Ełczanie jak sardynki w puszce?

2022-03-26 16:07:25(ost. akt: 2022-03-26 17:53:19)
Ełk; warm-maz.

Ełk; warm-maz.

Autor zdjęcia: Archiwum

Jedno z ełckich stowarzyszeń chciałoby poszerzenia granic administracyjnych Ełku. Z odpowiednim wnioskiem w tej sprawie zwróciło się do władz miasta pod koniec mijającego tygodnia.
Pismo sygnowane przez Towarzystwo Miłośników Ełku zostało złożone do ełckiego ratusza w czwartek 24 marca. Członkowie stowarzyszenia zwrócili się do radnych i prezydenta Tomasza Andrukiewicza, aby pochylili się nad kwestią poszerzenia granic administracyjnych Ełku. Wnioskodawcy chcieliby, aby władze miasta podjęły uchwałę intencyjną w tej sprawie.

Jako największy argument przytaczają ten mówiący o powierzchni i gęstości zaludnienia. Ełk zajmuje administracyjnie 21 km 2, a gęstość zaludnienia to niemal 3 tys. osób na km2 (dokładnie 2942). TME zwraca uwagę, że jest u nas o wiele ciaśniej, niż w wydawałoby się bardziej "napakowanych" ludźmi miastach: Wrocławiu (292 km2; 2,19 tys. osób/km2), Łodzi (293 km2; 2278 os./km2) a nawet naszej stolicy, Warszawie (517 km2; 3469 os./km2). Dla innego, bliższego Ełku, porównania - Suwałki mają 65,5 km2 powierzchni i gęstość 1063 osoby/km2 (ok. 70 tys. mieszkańców - Ełk o niespełna 10 tys. mniej). Według wnioskodawców pisma, Ełk się dusi i traci na tym gospodarka, a finalnie – cały samorząd.

Deweloperzy nie mają jak się rozwijać, nie mają miejsca na budowanie, a inwestorom brakuje miejsca na lokowanie inwestycji w naszym mieście — mówi Zbigniew Achramowicz z TME i zwraca uwagę jeszcze na jedną kwestię związaną z ełcką ciasnotą.

Niektórzy ludzie pracują w Ełku, korzystają z miejskiej infrastruktury, a często mieszkają na wsi i podatki płacą w gminie. Chcemy aby te podatki zostawały tu, w mieście — podkreśla Zbigniew Achramowicz. TME w granicach Ełku widziałoby takie miejscowości jak: Barany, Buczki, Siedliska, Konieczki, osiedle Podgrodzie i pobliskie Chruściele.

Swoim wnioskiem TME może wywołać sporo zamieszania – temat poszerzenia granic administracyjnych Ełku i związany z tym sprzeciw gminy Ełk swego czasu rozgrzewał opinię publiczną w naszym samorządzie. Były protesty, interwencje u wojewody i ministrów, a nawet strajki głodowe. Ostatni raz temat medialnie wracał w 2019 r. Wówczas wójt Tomasz Osewski zapewniał, że będzie bronił terenów gminy i nie odda „centymetra gminnej ziemi”. Do obecnej inicjatywy Towarzystwa Miłośników Ełku i tematu zbyt ciasnego Ełku wrócimy wraz z rozwojem wypadków.

A tak prezentuje się miasto Ełk na tle granic gminy Ełk
Obrazek w tresci


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Prawda was wyzwoli #3096333 27 mar 2022 10:24

    Nie przyjmować dzieci z gminy do szkół.... Proste... Z drugiej strony jak poszerzymy granice to miasto stanie się betonowym siedliskiem. Już w tym momencie wszystko co jest możliwe jest zabudowane, zero zieleni, samochody zajmują każdy skrawek miejsca. Nie jestem przekonany, że chcę żyć w jakimś betonowym molochu.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5