Od poniedziałku wraca sport na świeżym powietrzu

2021-04-15 12:00:00(ost. akt: 2021-04-15 14:10:17)

Autor zdjęcia: pixabay.com,

SPORT || Setki tysięcy dzieci i młodzieży wreszcie odetchnie z ulgą i to w pełnym znaczeniu tego słowa. W środę 14 IV rząd ogłosił, że od poniedziałku 19 IV wraca możliwość uprawiania sportu na wolnym powietrzu.
W środę minister zdrowia Adam Niedzielski poinformował, że z obostrzeń epidemicznych od najbliższego poniedziałku zostanie wyłączony sport uprawiany na wolnym powietrzu.

Tym samym na przeróżne boiska, stadiony i wszelką „zewnętrzną” infrastrukturę sportową powrócą fani ruchu na świeżym powietrzu – najlepszego sposobu na wzmacnianie i hartowanie organizmu. Na obiektach sportowych jednocześnie będzie mogło przebywać do 25 osób.

Sport amatorski, w tym dzieci i młodzieży, został objęty lockdownem miesiąc temu. Teraz obostrzenia go dotyczące zostały zluzowane, co na pewno ucieszy spragnionych ruchu dziecięcych i młodzieżowych adeptów sportów przeróżnej maści.

Decyzja rządu o poluzowaniu sportowego lockdownu wydaje się być w dużej mierze efektem licznych apeli, w tym wystosowanych do władz przez m.in. szefów PZPN, byłego – Michała Listkiewicza oraz obecnego – Zbigniewa Bońka. Ponadto minister Niedzielski zdradził na konferencji, że o możliwość powrotu sportu na wolnym powietrzu prosił go jego rządowy kolega, minister Gliński.

Środowisko sportowe od samego początku zauważało, że totalne wyłączenie aktywności fizycznej przyniesie więcej szkód, niż pożytku. Dochodziło także do pewnych logicznych absurdów, bo np. nie mogły grać na boiskach dzieci, podczas gdy piłkarscy seniorzy już grać w piłkę mogły.

Twierdzenia, że sport jest bezpieczny znajdują oparcie w wielu badaniach, w tym np. tych przeprowadzonych na potrzeby ligi hiszpańskiej. Wykazano – i to już rok temu – że piłkarze na boisku mają ze sobą bezpośrednio kontakt przez zaledwie 88 sekund.
Z kolei badania przeprowadzone przez Duńczyków wykazały, że im pole gry jest mniejsze, tym niższe ryzyko kontaktu między zawodnikami, a tak jest w przypadku rozgrywek dzieci. Nikogo chyba więc nie powinno zdziwić, że Holendrzy wykazali, iż 98 proc. spotkań w tamtejszej Eredivisie nie niosło ze sobą ryzyka zarażenia się wirusem lub że było ono niemal niemożliwe.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5