Ełczanka Roku uwielbia pomagać dzieciom i młodzieży

2021-10-18 17:47:29(ost. akt: 2021-10-18 17:58:10)

Autor zdjęcia: Ewa Bojarska/FB

Ewa Bojarska została wybrana Ełczanką Roku 2020 przez kapitułę Towarzystwa Miłośników Ełku. Wolontariuszka Fundacji Wolontariacki Ośrodek Wsparcia jest miło zaskoczona wyróżnieniem, którego się nie spodziewała.
Ełczankę Roku 2020 udało mi się złapać akurat, gdy wychodziła z autobusu, którym wróciła z Berlina. W stolicy Niemiec p. Ewa wizytowała swoją córkę. I właśnie tam zastała ją wiadomość o miłym i prestiżowym odznaczeniu.

We wtorek 12 października decyzją 12-osobowej kapituły TME została uznana Ełczanką Roku 2020. W skład kapituły wchodzą osoby wyróżnione tym honorem w latach ubiegłych, co oczywiście podnosi prestiż tytułu. Tytułu, na który Ewa Bojarska w pełni zasłużyła. Ełczanie znają ją jako wytrwałą wolontariuszkę kwestującą na rzecz potrzebujących pomocy, zwłaszcza dzieci.

Zawsze żałowałam ludzi poszkodowanych, właściwie tak najbardziej dzieci, które się rodzą i nie mają jakiejś takiej większej szansy i trzeba im w tym pomóc. Również młodzież, gdzie ma zatrzymane te ich najpiękniejsze lata. Wszystkich żal, każdy powinien być zdrowy, ale najwięcej łez wylałam w temacie właśnie dzieci i młodzieży — tłumaczy swoje „pomocowe” inklinacje Ełczanka Roku 2020.

Czy jest dokładnie jakiś moment, w którym p. Ewa obudziła w sobie – już na serio – pasję pomagania innym?

Zaczęło się to kilka lat temu kiedy kolega mego syna uległ bardzo poważnemu wypadkowi. Akurat wtedy prowadziłam sklep spożywczy i miałam większe możliwości. Pan dostawca podsunął mi pomysł żeby zorganizować koncert. Poszłam do p. dyrektor ECK-u i „poszło”. Później pani Patrycja Łapińska z Wolontariackiego Ośrodka Wsparcia „dała mi” panią Tereskę, która zbierała do puszek i wtedy się tego nauczyłam. Trzeba było się przełamać — śmieje się Ełczanka Roku.

Pp. Ewa i Tereska to zgrany duet, który sprawdza się i dogaduje od samego początku współpracy w WOW.
Obrazek w tresci

Cały czas coś robimy, cały czas jestem zaangażowana. Nie ma tygodnia, abyśmy czegoś nie ustalały. Ostatnio np. p Tereska poszła do Topazu –bo ma bliżej – a ja do Kauflandu. Teraz od roku zbieramy na Sebastiana (Sebastian Ocimek, sparaliżowany piłkarz z Prostek – przyp. red.). Bardzo długo zbierałyśmy dla Hani. Obydwie uzbierałyśmy ponad 70 tys. w samych pieniądzach, a do tego uczestniczymy w kiermaszach i teraz też jestem tym zajęta — mówi p. Ewa.

Ełczanka Roku wyspecjalizowała się w kwestowaniu i wie co w tej materii w trawie piszczy.

Żeby zbierać do puszki trzeba mieć odpowiednie zezwolenie i wiele razy pomagałam w tym zakresie. Dobrze byłoby, aby osoby które znajdą się w takiej potrzebie wiedziały do kogo się zwrócić. Jeżeli rodzinie która potrzebuje pomocy zależy, wspomaga nas, to my tym bardziej szukamy pomysłów — mówi i tłumaczy dlaczego uwielbia robić to co robi.

Chodząc z puszką poznaje się dużo wspaniałych ludzi. Znam chore osoby którym pomagamy i jestem z ich schorzeniami „na bieżąco”. Jako wolontariusz WOW wspierałam naprawdę przeróżne zbiórki, nie tylko te duże, jak w przypadku Hani czy Sebastiana.

Pani Ewa jest już na tyle rozpoznawalna w mieście, że ełczanie widząc z daleka jej sylwetkę odruchowo sięgają do kieszeni i idą wrzucić coś do jej puszki. Ufają jej.

Chciałabym aby tak było, że jeśli widzą i wrzucają to niech mają świadomość, że można w ten sposób bardziej komuś pomóc.

A czy rodzina Ełczanki Roku 2020 w pełni akceptuje jej pasję do pomagania?

Tak, teraz już całkowicie. Wcześniej to jak zawsze uciekałam gdzieś w sobotę lub niedzielę, wyrywałam się i planowałam, to mówili: mamo, za dużo tego. Odpowiadałam, że robię to bo lubię i już teraz nie mają nic przeciwko — mówi Ełczanka Roku, która dopiero co wysiadła z autobusu z Berlina, a już „leci” piec i gotować smakołyki wylicytowane na II Festiwalu Kulinarnym dla Sebastiana Ocimka. To już druga edycja akcji pomocowej zorganizowanej przez Izę Kołowską.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5