Proboszcz nie przyznaje się do winy

2021-06-21 08:58:33(ost. akt: 2021-06-21 08:59:09)

Autor zdjęcia: P. Tomkiewicz

Ełcka prokuratura postawiła zarzuty proboszczowi parafii w Nowej Wsi Ełckiej. Chodzi o znieważenie miejsca spoczynku i szczątków ludzkich podczas wycinki drzew. Proboszcz nie przyznaje się do winy. Grozi mu do 8 lat więzienia.
O dewastacji cmentarza w Nowej Wsi Ełckiej pisaliśmy na początku kwietnia. Sprawę nagłośnił ełczanin Zbigniew Achramowicz, który przejeżdżał rowerem w okolicy cmentarza.

— Szkoda, że nie trafiłem na to miejsce we wrześniu, kiedy zaczęła się faktyczna dewastacja tego miejsca, kiedy się zaczęła wycinka drzew — mówił wówczas Zbigniew Achramowicz. — Gdy tylko zobaczyłem, co się tu wydarzyło, natychmiast zgłosiłem sprawę do konserwatora zabytków, na policję i wszystko potoczyło się dalej.

Prace na cmentarzu, którego administratorem jest Parafia Rzymskokatolicka pw. Św. Józefa Rzemieślnika w Nowej Wsi Ełckiej zostały wstrzymane. Na miejscu pojawili się m.in. parlamentarzyści i przedstawiciele Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego.

— Na naszych oczach dewastowana, niszczona jest historia tej ziemi, historia ludzi tutaj żyjących. I to nie poprzez jakieś zjawiska atmosferyczne, na które nie mamy wpływu, ale przez człowieka — mówiła wówczas Urszula Pasławska. — Powinniśmy dbać i chronić takie miejsca jak cmentarze, niezależnie od tego, kto jest pochowany, jakiej narodowości, jakiej kultury, jakiej religii. Jest to miejsce święte i wymaga szacunku od nas wszystkich, od władz.

Sprawa dewastacji i zniszczenie grobów jest dla niej szczególnie bolesna, gdyż jest i czuje się Mazurką, której rodzina mieszka na tej ziemi od pokoleń, i jednocześnie jest protestantką.

Pracami na cmentarzu od początku zajmuje się ełccy śledczy. W piątek prokurator przedstawił zarzut popełnienia przestępstwa Proboszczowi Parafii Rzymskokatolickiej w Nowej Wsi Ełckiej zarządzającej terenem cmentarza w Nowej Wsi Ełckiej.

— Podejrzanemu zarzucono, że jako proboszcz zarządzający mieniem parafii, będąc świadomy obowiązku zachowania w stanie nienaruszonym obszaru starego cmentarza, znieważył miejsca spoczynku i szczątki ludzkie poprzez zlecenie prac ziemnych ciężkim sprzętem, polegających na usunięciu kilkudziesięciu karp korzeniowych, w wyniku czego doszło do rozkopania grobów, zniszczenia elementów nagrobków, a tym do zniszczenia terenu dawnego cmentarza ewangelickiego wraz z kwaterami wojennymi z okresu I wojny światowej założonego w I połowie XIX wieku, będącego zabytkiem, to jest o przestępstwo z art. 262§1 kk i z art. 108 ust. 1 ustawy z dnia 23 lipca 2003 r. o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami — wyjaśnia prokurator Wojciech Piktel, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Suwałkach.

I jak dodaje podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego czynu, przy czym nie kwestionował samego faktu zdarzenia, a swoją odpowiedzialność za nie, przedstawiając własne wyjaśnienia.

Grozi mu od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5