Co sądzą parlamentarzystki o Dniu Kobiet?

Urszula Pasławska – Senator „Polskiego Stronnictwa Ludowego”

Po pierwsze jest to dla nas moment, aby przypomnieć, jak ważna jest dla kobiet kwestia wyrównywania szans, kwestia udziału kobiet w polityce i jak ważną sprawą, którą trzeba podejmować, jest choćby kwestia luki płacowej. Obecnie średnie wynagrodzenie kobiety jest o 700 zł niższe, a średnia emerytura niższa o tysiąc złotych. W związku z Dniem Kobiet warto mieć to na uwadze i budować szeroką reprezentację kobiet: w parlamencie, w samorządzie – niezależnie od tego, z jakiej partii kobiety pochodzą. Wychodzę z założenia, że my – kobiety – zawsze się dogadamy. Czego życzę kobietom? Przede wszystkim cierpliwości, siły, aby nie zrażały się porażkami, żeby miały też czas realizować swoje pasje i marzenia. Myślę że to jest dobry czas aby budować sojusze.

Bogusława Orzechowska - Senator „Prawa i Sprawiedliwości”

Dzień Kobiet kojarzy mi się ze starą komuną i być może nie do końca pozytywnie go odbieram, ale jeżeli chodzi o samą ideę „dopieszczenia” kobiet, to powiem szczerze, że mam wokół siebie wyjątkowych facetów i dlatego mam „dzień kobiet” codziennie. Kobietom chciałabym życzyć większej pewności siebie, większego doceniania swojej wartości i tego, żeby odnosiły się do mężczyzn z takim samym szacunkiem, z jakim mężczyźni odnoszą się do kobiet. Myślę że czasami właśnie takich pozytywnych wzajemnych relacji troszkę nam brakuje.

Monika Falej - Posłanka „Lewicy”

Nie wiem czy w tym wydaniu to jest miłe święto. Uważam że teraz powinien być marsz matek Polek dla matek Ukrainek, które są w tym momencie naprawdę w bardzo ciężkiej sytuacji. Trudno świętować ten dzień w tym roku. Jeżeli natomiast chodzi o ideę święta to myślę że Dzień Kobiet powinno być podkreślaniem praw kobiet i praw samotnych matek, które w tym momencie mają o wiele trudniej niż do tej pory, bo Polski Ład im tak dołożył, że nie wiedzą, w co ręce włożyć. Nie jest miło. Dzień kobiet powinien być świętowany każdego dnia – każdego dnia należy mówić o prawach kobiet, które nie są respektowane, nie mamy pełni praw. Dopieszczanie jak najbardziej, ale przede wszystkim docenianie faktami – aby nie była pensja niższa, żeby kobiety miały te same uprawnienia w różnych dziedzinach i nie były pokrzywdzone finansowo.

Anna Wojciechowska – Poseł „Platformy Obywatelskiej”

Uważam że Dzień Kobiet jest potrzebny, a czy konieczny? Nie wiem. Wiem natomiast, że to miłe święto, a jeżeli coś jest miłe, to powinniśmy to celebrować. Kobiety są motorem naszych rodzin. Jak się pospolicie mówi, mężczyzna jest głową, a kobieta szyją rodziny i to na barki kobiet cedowane jest mnóstwo obowiązków. Muszą pracować zawodowo, a do tego dochodzą obowiązki rodzinne. Na szczęście w tych czasach są one już dzielone po połowie, albo inaczej – zależnie od rodziny – w innych proporcjach. Dzień Kobiet niektórzy kojarzą jako święto komunistyczne, aczkolwiek ja osobiście nie jestem przeciwna temu świętu, jest przyjemne i miłe. Wszystkim paniom chciałabym życzyć bezpieczeństwa, zwłaszcza w świetle obecnej sytuacji (agresja rosyjska na Ukrainę), zdrowia, trochę dystansu do tego, na co nie mamy wpływu oraz wszelkiej pomyślności ich rodzinom.

******
Jak więc widać, o ile nasze parlamentarzystki mają delikatnie różne opinie o idei Dnia Kobiet, są wyjątkowo zgodne co do tego, że kobiety w ważnych i kluczowych kwestiach powinny działać solidarnie i ponad podziałami. I tego im szczerze życzymy!