Ostatni dzwonek na ratunek planety

2021-01-26 12:10:00(ost. akt: 2021-01-26 12:11:50)
Jorge Gimeno Pawłowski

Jorge Gimeno Pawłowski

Autor zdjęcia: Archiwum prywatne

Do 2050 roku Europa ma być neutralna dla klimatu. Ma to zapewnić Europejski Zielony Ład. — To nasza wspólna szansa i dobrze ją wykorzystajmy, dla nas, dla naszych dzieci — mówi Jorge Gimeno Pawłowski z firmy Atland Consulting.
— Do 2050 roku Europa ma stać się neutralna klimatycznie. Ma to przynieść ogłoszony przez Unię Europejską Zielony Ład. To jakiś dżin wypuszczony z butelki, który nagle uzdrowi klimat?
— Nie do końca nazwałbym to dżinem, bo Zielony Ład będzie wymagał od nas wszystkich, czyli społeczeństw, instytucji, państw członkowskich wielkiego wysiłku, żeby go wdrożyć. Zielony Ład ma przynieść nie tylko neutralność dla klimatu, ale to też całkiem nowy sposób podejścia do gospodarki, do naszego codziennego życia. To strategiczny plan, który ma zmienić rzeczywistość w Unii Europejskiej i sprawić, by była jeszcze bardziej zielona w porównaniu z całym światem.

— To już nie wystarczy segregować śmieci, żeby być eko?
— To dobry początek i oczywiście zachęcam do segregowania odpadów, ale Zielony Ład to dużo więcej, to szereg nowych rozporządzeń odnośnie choćby emisji dwutlenku węgla po korzystanie z odnawialnych źródeł. To też zmiany w transporcie, także zbiorowym. Zielony Ład to nie tylko ochrona środowiska, ekologia, to też zrównoważony rozwój, a więc wyrównywanie szans, budowanie bardziej otwartego, sprawiedliwego społeczeństwa.

— Zielony Ład zakłada wielkie zmiany także w energetyce, wspomnianym przez pana transporcie, ale też w rolnictwie, czy przemyśle. Pytanie: czy jesteśmy na to gotowi?
— Sądzę, że tak, a tym bardziej, że mówimy tu o zmianach nie za rok, czy dwa, ale w dłuższej perspektywie czasowej. Taki długi okres pozwala na to, żeby zaszły zmiany behawioralne, zmiany w naszym podejściu do otaczającej naszej rzeczywistości, do najważniejszych problemów. Tu oczywiście kluczowa będzie edukacja, jak do sprawy będą podchodzić ludzie, ale też samorządy, biznes. To dotyczy wszystkich sektorów, obszarów.

— Nic dziwnego, niektórzy porównują Zielony Ład z postawieniem nogi przez człowieka na Księżycu. To duży krok w kierunku ratowania naszej planety.
— Może aż tak mocno tego bym nie porównał, ale to bardzo ładne określenie. Prace nad kształtem Zielonego Ładu zaczęły się już kilka dobrych lat temu. To jest efekt pracy nie tylko UE, ale też ONZ, której zależy na zmianach w skali światowej. Musimy zadbać o świat dla naszych dzieci, dla naszych wnuków, bo dziś nie możemy im tego zagwarantować.

— Czy pandemia nie pokrzyżuje tych ambitnych planów? Na ile może zatrząść Europejskim Zielonym Ładem?
— Może zatrząść tak jak wszystkim, nie tylko Zielonym Ładem. Tu rodzi się pytanie, czy pandemia nie jest częścią tych wszystkich zmian klimatycznych, które zachodzą? Sądzę, że tu nie ma dobrej odpowiedzi na to pytanie. Jednak, co już widzimy, to że pandemia bardziej zjednoczyła Unię Europejską. Powstał plan odbudowy, który opiewa na 750 mld euro i ma pomoc gospodarkom krajów unijnych dźwignąć się z kryzysu spowodowanego pandemią.
 
— Są tacy, którzy mówią, że wręcz ocaliła UE przed rozpadem. Smog dusi już nawet Warmię i Mazury, które do tej pory były uważane za zielone płuca Polski. To chyba ostatni dzwonek na ratowanie klimatu. Co możemy zrobić, a co trzeba robić — te pytania na pewno padną podczas debaty w najbliższą środę w GOTV. Bo zgodzi się pan, że już nie możemy dalej czekać?
— Zdecydowanie jesteśmy spóźnieni, trzeba działać śmiało i szybko. A że można, to pokazuje przykład Krakowa, który świetnie radzi sobie ze smogiem. Rząd, samorządy muszą wesprzeć mieszkańców w wymianie pieców, w zastąpieniu tzw. kopciuchów piecami na ekologiczne paliwa. Musimy jak najszybciej odejść od węgla, co będzie się wiązać przekwalifikowaniem górników. Naprawdę nie trzeba być romantykiem, żeby opowiadać, że nasz świat musi być zielony, że powinniśmy o niego zadbać, to już po prostu czysty rozsądek.

Andrzej Mielnicki

będzie gościem naszej debaty "Green Deal — Zielony Ład szansą dla Warmii i Mazur?" w środę 27 stycznia o godz. 12 na gazetaolsztynska pl i na naszym profilu na Facebooku

Jorge Gimeno Pawłowski:


2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5