z zasiłku opiekuńczego. Wystarczy złożyć do pracodawcy oświadczenie o nieprzewidzianym zamknięciu takiej placówki oraz wniosek o wypłatę zasiłku opiekuńczego.

— Aby skorzystać z tego świadczenia ważne są trzy warunki: rodzic musi podlegać ubezpieczeniu chorobowemu, dziecko nie może ukończyć 8 lat, a sytuacja zamknięcia placówki rzeczywiście jest nieprzewidziane, a nie wynika ono np. z zaplanowanego remontu przedszkola, o którym rodzice byli wcześniej poinformowani — mówi Anna Ilukiewicz, regionalny rzecznik prasowy ZUS województwa warmińsko-mazurskiego. — Zamknięcie żłobka, przedszkola, klubu dziecięcego, szkoły jest nieprzewidziane, jeśli rodzic został o tym zawiadomiony w terminie krótszym niż 7 dni przed ich zamknięciem.

Oznacza to, że dotyczy to głównie klas pierwszych. Gdy dziecko ma skończone 8 lat (rocznik 2015), taki zasiłek już nie przysługuje.

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. logo #2981691 | 10.10.*.* 7 paź 2020 10:55

    Edek tu chodzi aby rozdając pieniądze z naszych podatków utrzymać się przy korycie. Inaczej żadna Karyna nie pójdzie na wybory i nie zagłosuje.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. edek #2981519 | 10.10.*.* 6 paź 2020 19:15

    , a kto się nami (obecnie 40, 50 i 60 latkami ) opiekował gdy prawie całe 2 miesiące wakacji przebywaliśmy w domu, gdy rodzice w tym czasie pracowali ? Na tym prostym przykładzie widać do jakiego absurdu dąży nasza europejska (zachodnia) cywilizacja.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5