Był wieloletnim prezesem Spółdzielni Mieszkaniowej „Świt” w Ełku. Na jej czele stał do końca sierpnia tego roku.
Po fali zmian na początku 1990 roku w spółdzielniach w całym kraju odbywały się wybory nowych władz. Tak samo było również i w Ełku. Po tych wyborach ze "starego" składu pozostał jedynie Wincenty Sanejko. Przez rok był prezesem, a następnie zastąpił go Waldemar Roszkowski.
— We władzach spółdzielni pojawiłem się w 1990 roku, a od 1991 roku jestem prezesem. To wszystko zdarzyło się trochę przez przypadek — wspominał jeszcze pod koniec sierpnia w rozmowie z nami Waldemar Roszkowski. — Jednym z pierwszych trudnych i ważnych zadań było rozliczenie zadań inwestycyjnych. W tym czasie była ta nieszczęsna hiperinflacja. Ceny szalały i to budziło duże niezadowolenie. Ale udało nam się przez to przejść.
Jak wspominał wówczas Waldemar Roszkowski, przez 30 lat pracy w Spółdzielni było wiele wyzwań, trudnych decyzji i radości. W ubiegłym roku SM "Świt" obchodziła swoje 60-lecie.
Z kolei ten rok był szczególny dla Waldemara Roszkowskiego. W tym roku skończył 75 lat, świętował 50-lecie pracy zawodowej i 30 lat pracy na rzecz SM Świt.
— Teraz wybieram się na emeryturę, ale dalej zamierzam być bardzo aktywny i oddawać się swoim pasjom. A największą są chyba motocykle — mówił w sierpniu w rozmowie z nami Waldemar Roszkowski.
Waldemar Roszkowski zmarł 25 listopada. Uroczystości pogrzebowe rozpoczną się w sobotę o godzinie 13 w kościele pw. Opatrzności Bożej przy ulicy Suwalskiej w Ełku.
Komentarze (4) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Dodaj komentarz Odśwież
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Dodawaj komentarze jako zarejestrowany użytkownik - zaloguj się lub wejdź przez
trew #3013785 | 10.10.*.* 28 lis 2020 23:15
Prezesi to raczej mają emerytury jak niemieckie. Nie sądzisz? Wtedy można podróżować, właśnie tak, jak robią to Niemcy. I jak kto woli, kamperem, na motocyklu lub rowerze, bo i takich Niemców widzę sporo.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) !
odpowiedz na ten komentarz
szczęśliwy emeryt #3013007 | 5.172.*.* 27 lis 2020 11:09
Mógł człowiek być już 10 lat na emeryturze i korzystać z życia, ale prezesował aż do 75 roku. I po co? Życie przecieka nam między palcami.
Ocena komentarza: warty uwagi (5) !
odpowiedz na ten komentarz
pokaż odpowiedzi (2)