Czy Pierwsza Gwiazdka zaświeci dla bezdomnych?

Zbliżające się Święta Bożego Narodzenia będą inne, niż do tej pory ponieważ przyjdzie nam spędzić je w cieniu koronawirusa. Teoretycznie nie zmienią się założenia samych świąt. To czas, w którym spotykamy się z rodziną i zasiadamy wspólnie przy wigilijnym stole. Osoby bezdomne oraz samotne stają tutaj przed dodatkowym wyzwaniem.

Na szczęście są tacy, którzy idą z pomocą. A kto wie lepiej, jak pomóc bezdomnym, jak nie sami bezdomni? Dlatego Stowarzyszenie Monar Ełk organizuje co roku Ełcką Wigilię pod gwiazdami, która jest właśnie próbą stworzenia rodzinnej, świątecznej atmosfery dla wszystkich chętnych bezdomnych. Niestety w tym roku wigilia bezdomnych mogła nie zostać zorganizowana. Mogła, ponieważ teraz można zaryzykować stwierdzenie, że jednak się odbędzie. Ale po kolei.
— Będzie to długi, ale arcyważny post, dlatego bardzo Was prosimy, abyście przeczytali go do końca, podzielili się z Nami opinią oraz go udostępnili (…)Niestety w tym roku tradycja naszego DOMU, którą jest Ełcka Wigilia pod Gwiazdami (organizowana od 2013 roku) stoi pod wielkim, a nawet wielkimi znakami zapytania (…)W czym rzecz? Głównym powodem ,,Być albo nie być" 8 Ełckiej Wigilii pod Gwiazdami jest zamknięcie i bardzo trudna sytuacja restauratorów, którzy tworzyli wigilijny stół. Wspierali nasze wydarzenie swoimi potrawami. W tym roku niezręcznie jest nam prosić ich o pomoc, gdy sami ledwo utrzymują się — czytamy we wpisie z 4 grudnia na FB Stowarzyszenia MONAR - Schronisko dla Osób Bezdomnych Markot w Ełku.

Biorąc pod uwagę trudną sytuację restauratorów, Stowarzyszenie zaapelowało o pomoc i rady internautów, jednocześnie proponując pewne rozwiązania. I tak pojawiła się prośba o ewentualne przygotowanie posiłków na wigilijny stół bezdomnych, zamówienie potrawy u ełckich restauratorów i jej ewentualne dostarczenie osobiste lub (jeżeli ktoś jest z poza Ełku) opłacenie go online. Organizatorzy docenią każdą pomoc i w rewanżu oferują coś od siebie.
— W ramach podziękowania chętnych darczyńców obdarujemy naszym wypiekiem - chlebem, który samodzielnie przygotowują mieszkańcy naszego domu — czytamy na FB Stowarzyszenia Monar.

Jeżeli natomiast chodzi o organizację wigilijnej kolacji to, pomimo wprowadzonych przez rząd obostrzeń, nie będzie się ona dużo różniła od poprzedniej odsłony.
— Tak jak co roku przed Naszym Domem (ul. Dąbrowskiego 3c), za ogrodzeniem od strony ścieżki rowerowej postawimy namioty, stoły, które udekorujemy tak jak robi to każdy z Was we własnym domu, na święta. W tle będą słyszalne kolędy. Wydawać będziemy zapakowane na wynos potrawy. Dowieziemy również kilku starszym osobom, które wspieramy od początku pandemii i które od tamtego czasu nie wychodzą z domu. Takie osoby są! Wszystko oczywiście w reżimie sanitarnym. Nasze przedsięwzięcie odbyłoby się w wigilię - 24 grudnia — pytają organizatorzy we wpisie z 4 grudnia, nie spodziewając się chyba, że internauci po prostu nie pozwolą na to, aby tegoroczna Wigilia pod gwiazdami się nie odbyła. Momentalnie pojawiły się komentarze, a w nich zapewniania o pomocy. Oferują ją restauratorzy i osoby prywatne. Wiele Pań obiecało przyszykować coś smacznego na ten specjalny dzień. Możemy chyba „zaryzykować” stwierdzenie, że Wigilia pod gwiazdami odbędzie się zgodnie z planem, co na pewno jest świetną wiadomością.

W trakcie przygotowań do tegorocznej Wigilii znalazł się także czas na refleksję zgoła innej, niż świąteczna, natury.
— Pożegnania nigdy nie należą do łatwych, ale w takich sytuacjach, gdy łzy są przepełnione szczęściem i wiarą w lepszy czas. Nie mamy nic przeciwko. W piątek jeden z naszych mieszkańców usamodzielnił się! Odfrunął budować własne gniazdo! Wierzymy, że Panu Janowi będzie dobrze się wiodło. Tym bardziej, że jest ciepłym, koleżeńskim i pomocnym człowiekiem. Zawsze witał nas uśmiechem! Trzymamy mocno ściśnięte kciuki — z lekkim żalem informuje stowarzyszenie na swoim profilu.

Co prawda Wigilii jeszcze nie ma, ale mieszkańcy schroniska już są obdarowywani prezentami. Są one dostarczane przez darczyńców zazwyczaj osobiście, jak np. paczki żywnościowe podarowane 7 grudnia przez rolników z Agrounii. Z kolei dzień wcześniej mieszkańcy schroniska dziękowali „Pani Mikołajowej” Monice Drobińskiej, za – jak napisali – „cudowności” wrzucone do skarpety. Pomagają także inne osoby prywatne, pojedynczo i grupowo. Mieszkańcy otrzymują kartki, przeróżne paczki, np. z odzieżą, puszki z farbami, pellet itd Wszystkimi podarunkami chwalą się na swoim FB i za wszystkie serdecznie dziękują wymieniając darczyńców. Społeczność ze schroniska znalazła także czas na świętowanie 67. urodzin pana Jana. Oczywiście nie obeszło się bez zdmuchiwania świeczek z urodzinowego tortu.

fot. Stowarzyszenie Monar - Schronisko Dla Osób Bezdomnych Markot w Ełku